reklama
kajenka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2006
- Postów
- 1 909
Nam pediatra nie kazala podawac wit. C. Wciaz mam dawac 3 kropelki Cebionu Multi i w okresie zimowym 1-2 krople wit D.
Mam pytanie- czy ktores dziecko spi jeszcze na dworze? Zeszlej zimy Paula spala na powietrzu cala zime, chowalysmy sie do domu jak bylo ponizej -10st, lub silny wiatr. Myslalam, ze w tym roku tez tak bedzie, ale widze (a raczej czuje) ze nie moge ochronic Pauli buzki przed zimnem. Reszta jest cieplutka, a nosek i policzki czerwone i zimne jak sopelek. Oczywiscie uzywam tlustej masci i jakos jej twarz jest chroniona, ale boje sie, ze w koncu cos sobie odmrozi:-(
Mam pytanie- czy ktores dziecko spi jeszcze na dworze? Zeszlej zimy Paula spala na powietrzu cala zime, chowalysmy sie do domu jak bylo ponizej -10st, lub silny wiatr. Myslalam, ze w tym roku tez tak bedzie, ale widze (a raczej czuje) ze nie moge ochronic Pauli buzki przed zimnem. Reszta jest cieplutka, a nosek i policzki czerwone i zimne jak sopelek. Oczywiscie uzywam tlustej masci i jakos jej twarz jest chroniona, ale boje sie, ze w koncu cos sobie odmrozi:-(
elisabeth
Październik '06 i '09
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2007
- Postów
- 4 427
A u nas w weekend było pogorszenie i to u mnie i u Kuby, bo znowu mamy katar i kaszel doszedł... dziś jakby ciut lepiej, ale nie chce zapeszać... kupiłam syrop Drosetux, podaje małemu vitC i wapno i smaruje ta maścią majerankową...
i tu mam pytanko, bo myślałam że ta maść to jakoś intensywnie pachnie czy coś i się zdziwiłam bo prawie wcale i tak się zastanawiam na czym polega jej działanie, bo chyba jest skuteczna, bo wczoraj nią smarowaliśmy sobie pod noskiem a dzis katarku prawie wcale...
Renik to pewnie nie będzie pocieszające, ale córeczka mojej koleżanki tez długo kaszlała i pediatra powiedziała że teraz dzieciom długo kaszel przechodzi i żeby się nie martwić...
Loja ja tez tranu nie podaję
Kajenko Kuba już prawie wcale nie śpi na dworzu, zresztą chodze na spacer wtedy kiedy wiem że on nie zaśnie, bo jak śpi w domku to przynajmniej cos zrobię,( albo popisze na BB:-)), ja na dwór smaruję mu buźkę kremem Bambino, ale i tak nochala ma zimnego, myślę że nic złego się nie stanie, ważne zeby ogólnie było mu ciepło...
i tu mam pytanko, bo myślałam że ta maść to jakoś intensywnie pachnie czy coś i się zdziwiłam bo prawie wcale i tak się zastanawiam na czym polega jej działanie, bo chyba jest skuteczna, bo wczoraj nią smarowaliśmy sobie pod noskiem a dzis katarku prawie wcale...
Renik to pewnie nie będzie pocieszające, ale córeczka mojej koleżanki tez długo kaszlała i pediatra powiedziała że teraz dzieciom długo kaszel przechodzi i żeby się nie martwić...
Loja ja tez tranu nie podaję
Kajenko Kuba już prawie wcale nie śpi na dworzu, zresztą chodze na spacer wtedy kiedy wiem że on nie zaśnie, bo jak śpi w domku to przynajmniej cos zrobię,( albo popisze na BB:-)), ja na dwór smaruję mu buźkę kremem Bambino, ale i tak nochala ma zimnego, myślę że nic złego się nie stanie, ważne zeby ogólnie było mu ciepło...
iwona.c28
Mama Natali i Kuby
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2007
- Postów
- 5 618
KAJENKO ja tak jak Elisabeth smaruje malemu buzke kremem i wychodze i napewno nic sobie dziecko nie odmrozi - wiem to bo juz z jednym malenstwem przez to przechodzilam i tez w mrozy wychodzilam i Natalka ma wszystko;-);-). A tak powaznie mysle ze nic im nie grozi na zimnie.
ika07
padziernikowa mama 06
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2007
- Postów
- 1 289
Kajenko zgadzam sie z dziewczynami.Tylko pytanie czy Ty wytrzymasz cała zimę na powietrzu?A moze spróbuj usypiac ja w wózku przy otwart, oknie a potem delikatnie przekładać do łóżeczka.Albo na poczatek ubierz ja cieplej i usypiaj w wózku i zostawiaj przy otwartm oknie,takie werandowanie.My jechalismy na tym sposobie cała poprzednia zime w zasadzie az do lata.Jest jedno ale czy spi tylko wtedy kiedy wózek sie porusza?
Mamuska
mama Maciaska i Meduzki!
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2005
- Postów
- 2 261
A ja dziś w telewizji oglądałam wypowiedź jednego pana doktora, który powiedział, że spacery na zimnie tak, ale spanie nie! Czyli, że jak dziecko zaśnie na dworze, na zimnie to myk myk szybko do domciu i można zostawić przy otwartym oknie. Chodzi o to, że jak dziecko śpi to coś tam sie rozluźnia i dziecko wtedy inaczej, głebiej oddycha i zimne powietrze nie zostaje ogrzane jak to się dzieje podczas normalnego oddychania w stanie czuwania. Wtedy stany zapalne gardła, oskrzeli itd. prawie pewne. :-(
kajenka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2006
- Postów
- 1 909
Troszke sie nie zrozumialysmy- u nas wyglada to tak, ze ok. poludnia idziemy na spacer 'chodzony' i spedzamy na dworze- zaleznie od pogody- min. pol godzinki. A kiedy przychodzi czas na sen wtedy pakuje Paule do wozka, usypiam na dworze i zostawiam ja tam a sama siedze w ciepelku;-). Jak pisalam jest dobrze zabezpieczona od zimna i tylko buzke ma zimna po takim spaniu. Spi pod daskiem od strony poludniowej i jest tam spokojnie tzn. slabiej wieje i nie pada na wozek.
Zeszlej zimy tez tak robilam a kiedy pogoda nie pozwalala spala tak jak napisala Ika- w domu przy otwartym oknie. Ale rok temu bylo lepiej, bo Paula spala w gondoli, dodatkowo w nosidelku, wiec mialam 100% pewnosc, ze nigdzie jej nie podwiewa, przy mrozie dodatkowo zaslanialam otwor pieluszka tetrowa i nawet buzke miala w miare ciepla. Teraz jest trudniej zabezpieczyc dziecko przed zimnem, a z buzia to wrecz niemozliwe.
Dzieki Mamuska za info.:-) O tym nie pomyslalam. W takim razie musze cos wymyslec, bo w domu w lozeczku Paula nie chce spac a jesli juz usnie ze zmeczenia, to pozniej jest jakas marudna. Musi dostac swoja dzienna dawke swiezego powietrza i juz.
Zeszlej zimy tez tak robilam a kiedy pogoda nie pozwalala spala tak jak napisala Ika- w domu przy otwartym oknie. Ale rok temu bylo lepiej, bo Paula spala w gondoli, dodatkowo w nosidelku, wiec mialam 100% pewnosc, ze nigdzie jej nie podwiewa, przy mrozie dodatkowo zaslanialam otwor pieluszka tetrowa i nawet buzke miala w miare ciepla. Teraz jest trudniej zabezpieczyc dziecko przed zimnem, a z buzia to wrecz niemozliwe.
Dzieki Mamuska za info.:-) O tym nie pomyslalam. W takim razie musze cos wymyslec, bo w domu w lozeczku Paula nie chce spac a jesli juz usnie ze zmeczenia, to pozniej jest jakas marudna. Musi dostac swoja dzienna dawke swiezego powietrza i juz.
reklama
elisabeth
Październik '06 i '09
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2007
- Postów
- 4 427
Kajenko, a może wychodź z Paulą na spacerki w wózku czy ona wsadzona do wózeczka od razu zasypia? Może dawka świerzego powietrza sprawi że zaśnie w domku, albo własnie tak jak pisze Ika, usypiaj ją w wózku i wjedź do domku do pokoju i postaw wózek przy oknie.
Podziel się: