reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierworódki - czyli pierwsza ciąża, wątpliwości, obawy i inne pytania

tak, ja miałam pierwsze usg w 7 tyg ciazy , ale to dlatego , ze miałam plamienia, jesli wszystko jest ok to 1-sze usg powinno sie zrobic w 13 tyg ciazy:-)

 
reklama
U mnie wszystko jest i było ok, a pierwsze usg miałam robione już w 7tc, żeby sprawdzić czy bije serce i czy na pewno jest ciąża.
 
Witam się serdecznie!

Ja również oczekuję pierwszego dzidziusia! :-):-) My staraliśmy się rok i w końcu się udało, także jesteśmy przeszczęśliwi! :happy::happy: Niedawno byliśmy też na USG połówkowym i prawdopodobnie będzie u nas córeczka. :happy::happy::happy: 11 sierpnia mam USG 3D i oboje z moim M. jesteśmy bardzo podekscytowani! :wink::wink::yes::yes: Mamy nadzieję, że położnej uda się również potwierdzić płeć, bo wiadomo jak to jest z dziewczynkami! :laugh2::-p Ja ciążę znoszę różnie, teraz mam kłopoty ze swobodnym oddychaniem, ogólnie też bóle pleców i bioder, ale co by nie było, to dam radę - najważniejsza jest nasza malutka! :-)

Katalka - staraj się nie myśleć negatywnie, choć domyślam się, ze to trudne. Unikaj stresu, żeby nie zaszkodziło to Twojej dzidzi. Zobaczysz, wszystko będzie dobrze!

Z chęcią poczytam rady mamuś! :tak: Tymczasem serdecznie pozdrawiam wszystkie pierworódki!
 
oj , ja tez pamietam swoja ciaze, wszyscy sie dziwili, ze ani razu nie zdarzyło mi sie zwymiotowac, nie miałam zadnej zgagi itp ale za to, tak jak mary-beth miałam okropne bóle plecow, bioder i trudnosci z oddychaniem


 
Witajcie

Jak każda pierworódka obawiam się porodu i to jest normalne. Staram się nie nastawiać negatywnie, ale też wiem że nie będzie lekko. Na pocieszenie dodam że moja znajoma ostatnio urodziła siłami natury synka, a poród trwał niecałe pół godziny, więc może nam też się tak uda:-)

Ja dolegliwości ciążowych nie mam prawie wcale, nie wymiotowałam ani razu. Jedynie teraz odczuwam że mam płytki oddech i szybko się męczę, czasami jest mi duszno i to wszystko. Niestety jeszcze nie odczuwam ruchów dziecka, ale mam nadzieję że to już niedługo nadejdzie. Jutro wizyta, ale ostatnio miałam usg więc teraz tylko badanie i nic ciekawego się nie dowiem

Pozdrawiam
 
Ja miałam bóle 26 godzin, w tym na porodówce spędziłam 3h. Powiem wam, że te trzy ostatnie godziny nie były już straszne po tym co przeżyłam. Ponad doba bez snu, jedzenia i dwie minuty strasznego bólu co pięć minut.

Mimo wszystko muszę przyznać, że było warto bo efekt jest imponujący :):):)
 
No tak czym są bóle i chwile cierpienia przy końcowym efekcie kiedy dziecko ląduje na brzuchu matki :)
Też się boję,że będzie mnie wszystko długo bardzo boleć i pewno będę mieć jeszcze większe wrażenie niż teraz,że nigdy nie urodzę :-D Ale wiecie laski wszystkie damy radę,bo musi z nas w końcu to dziecko wyleźć :-) Ja już lajtowo podchodzę do tematu,bo już jestem sporo kilka dni przeterminowana,więc się nie stresuję już myślami "kiedy się coś zacznie dziać", bo musi się zacząć coś... kiedyś :-D
 
Witam wszystkie przyszłe mamusie. Jestem w pierwszej ciąży i już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę owoc mojej i męża miłości:-) Jestem w 37 tygodniu i właśnie jestem na etapie pakowania torby do szpitala :tak:, termin mam na 5 sierpnia 2011. Ja pierwsze ruchy maleństwa poczułam w 16 tygodniu, mdłości miałam do końca 3 miesiąca czyli wszystko książkowo :tak:.Teraz maleństwo strasznie buszuje w moim brzuszku i zgaduję którą właśnie część ciała wypycha przez powłokę brzuszka :-).
 
Katalka ja miałam USG w 6 tyg ciąży, sprawdza się wtedy przede wszystkim czy jest to ciąża wewnątrzmaciczna i czy pojedyńcza czy mnoga. Nie czekaj tylko leć do ginka. Ja też miałam 1cm krwiaka i mój lekarz powiedział że się zdarzają we wczesnej ciąży i że jest bardzo mały. Obecnie nie ma po nim śladu, ale od początku kazał mi brać luteinę i odpoczywać dużo. Nie wolno się przemęczać. Luteina jest na podtrzymanie ciąży więc nie wiem czemu Ci lekarz tego nie przepisał.... Ja ją dostałam głównie ze względu na tego krwiaka, bo w jakimś tam stopniu zapobiega również krwawieniom i biorę cały czas. Trzymam kciuki

Pieszczoch chciałabym być już na tym etapie co TY, chcociaż żebym już ruchy czuła. Wczoraj co prawda poczułam jakieś takie jakby bombelki w dole brzucha, ale czy to były ruchy to nie wiem. Mam nadzieję że tak, bo najwyższa pora, 18 tydzień się zaczął

Lady S to ja trzymam kciuki za szybkie i lekkie rozwiązanie. Podobno seksik powoduje przyspieszenie porodu... :) Ale dopuki czujesz ruchy to jest wszystko oki
 
Ostatnia edycja:
reklama
maaadziarka tyle seksu co przez ostatnie dwa tygodnie sobie użyłam ... i NIC. Mówią,że prostaglandyny ze spermy i oksytocyna wytwarzana przy orgaźmie przyspieszają poród,ale u mnie mimo iż każdy stosunek był wykonywany (przepraszam za przedmiotowe określenie) z namaszczeniem, namiętnością i miłością, bez myśli o wykurzaniu dziecka nie podziałały.. A wczoraj ... Kurczę po czymś takim powinnam od razu na porodówkę trafić no i nie trafiłam...

ja mdłości miałam aż do hmm dwóch tygodni temu... dzień w dzień odkąd zaczęły się poranne wizyty w kibelku to przez cały okres ciąży aż właśnie do tych dwóch tygodni temu nie wymiotowałam raptem 9 razy.. tak więc miałam prawdziwego pecha.. ;-) męczące to było,ale można się przyzwyczaić.. teraz całe szczęście nic mi nie dolega i nie męczy rano :)
 
Do góry