reklama
elisabeth
Październik '06 i '09
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2007
- Postów
- 4 427
Monika3 i inne pracujące mamusie... nie ma co słuchać "dobrych "porad koleżanek z pracy, nie może być gorzej, nasze dzieciaczki są madre i wiedzą ze mamusia musi isć do pracy i niedługo na pewno płacze ustaną...
Ika masz rację, nie wyobrażam sobie Kuby na fotelu dentystycznym, dziś teściowa idzie do dentysty to dałam jej zadanie ma się wypytać co i jak mam nadzieję ze nie zapomni...
Ika masz rację, nie wyobrażam sobie Kuby na fotelu dentystycznym, dziś teściowa idzie do dentysty to dałam jej zadanie ma się wypytać co i jak mam nadzieję ze nie zapomni...
elisabeth
Październik '06 i '09
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2007
- Postów
- 4 427
No to teściowa misję wypełniła... dentysta jej powiedział, ze ewentualnie mógłby tego zeba nadbudowac ale u takiego malca to nie ma sensu. Jeśli nadłamanie jest powierzchowne, to nic mu nie będzie może nawet to się zetrze, ale jesli ułąmał się od uderzenia (w co osobiście wątpię, bo przecież bym wiedziała o jakimś "wypadku") to może ząb ten byc martwy... no i jak we wszystkim trzeba małego obserwować, jak go nie bedzie bolało to oki, a jak będzie bolałao to wizyta u dentysty nas nie ominie, ale ja wiem że jest ws:-)zystko dobrze...
ja na szczęscie do pracy wychodziłam o 5 więc Oluś spał i nie miał za kim płakać :-) ale teraz będe wychodzić ok 6.30 bo wreszcie skończyłam szkolenia w Katowicach i będe na miejscu, ale Oluś może dostać histerii jak tak z rana zniknę... boję się tego. Jak wracam do domu to non stop jest ze mną, i tak samo.. do łazienki nie ma mowy by mama poszła sama.:-)
elisbeth, ucałuj i wygrzej Kubusia, niech myszka wraca do zdrówka. Co do ząbków to chyba nie ma co się bać, to mleczak, wypadnie, a za niedługo nierównosci się zetrą. Byle dzieciaczki nie uszkodziły nasady zęba bo wtedy następne mogą rosnąć krzywo. Mojej znajomej dziecko ułamało zęba, ciągnąc zakrętkę ze słoiczka
elisbeth, ucałuj i wygrzej Kubusia, niech myszka wraca do zdrówka. Co do ząbków to chyba nie ma co się bać, to mleczak, wypadnie, a za niedługo nierównosci się zetrą. Byle dzieciaczki nie uszkodziły nasady zęba bo wtedy następne mogą rosnąć krzywo. Mojej znajomej dziecko ułamało zęba, ciągnąc zakrętkę ze słoiczka
Renik
Październikowa Mama'06 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2006
- Postów
- 1 036
U nas też gorączka i chyba tez ząbalki, pierwszy wyszedł bez problemów i miałam nadzieję, że reszta też tak ale chyba sie myliłam od wczoraj Emisia gorączkuje i jest dośc marudna poza tym ani kaszlu ani katarku i jak nie marudzi ( po syropku przeciwgorączkowym ) to jest radosna więc mam nadzieję, że to nie choróbsko tylko ząbki
reklama
Podziel się: