reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsza ciąża

Pokrzywa

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
6 Listopad 2023
Postów
48
Hej dziewczyny!

To moja pierwsza ciąża. Nie zabezpieczaliśmy się z mężem od 3 lat, dając sobie możliwość, że będzie co będzie. Jednak długo nic nie było. Zaczęliśmy się nad tym zastanawiać i od prawie roku staraliśmy bardzo o dziecko. U mnie było wszystko ok, mąż zrobił również badania. Mimo zdrowej diety i uprawiania sportu.. Niestety miał na 3 mililitry ejakulatu tylko 7 milionów plemników. Relatywnie mało, skierowanie do Kinderwunschzentrum (mieszkamy w Niemczech). Jednak powiedzieliśmy sobie, że do końca roku jeszcze na spokojnie do tego podejdziemy i jeśli czas nic nie przyniesie, zaatakujemy po nowym roku. Po kilku miesiącach picia soku z pomidorów i oleju z czarnuszki mamy pozytywny test.
Wtedy już czułkami przeziębiona. Niestety dzień później test na koronawirusa również wyszedł pozytywny. I mimo uprzedniej radości z dwóch kresek, w drugiej ręce miałam test z dwoma, których wolałabym nie mieć. Po tygodniu jest już w porządku, ale bardzo się bałam.
Jak na złość, przez koronę nie mogłam iść na betę, ponieważ w Niemczech potrzebne jest skierowanie od lekarza rodzinnego, którego nie uzyskałam (w przypadku pozytywnego testu na COVID melduję się u lekarza przez telefon, by dostać chorobowe). Szukałam na własną rękę laboratorium w obrębie 50km i każde odsyłało mnie po skierowanie do rodzinnego. Wiem, że wiele z was robi Beta Hcg, żeby się upewnić i być spokojnym. Mi tego jednak brakło.
Według Kalendarza dzisiaj jest 6+1. Test na COVID wypadł już negatywny, więc zadzwoniłam do ginekologa. Poprosiłam o wizytę na za tydzień, jednak pani na recepcji słysząc, że test ciążowy jest pozytywny na siłę wcisnęła mnie na jutro na 16:20. Czy w tak wczesnej ciąży lekarz widział już coś u was na badaniu? Czy to nie jest za wcześnie? Martwię się, że będę zawiedziona, albo coś będzie nie tak.
Z objawów mam tkliwe piersi, raz mnie zemdliło, jestem zmęczona i dużo śpię, nie wspominając o rozpieraniu w macicy. Nie mogę nazwać tego bólem, ale czasami czuję jakby ktoś mnie złapał i zaraz puszcza. Chętnie usłyszę od was czy gdy ktoś był w tak wczesnej ciąży, to coś w jego przypadku można było zobaczyć? Nie szukam sama i nie czytam złych rzeczy na własną rękę, żeby się nie denerwować. Jednak każdy komentarz teraz będzie dla mnie na wagę złota i cenną wskazówką jeśli chodzi o jutrzejszą wizytę. Dodam, że idę do nowego lekarza, bo mój ma urlop i kazano zabrać ze soba ręcznik? Pierwszy raz się z tym spotykam. Czy mam się czegoś spodziewać na pierwszej wizycie w ciąży, co nie było standardem kiedy chodziłam wcześniej do ginekologa?

Pozdrawiam, Pokrzywa ✌️
 
reklama
Hej dziewczyny!

To moja pierwsza ciąża. Nie zabezpieczaliśmy się z mężem od 3 lat, dając sobie możliwość, że będzie co będzie. Jednak długo nic nie było. Zaczęliśmy się nad tym zastanawiać i od prawie roku staraliśmy bardzo o dziecko. U mnie było wszystko ok, mąż zrobił również badania. Mimo zdrowej diety i uprawiania sportu.. Niestety miał na 3 mililitry ejakulatu tylko 7 milionów plemników. Relatywnie mało, skierowanie do Kinderwunschzentrum (mieszkamy w Niemczech). Jednak powiedzieliśmy sobie, że do końca roku jeszcze na spokojnie do tego podejdziemy i jeśli czas nic nie przyniesie, zaatakujemy po nowym roku. Po kilku miesiącach picia soku z pomidorów i oleju z czarnuszki mamy pozytywny test.
Wtedy już czułkami przeziębiona. Niestety dzień później test na koronawirusa również wyszedł pozytywny. I mimo uprzedniej radości z dwóch kresek, w drugiej ręce miałam test z dwoma, których wolałabym nie mieć. Po tygodniu jest już w porządku, ale bardzo się bałam.
Jak na złość, przez koronę nie mogłam iść na betę, ponieważ w Niemczech potrzebne jest skierowanie od lekarza rodzinnego, którego nie uzyskałam (w przypadku pozytywnego testu na COVID melduję się u lekarza przez telefon, by dostać chorobowe). Szukałam na własną rękę laboratorium w obrębie 50km i każde odsyłało mnie po skierowanie do rodzinnego. Wiem, że wiele z was robi Beta Hcg, żeby się upewnić i być spokojnym. Mi tego jednak brakło.
Według Kalendarza dzisiaj jest 6+1. Test na COVID wypadł już negatywny, więc zadzwoniłam do ginekologa. Poprosiłam o wizytę na za tydzień, jednak pani na recepcji słysząc, że test ciążowy jest pozytywny na siłę wcisnęła mnie na jutro na 16:20. Czy w tak wczesnej ciąży lekarz widział już coś u was na badaniu? Czy to nie jest za wcześnie? Martwię się, że będę zawiedziona, albo coś będzie nie tak.
Z objawów mam tkliwe piersi, raz mnie zemdliło, jestem zmęczona i dużo śpię, nie wspominając o rozpieraniu w macicy. Nie mogę nazwać tego bólem, ale czasami czuję jakby ktoś mnie złapał i zaraz puszcza. Chętnie usłyszę od was czy gdy ktoś był w tak wczesnej ciąży, to coś w jego przypadku można było zobaczyć? Nie szukam sama i nie czytam złych rzeczy na własną rękę, żeby się nie denerwować. Jednak każdy komentarz teraz będzie dla mnie na wagę złota i cenną wskazówką jeśli chodzi o jutrzejszą wizytę. Dodam, że idę do nowego lekarza, bo mój ma urlop i kazano zabrać ze soba ręcznik? Pierwszy raz się z tym spotykam. Czy mam się czegoś spodziewać na pierwszej wizycie w ciąży, co nie było standardem kiedy chodziłam wcześniej do ginekologa?

Pozdrawiam, Pokrzywa ✌️
Całkiem możliwe że lekarz zobaczy tylko pęcherzyk puki co :) może ręcznik będzie potrzebny do wytarcia żelu po USG 🤔 nigdy nie spotkałam się z czymś takim
 
Najlepiej byłoby ta betę zrobić jednak..bo np przy becie 1000 w górę lekarz na pewno coś zobaczy na USG a tak to w sumie nie wiesz. Wg twoich wyliczeń niby powinno było już coś widać,ale to teoretycznie. Tak naprawdę przekonasz się na wizycie. Ja jestem też w bardzo wczesnej ciąży i u mnie w 6t1d było widać zarodek,pęcherzyk zoltkowy j serduszko bijące. Ale nie sugeruj się tym bo niepotrzebnie się będziesz denerwować. Ja też ostatnio przeżywam swoją ciążę czy aby na pewno jest ok. 😉
 
Co do covidu, kolezanka miala dokladnie te sama sytuacje. W prawej rece pozytywny test ciazowy, w lewej covidowy. Dzis chlopaki maja rok. Ja mialam covid na poczatku III trymestru. Tez jest w porzadku. U mnie bicie serca w 6 tygodniu bylo już zauwazalne. Nie mam pojecia po co ręcznik, napisz potem🙂
 
Całkiem możliwe że lekarz zobaczy tylko pęcherzyk puki co :) może ręcznik będzie potrzebny do wytarcia żelu po USG 🤔 nigdy nie spotkałam się z czymś takim
ja też nie wiem po co ręcznik 😂 Myślisz, że następne badanie będzie za miesiąc jeśli będzie tylko pęcherzyk?
 
Najlepiej byłoby ta betę zrobić jednak..bo np przy becie 1000 w górę lekarz na pewno coś zobaczy na USG a tak to w sumie nie wiesz. Wg twoich wyliczeń niby powinno było już coś widać,ale to teoretycznie. Tak naprawdę przekonasz się na wizycie. Ja jestem też w bardzo wczesnej ciąży i u mnie w 6t1d było widać zarodek,pęcherzyk zoltkowy j serduszko bijące. Ale nie sugeruj się tym bo niepotrzebnie się będziesz denerwować. Ja też ostatnio przeżywam swoją ciążę czy aby na pewno jest ok. 😉
nie mam możliwości zrobienia bety. Ratowałam się clear Blue z tygodniami, żeby patrzeć czy coś rośnie, ale wiem, że nie są miarodajne. Pierwszy był 1-2, w piątek 2-3, dzisiaj pokazał 3+
 
reklama
Do góry