Witam,
dzis mielismy ciezka noc, Kubus budzil mnie 3 razy na karmienie (miedzy polnoca a 7 rano) i o 7ej juz stwierdzil ze sie wyspal i pora pobroic
Mama nie byla szczesliwa z tego powodu i przetrzymala Skarba do 10tej, a wstala i tak nieprzytomna
Jednak na szczescie to byla (mam nadzieje) wyjatkowa noc. Kubus rozroznia dzien od nocy i zazwyczaj mnie budzi na karmienie nocne co 4 godziny. W ciagu dnia czesciej.
Gingger, mysle ze szkoda dzidziusia zeby go oszukiwac herbatkami czy sztucznym mleczkiem by przesypial Ci dluzej w nocy. Wiem ze to meczace, bo sama tez karmie tylko piersia. Badania prowadzone w ostatnich latach wykazaly, ze dla dziecka najzdrowsza jest piers. Wszystko inne jak sie podaje gdy mozna karmic piersia to jest na niekorzysc maluszka. Lekarze nie kaza podawac zadnych herbatek ani nie dopajac dziecka nawet woda. Jesli dziecko ma problemy z "pierdzioszkami"
to matka musi zmienic diete, albo sama napic sie herbatki koperkowej, a dziecku wystarczy ona podana przez pokarm ma i (to uwaga do Pauli25). Wiem to, bo sama specjalnie pytalam doswiadczonego neunatologa w szpitalu. Takze ja mojemu nic nie daje procz piersi. A co do nocnych karmien jeszcze - to one niedlugo powinny sie skonczyc
Podobno dziecko powyzej 5 kg juz nie ma potrzeby jedzenia w nocy, ale moze miec potrzeba przytulenia do mamusi
Ale ja mam do Was pytanie dziewczyny - wiem ze juz kiedys byla dyskusja na ten temat, ale nie mam czasu szukac
Czym smarujecie pultasy Waszych pociech w ciagu dnia, gdy nie wychodzicie na dwor i czym jak wychodzicie na mroz?
Pozdrawiam,
Agnieszka