reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze kłopoty z naszymi maluszkami

reklama
Kubusiu wracaj szybciutko do zdrowia

a ja mam inny problem z Olą.od jakiegoś czasu tak dziwnie się zachowuje.a mianowicie,jak siedzi,mocno ściska nóżki,prostuje się,a nastepnie garbi.nie wiem o co chodzi.może spotkałysci się z czymś takim? mała zachowuje się tak jak dłuzej siedzi.trwa to dosyć długo.nic ja nie boli bo na taką nie wyglada.ciężko opisać jej zachowanie.trzeba to zobaczyć.zastanawiam się czy nie iść do lekarza,bo zaczyna mnie to martwić.

Aninaaa mój Kuba też tak czasem robi, szczególnie po wstaniu z łóżeczka, ale ja to wzięłam za przeciąganie się, my też się przeciągamy tyle że dołączamy ręce;-). Myslę że to jest to:-).
 
U nas okazała sie trzydniówka, bo dziś Kubusiowi wywaliła wysypka na buźce, pleckach i brzuszku.

Za to pojawiły sie kłopoty z ząbkowaniem, bo Mały budzi się w nocy i stracił apetyt, no cóż trzeba to jakoś przetrzymać, a tak sie cieszyłam, że dwa pierwsze ząbki wyszły bez jakichkolwiek objawów.
 
Dziewczyny a ja też się boję. Natalka ma ospę wietrzną ( właśnie wróciłam z nią od lekarza). Myślałam, że może na czas choroby zawiozę ją do babci, żeby Kuby nie zaraziła, ale lekarka powiedziała, że napewno już zaraziła i to tylko kwestia czasu kiedy małego wysypie:-:)-(. Dostałam preparat na swędzenie, ale boję się, że dzieci się beda drapały i im ślady pozostają. Jeszcze Natalka to zrozumie, ale nie wiem jak Kuba zniesie tą chorobę. I co najgorsze nie mogę wychodzić z nimi na słońce ani ich kąpać w trakcie choroby ( wyobrażacie sobie w takie upały bez kąpieli:szok::szok::szok:!!!!!)
 
oj iwona... bidulki twoje maluszki. Ale jak to minie to już będziecie mieć ospę z głowy... pilnuj dzieciaczki by faktycznie się nie drapały. Może ubierać coś cieńkiego ale z długim rękawkiem :confused: trzymajcie się... (a jak długo utrzymuje się ospa?)

elisabeth to Kubus tak jak mój Oluś, trzydniówkę ma z głowy. Ona też sie przytrafia raz w życiu :tak:


Ja natomiast od dłuzszego czasu mam problem. Jak Olek miał 3 miesiace to wyskoczył mu pieprzyk na podbiciu stópki. Śmiałam się, bo ja mam podobny. Ale teraz ten pieprzyk się powiększył i lekarz kazał mi skontrolować go u chirurga :-( jeju jak mam mu to wycinać to mnie ciarki przechodzą.... Olus opuźni się z chodzeniem.... będzie zdejmował opatrunek... nie daj Boże coś się popaprze...
Narazie nikt mnie nie chce przyjąć z taką "pierdołą" bo jest strajk... ale czekanie mnie zżera....
 
Iwonka to trzymamy kciuki za maluszki, to prawda będa miały z głowy ospę, ale najgorsze jest to jak wytłumaczyć żeby się nie drapały? Ja pamiętam przechodziłam ospe w 7 czy 8 klasie podstawówki i też się drapałam, bo nie dawałam rady a przeciez już rozumiałam że nie wolno. Pocieszający jest fakt, że im młodsza osoba tym łagodniej to przechodzi, więc może nie będzie tak źle.

Milkshake towspółczuje tego czekania , u nas na szczęście lekarze nie strajkują. Może faktycznie nie ma się co na zapas martić tym pieprzykiem, a mówią, że niektórych rzeczy lepiej nie ruszać, sama nie wiem.
 
Milkschake - jeśli zdecyzujesz się na wycinanie pieprzyka niech zrobi to chirurg onkolog - dlatego że on zrobi to najlepiej jak można (jeśli jakieś niebezpieczeństwo wiąże się z pieprzykiem to zwykły chirurg tego nie wyczai)
Wiem to z własnego doświadczenia

Ale Oluś ma niegroźny pieprzyk i całe moje gadanie na pewno jest nieistotne - tego Ci z całego serca życze !!!

Iwonko - im dzieci mniejsze mają mniej "strupków" ospowych czasem nawet tylko kilka , nie martw się na zapas - może Twój maluch się nie zaraził
Dwa lata temu mój mąż miał ospę na wczasach gdzie spaliśmy wszyscy w jednym pokoju i Asia spała czasem w naszym łóżku - nie była chora, mimo że mąż przechodził ciężko (łącznie z antybiotykami)
 
Iwonko córeczka mojej szwagierki przechodzila ospę jak miała mniej więcej tyle co nasze maluchy i wyskoczyła jej tylko jedna krostka, nawet ciężko było ją zdiagnozować, ale lekarz który ją oglądał stwierdził że to wlasnie ospa.
 
reklama
a u nas pierwszy katarek i powiem szczerze, że się jakoś katarku przeraziłam ale juz jestem spokojna, czekam co przyniesie noc i jutrzejszy dzień - maśc majerankową użyłam - marimar też i kropelki olbasa przy łózeczku mam nadzieję, że pomoże
 
Do góry