witam na forum
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
jak w temacie - pierwsza ciąża... codziennie coraz bardziej dociera do mnie, że tam w brzuszku, to, co się rusza i kopie mnie co chwilę w bok, to mały człowieczek, ludzik mój własny... dziwnie mi z tym, bo dziecka w cale nie planowałam, a nawet nie chciałam... przed ciążą prowadziłam bardzo intensywno-imprezowy tryb życia i nagle musiałam wszystko odstawić i zmienić cały mój świat... trochę martwię się, że nie podołam... że po urodzeniu dziecka nie będę w stanie do końca mu się poświęcić i będzie mnie ciągnąć do dawnego imprezowania, ale z drugiej strony, kiedy oglądam telewizję, gazety, i widzę tam młode, szczęśliwe, zakochane w swoim bobasku mamy, to aż mi się oczy moczą..... -"ja też tak będę!" odzywa się we mnie.... targają mną czasem bardzo sprzeczne emocje... nie wiem, czy jestem gotowa na to dziecko...