reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwsze podejście do in vitro

Cześć dziewczyny
To może i ja dołączę... co prawda decyzja o In vitro jeszcze nie podjęta, ale...
Tak w skrócie o mnie: miałam 3 nieudane inseminacje. Jajowody drożne, wszystkie badania u mnie ok. Jedynie podwyższona prolaktyna (inseminacje były jak wynosiła 25-30) więc to mógł być powód. No i drugi powód to kiepskie nasienie męża. Po 3 IUI zmieniłam lekarza z który zalecił kurację witaminami przez 3 miesiące i Bromergon. Prolaktyna spadła, a 6 maja badanie nasienia i zobaczymy co powie lekarz. Chciałabym zacząć przygotowania do in vitro, bo w naturalny cud już nie wierzę.
Pozdrawiam wszystkie dzielne kobiety!
 
reklama
Lubię takie historie 🤗❤️ ale naszym przypadku nie ma szans na taki cud bo mąż jest bezpłodny 😔 ale liczę że dla mnie też jest jakiś plan 🤗

Ważne ze nie tracisz nadziei ☺️
Wiem jak to jest pragnąc maleństwa , ile ludzie musza przejść żeby się udało 🥰
Dużo szczęścia dla was i pomyślności jak w końcu się spełni jego plan u Was ❤️🥰
 
no to w skrócie z tego ile pamiętam:
Zastrzyk na wyciszenie, okres i zaczynacie...
Lekarz przepisuje odpowiednią dawkę lęku i podajesz sobie sama zastrzyki (przeszkola cię)
-Wizyty plus badanie krwi mniej więcej co 2-3dni zależy od protokołu krótki/długi
-Ja miałam długi i trwało to dwa tygodnie
-gdy jajeczka osiągną odpowiedni rozmiar lekarz wyznacza punkcję
- ciebie usypiają a mąż idzie oddać nasienie
I zaczyna się oczekiwanie ile sztuk się zapłodnilo( embriolog dzwoni codziennie i informuje)
Jeśli wszystko ok wykonuje się transfer np: do 5dni
Transfery odroczone są wykonywane w późniejszym czasie na cyklu sztucznym lub naturalnym
Udało Ci się zajść?
 
Cześć dziewczyny
To może i ja dołączę... co prawda decyzja o In vitro jeszcze nie podjęta, ale...
Tak w skrócie o mnie: miałam 3 nieudane inseminacje. Jajowody drożne, wszystkie badania u mnie ok. Jedynie podwyższona prolaktyna (inseminacje były jak wynosiła 25-30) więc to mógł być powód. No i drugi powód to kiepskie nasienie męża. Po 3 IUI zmieniłam lekarza z który zalecił kurację witaminami przez 3 miesiące i Bromergon. Prolaktyna spadła, a 6 maja badanie nasienia i zobaczymy co powie lekarz. Chciałabym zacząć przygotowania do in vitro, bo w naturalny cud już nie wierzę.
Pozdrawiam wszystkie dzielne kobiety!
Życzę powodzenia 🙂
 
reklama
Do góry