Pierwsze podejście do in vitro. Kto zaczyna?

[merlin750]

Ja nigdy nic nawet nie poczułam przy IUI. Transferu kompletnie się nie bój. Pełny pęcherz moczowy jest z tego najgorszy.

 

[Madzialena.]

Jutro koło 15:00 zdam relację

 

[Madzialena.]

Póki co, dowiedziałam się, że mam tylko jeden zarodek. Czuje się fatalnie... jeżeli się nie uda, to kolejna stymulacja...

 

[Madame JS]

Póki co, dowiedziałam się, że mam tylko jeden zarodek. Czuje się fatalnie... jeżeli się nie uda, to kolejna stymulacja...

Więc trzymamy za niego kciuki! Jeden też wystarczy!

 

[marzycielko]

Póki co, dowiedziałam się, że mam tylko jeden zarodek. Czuje się fatalnie... jeżeli się nie uda, to kolejna stymulacja...

wystarczy tylko jeden ! <3
jestes dokladnie w takiej samej sytuacji jak ja, masz zarodek 3 czy 5 dniowy ? wiadomo czemu uzyskaliscie tylko jednego malucha ?

 

[Madzialena.]

wystarczy tylko jeden ! <3
jestes dokladnie w takiej samej sytuacji jak ja, masz zarodek 3 czy 5 dniowy ? wiadomo czemu uzyskaliscie tylko jednego malucha ?

Chyba 5dniowy, nawet nie wiem co to oznacza. To lepiej, gorzej? Zaraz pewnie będę rozmawiać z moja lekarką ale poryczałam się jak głupia na te wiadomość.. wiem, że mogło być gorzej, ale wiecie jak jest.

 

[marzycielko]

Chyba 5dniowy, nawet nie wiem co to oznacza. To lepiej, gorzej? Zaraz pewnie będę rozmawiać z moja lekarką ale poryczałam się jak głupia na te wiadomość.. wiem, że mogło być gorzej, ale wiecie jak jest.

doskonale cie rozumiem
pamiętam jak sie martwiłam o samo zapłodnienie ze względu za złą morfologie nasienia a okazało sie że to moje komórki były złe i tylko dwie zapłodnili z czego sie okazało ze jedna komórka była już za stara (nie wiem czy to wina źle dobranych leków czy rzeczywiście moje komórki sie nie nadają)

3 lub 5 dniowy nie oznacza ze któryś jest gorszy (chyba) tylko wiem że transfer robią właśnie albo 3 albo 5 dniowego zarodka
jesteś już po transferze ?

 

[merlin750]

@Madzialena. Trzymamy kciuki.
My jesteśmy po punkcji. No i niestety podejrzenia lekarza się sprawdziły. Mamy jedną komórkę dojrzała. Posłuchaliśmy lekarza i ja zamroziliśmy (niezapłodnioną). Teraz 2 m-ce przerwy, żeby zregenerować jajniki i jeszcze raz ta sama procedura (stymulacja i punkcja). No trudno.
Po samej punkcji było ok, teraz zaczynają mnie boleć jajniki

 

[marzycielko]

@Madzialena. Trzymamy kciuki.
My jesteśmy po punkcji. No i niestety podejrzenia lekarza się sprawdziły. Mamy jedną komórkę dojrzała. Posłuchaliśmy lekarza i ja zamroziliśmy (niezapłodnioną). Teraz 2 m-ce przerwy, żeby zregenerować jajniki i jeszcze raz ta sama procedura (stymulacja i punkcja). No trudno.
Po samej punkcji było ok, teraz zaczynają mnie boleć jajniki

mogę zapytać ile zapłaciliście za to wszystko ?
u mnie w klinice jest tak ze cala kwotę procedury musisz wpłacić przed punkcja i kwota nie podlega zwrotu nawet jeżeli byłabym w takiej sytuacji jak ty.....
wiesz czy przy następnej stymulacji będziesz miała takie same leki czy cos sie zmieni ?

 

[Madzialena.]

Właśnie wyszłam. Niby wszystko poszło ok, a ja czuje się psychicznie tak źle... ten jeden zarodek mnie strasznie zdołował.