reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsze kłopoty z naszymi maluszkami

matko,jak czytam o tym co się dzieje po tych szczepionkach to aż mi ciarki przechodzą.aż się boje szczepienia Oli,na samą myśl robi mi się gorąco.
 
reklama
cześć dzięwczeta moje ulubione.
jesteśmy z Emilka po wizytach lekarskich i ona i ja na antybiotykach, no szpital polowy mam w domu. i biedny mój mały okruszek jest bardzo i ciągle płacze i ja już tez przy niej płacze jak nosek zakraplam jak lekarstwa podaje co za wstrętne choróbska.
a w grudniu ide na pierwszą dawke szczapionki p-ko pneumokokom i wydaje mi sie, że u nas tanio jest bo po 285 zł
 
Dziewczyny, pewnie panikuję ale strasznie sie przejęłam. :-( Zacznę od tego że Mariczka miała sparwdzane stawy biodrowe po urodzeniu i drugi raz w którymś tam tygodniu (wg. wytycznych) i lekarz kompletnie wykluczył dysplazję stawów biodrowych. Powiedział że wszystko jest w jak najlepszym porządku i nie musimy do tematu już wracac. Mariczka często przed kąpielą biega sobie na naguska i nie wiem czy do tej pory jej się słabo przyglądałam czy zrobiło jej się to niedawno ale jeden pośladek (prawy) ma niżej niż lewy a w prawej pachwince jest dodatkowa taka cienka fałdka na samej górze widoczna wyraźnie z przodu (w lewj pachwinie tego nie ma :no:) Te różnice są wyraźne... Mąż też się tym zaniepokoił. Ja strasznie się tym martwię :-( Od razu zrobiłam alarm u mojej pediatry która mnie uspokajała że skoro USG wyszło ok i dysplazji nie było to takie nierówności nie muszą świadczyć o niczym złym. Ja jednak boję się czy coś tam się Mariczce nie pokrzywiło! Nie wiem - kręgosłup, miednica? NIe znam sie na tym...:-( Pediatra ma mi w środę dać namiar na jakiegoś dobrego ortopedę i mam iść na konsultacje. Do czasu wizyty to nic innego nie bede robic tylko sie martwic, cholera:wściekła/y:Już taka jestem że sobie pewnie nie wiadomo co nawkręcam...:-(
 
Nie mamy żadnego termometru dla małego do mierzenia temp. Do tej pory jak był mus to zwykły rtęciowy w pupę i było OK, ale ostatnio Kuba już nie da sobie nic w pupę wsadzić:-D i wcale mu się nie dziwię:-D, więcjestem zmuszona kupić jakiś . Ale to nie lada wyzwanie, bo jest tych termometrów cała masa, róznych firm, różne ceny, a do tego mieliśmy na początku elektroniczny niby super, ale fałszował temp jak nic- zawsze było ok 37 stopni, wymieniliśmy w ramach reklamacji na nowy ale było to samo, więc jestem zrażona. Może Wy macie jakieś dobre sprawdzone- zalezy mi raczej na elektronicznym bo chodzi o szybkość i łatwość pomiaru, no ale musi być wiarygodny:tak:.
 
INES uwazam tak jak Asiuk jestes poprostu dobra matka i dlatego sie martwisz. Moge cie pocieszyc ze ja tez sie balam o stawy Kuby bo raz dlugo nie chodzi a drugie tez wydawalo mi sie ze jedna nozke jakby mial krotsza i bylam z tym u ortopedy jakies 2 miesiace temu. Zbadal mlodego i stwierdzil ze jest wszystko w najlepszym porzadku a to ze maly nie chodzi to tylko jego lenistwo:tak::tak::tak:. Wierze ze u ciebie tez bedzie wszystko dobrze - trzymam za to kciuki:tak:
 
Inesku nie martw się bedzie dobrze, a wcale a wcale nie panikujesz dobra mamusia z Ciebie jak już dzieczyny zauwazyły

U nas jakby choróbsko powoli odchodzi: Emi od rana nie gorączkuje a mnie głos juz tez powoli wraca, choc pewnie na melinie by mnie obsłuzyli jeszcze ;-)

Asiuk jezeli chodzi o termometr to ja mam taki który sie do czoła przystawia i jeszcze mnie nie zawiódł, odczyt jest szybko i Emi jak go widzi to juz czółko przystawia, acha ma też lampke więc w nocy nie trzeba świecic światła.
 
Ines jeśli chodzi o fałdki to z tego co wiem (tak mi pediatra mówiła) to można porównywać je tylko u noworodków. U starszych dzieci nierówne fałdki (lub obecność na jednej nóżce a na drugiej nie) nie swiadczy o niczym złym.
Trzymam kciuki, na pewno wszystko bedzie dobrze.
 
Oj dziewczynki moje kochane... dzieki za dobre słowa. Wizytę u ortopedy mam umówioną na 28 listopada na godzinę 21. Jak dla mnie to strasznie dłuuuugo, ale to podobno jakiś super ekstra specjalista, polecony przez naszą pediatre. Będę się zamartwiać do tego czasu :-( Dlatego postaram się umówić Mariczke wcześniej - może nawet uda mi się na najblizsza sobote - do rehabilitantki u której raz juz kiedyś bylismy. Powinna się znac na takich sprawach i mam nadzieję że choć wstępnie mi powie czy to coś groźnego...
 
reklama
Inesku nie zamartwiaj sie tak;-)Wiem,że łatwo powiedzieć.A najgorsze jest czekanie,dlatego bardzo dobrze,że wcześniej wybierasz się do pani rehabilitantki,jesli jest kompetentna to powinna nie gorzej ocenic niz lek.ortopeda.:tak:My czekalismy dluuugo bardzo,kilka mcy zanim się okazało,że mozna wykluczyć najgorsze w naszym przypadku czyli mpd.Kilka mcy rehabilitacji,wizyt kontrolnych i czekania z niepokojem.
Głowa do góry!!!!Trzymam kciuki,koniecznie daj nam znać.
 
Do góry