reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsze kłopoty z naszymi maluszkami

Oj Dziewczynki co tu się porobiło???

W Tv mówili, że w kraju epidemia, jakis wirus podobny do grypy... mojego męża coś wczoraj brało, ale dziś niby lepiej, za to Kubie lekko z nosa leci i mam nadzieje, ze sie nic gorszego nie rozwinie...

Agus, Katka, Monia3 zdrówka dla dziewczynek...

Kasia a może podeslesz nam trochę ciepełka tutaj???

Kajenko a Ty dajesz Pauli mięso w kawałkach? Może gdybyś zmiksowała dania, które jej przygotujesz na taką papkę jak niemowlaczkowi, może wtedy nie poczuje, a jednak zje wszystkie składniki....Skoro je dania słoiczkowe to może i tak cos zje, a wtedy możesz przmycić i mięso i warzywa... Ja przez jaki czas tak robiłam bo Kuba pluł miesem....Kuba tez ma takie okresy, że nie chce jeść... A dajesz jej jakies przekąski typu chrupki itp..? Bo to tez zapycha... A jecie wszyscy razem przy stole, może jak zobaczy, że Wy jecie to ona tez coś skubnie... Wiem, pewnie pisze rzeczy o których już wiesz, ale żal mi i Ciebie i przede wszystkim Pauli... Ja np przed obiadem idę z Kuba na godzinny spacer (tak na pieszo, bez wózka) wtedy on się wymęczy i ma lepszy apetyt...Jest cos takiego jak Apetizer, może to spróbujesz? choć ja Ci szczerzę napiszę, że na Kubulka to nie działało, ale może na Paule zadziała... A wizyta u dietetyka? nic innegodo głowy mi nie przychodzi..

 
reklama
Kajenko...przytulam i współczuję problemu :-(...ja podobnie jak Iwonka nie wiem co to niejedzenie dziecka (no chyba że Amelka jest chora i ma gorszy apetyt) dlatego nie bedę wymyślać nic na siłe...dziewczyny Ci tu dobrze radzą i mam nadzieję że któryś sposób pomoże i Tobie i Pauli :tak: Ściskam mocno !!!

Do domu dzwoniłam przed południem i było ok...zadzwonię jeszcze później to napiszę jak moja córcia...
 
Hejka,
dzieki bardzo dziewczyny ja rowniez zycze Wszystkim Maluszkom duzo zdrowia,ale powiem Wam,ze ja np.teraz przez miesiac dawalam Oli tabletki homeopatyczne do ssania na katar(kazdy rodzaj nawet alergiczny)CORYZALIA,rewelacyjne pastylki,przeszlo jej.Bo ona ma jeszcze poczatki astmy i daje jej tez leki przeciwastmatyczne. A oprocz tego jak juz widze poczatki choroby to podaje jej kropelki tez homeopatyczne L52.Poczytajcie sobie na necie,polecam zadnych srodkow ubocznych .Juz mialam dosyc podawania tych lekow.I stosuje wiecej homeopatii.
 
Kajenko - współczuję Ci bardzo , a tym bardziej że z Matim mam ten sam problem z jedzeniem więc wiem co to znaczy, już nie raz ryczałam po kątach z bezsilności że nie jestem mu w stanie nic wcisnąć do buzi że wszystko jest fuj nawet bez próbowania - wystarczy spojrzenie i ten wyraz obrzydzenia na buzi :wściekła/y: Jemy razem posiłki tzn. jemy my a Mati się przygląda swojemu talerzykowi, ulubionych potraw nie posiada - więc nawet nie mam co mu wciskać, mleka od roku nie pije, słodyczy nie je bo nie lubi. Ale za to posiada Anemię :wściekła/y:
Monika - co z Amelką :confused: jak się czuje
Wszystkim dużo zdrówka życzę:tak:
 
Kajenko Loja no to faktycznie macie problem ... a moze spróbujcie z Apetizer-em (kiedys juz o nim pisalam) ... Dawidek tez mial okres ze wszystko bylo bleee (byc może niektóre dzieci tak mają :baffled:) ... po apetizerze Dawidek naprawde zaczął jeść ... kolezanki córa tez nie chciala jesc nic ... doslownie nic ... po apetizerze zaczela ... do kupienia bez recepty koszt około 25 zł ... spróbujcie moze pomoze ... za co trzymam kciuki :tak:

Monia jak Amelka ... kurcze biedactwo :-( ... zapewne pojdziecie do lekarza ... daj znac prosze co powiedzial

u Nas odpukac z kataru i chrypki nic sie nie rozwinęło ... aczkolwiek przez 2 dni byly zadsze kupki ... ale mam nadzieje ze to przez jedzonko nie chorobowo ;-)
 
Monika, Agus, Katka - zdrowka dla Waszych choraskow!
Nas na razie choroby omijaja, chociaz mnie boli krtan od wczoraj :baffled:

kajenka - nie wiem, co ci poradzic. moze sprobuj wybrac sie do jakiegos dobrego pediatry, jeseli czujesz, ze naprawde cos jest nie w porzadku. prawie wszystkie dzieci maja okresy wybrzydzania i niejedzenia, ale trudno mi ocenic tak na odelglosc, jak to wyglada u Pauli. moja Ninka np. od kilku miesiecy pluje wszystkimi zupami oprocz pomidorowej. na obiad toleruje jedynie ziemniaki, kaszke kuskus, gotowane brokuly, ogorka kiszonego i mieso (najlepiej w sosie pomidorowym). ma takie dni, ze je tylko jogurty i owoce. a nieraz opycha sie jak szalona (ostatnio np. zjadla 5 plackow ziemniaczanych, a 10 minut pozniej calego banana).
 
Biedne te maluchy:-(
Monika czesto was te biegunki i pawiki biora...wspołczuje:-(
Kajenko wiesz troche rzeczy jednak to twoje dziecie je:tak:NMojego brata corka jest identyczna jak Paula.Totalny niejadek od małego.Z tym ze nie ma zadnej alergii.Ulubione danie bratanicy to mleko.Juz od 9lat.Z obiadem ciezko jej dogodzic a i w ogole cos wepchnac ciezko.Na poczatku wpychali jej jedzenie i płakali a le coz mozna zrobic?Ona nie i koniec.Badania wszystkie super,choruje zadko.Moze niech Paula je to co lubi(i moze).Moze ona jest z tych dzieci co mało potrzebuja?Mysle,ze nie ma sensu sie zamartwiac dopuki nie bedzie pogorszenia w badaniach i ogolnym samopoczuciu małej?Dzieci nie daja sabie krzywdy zrobic.To sa juz madre dzieciaki.Wiem po juli bo ona jak chce jesc to idzie do lodowki i bierze sobie:tak:Mysle,ze paula tez by sie upomniała.Po prostu proponuj i zachecaj ale nie wmuszaj.A moze jest jakies dziecko w rodzinie?dzieci razem inaczej jedza.
 
Dziekuje Wam wszystkim za rady i otuche:happy: Jestescie kochane!:-)

Loju to u Matiego jest jeszcze gorzej:-( Paula chociaz ma kilka ulubionych potraw, poza tym nadrabia mlekiem. Jak ma apetyt, to w ciagu dnia (i nocy:baffled:) zjada ok. 1 l mleka z kaszka lub kleikiem (ale rzadkie, bo z butelki). Raz dziennie z dodatkiem owockow (to dostaje po spacerze zamiast zup, ktorych nie cierpi, zwykle zjada ponad 300ml:tak:).

Elis o miesie w kawalkach w ogole nie ma mowy:no: Zrobilam jej kiedys filet z indyka (najmniej aromatyczny) i pokroilam tak, jak frytki, zmieszalam z nimi na talerzyku a ona nie dosc, ze wyplula mieso, to jeszcze nie zjadla frytek- tak na wszelki wypadek:baffled: Jak chcialam jej wprowadzic wieprzowine, to dodalam pol lyzeczki zmiksowanej do lubianego obiadku- efekt j.w.:no:
Z przekasek dostaje kilka malutkich ciasteczek. Ale po jedzeniu. Odkad poznala slodkie nie chce chrupek i wafelkow.
Obiad staramy sie jesc razem:tak:

Moniqo boje sie jej dawac jakiegokolwiek leku bez konsultacji z alergologiem. Jesli dobrze kojarze, to Apetizer jest wyciagiem z wielu ziol:confused:

Czarodziejko soi mam nie dawac do 3 roku zycia.

Mado staram sie nie wpychac, nie robic z niejedzenia problemu (wg zalecen Superniani;-)), ale czasem inaczej sie nie da:no:
Chyba w najblizszym czasie zrobie jej badania i zobacze co i jak.

Dosc o nas.:sorry2: (rany, ale ze mnie gadula...:no:)


Moniko i co z Amelka? Byliscie u lekarza?

Moniqo odpukac:tak:;-)

Wszystkim chorowitkom szybkiego powrotu do zdrowia! :tak::happy:
 
reklama
Kajenko wiesz czytając o eksperymentach i podchodach z mieskiem (w ksztalcie frytek) to jakbym czytala o sobi ... ile my sie natrudzilismy a Dawide i tak skonczyl na kaszce :baffled: ... w okresie "swojego buntu jedzeniowego" na okragło jadl tylko ziemniaczki, chlebek i kaszki ... slodyczy nie je juz od dłuższego czasu ... a jego buncik trwal okolo 2 miesiecy ... mam nadzieje ze u Pauli tez to taki mini buncik a nie nic powazniejszego ... :tak:
u Matiego to moze byc jeszcze na tle grzybiczym ... Dawidek wlasnie w okresie tych grzybkow w buzi tak sie "odsunął" od jedzenia ... jak mial zmiany i jadl to pewnie Go bolało i póżniej sie bał ze nadal bedzie bolec ... Loja kurcze chcialabym pomóc ale nie mam pomysłu ... a co mówi lekarz??
 
Do góry