reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

**********pielęgnacja**********

Moje dziecko śmieje się najczęściej o czwartej , piątej rano (szkoda że mnie wtedy nie do śmiechu) przez dzień już trzeba dużo do niej mówić im większe głupoty tym szczęśliwsza, a wieczorem choćby nie wiem co ,nie śmieje się wcale.
Wpycha piąstki do buźki a przy tym strasznie się ślinii,też puszcza bąbelki.
Ja mam podgrzewacz z Aventu ,on ma regulację temperatury 1,2,3 na jedynce trzymam butelkę z wodą cały czas i temperatura jest idealna.
Jak chcę expresowo podgrzać to wrzucam trzeci bieg.
 
reklama
:laugh: :laugh: ale dobrze, ze mam Was, niech Ada dziekuje internetowym ciociom bo one potrafia oswiecic jej ciemna mamusie i dzieki temu szybciej bedzie miala papu...z rad dotyczacych podgrzewacza napewno skorzystam i to juz tej nocy !! bo oczywiscie nie wymyslilam, ze na 1 moze sobie byc wlaczony z butelka w srodku ::) :laugh: :laugh:
Agnes twoja Weronisia mlodsza od mojej, a jak sie smieje, to moje dziecko jakies nietowarzyskie ::)
 
Mój Nadziczek też śmieje się głośno, tzn tak sobie piszczy wesoło w trakcie zabawy. Rozkoszna wtedy jest.
 
witam
Ewa śmieje się jak do niej mówie "agu.." i wogle jak do niej gadam a od niedzieli dosłownie z dnia na dzień zaczeła gaworzyć i potwierdzam  że najlepiej jej to wychodzi rano  ;)
ślini śie też strasznie aż mni to zastanowiało ale po przeczytaniu waszych postów to znaczy że wszystko jest jak najbardziej ok  ;D
a jeżeli chodzi o wode to zadko się zdarza żebym jej coś podawała ale jeśli już to właśnie na żywcu
 
Joeey - no widzisz jakie dobre jest to forum ;D ;D ;D A wiesz ze ja tez w zyciu nie wpadlam na podgrzewacz z Wikim ??? Kupilam termos i jak zagotowywalam mleko na noc, wkladalam do termosa, a jak Wiki chcial jesc po kilku godzinach to bylo akurat :) A kolezanka z kolei robila tak, ze przygotowywala mleko, wlewala do butelki, jak ostyglo to wkladala do lodowki i w nocy tylko w mikrofali podgrzewala - tez sposob :)

moja Paulinka smieje sie pelna geba, ale jeszcze nie na glos - najczesciej i najslodziej rano :)
 
Witajciej,
dzieki wielkie za odpowiedzi w sprawie usmiechania sie Waszych dzidziolkow.
Dzis bylismy na pierwszej wizycie u ortopedy i neurologa. Wczesniej pisalam ze usg ciemiaczka i bioderek wyszly ok. Ortopeda nie mial zadnyh zastrzezen, mowil ze naprawde duzy dzidzius. Wiec sie ciesze. Zaraz po tej wizycie bylismy u neurologa. I tez wszystko niby wszystko dobrze, ale kazal przyjsc za miesiac w zwiazku z tym, ze mowilam ze jeszcze sie nie usmiech :( Jestem zalamana i plakac mi sie chce. Mam nadzieje, ze moj Synus zacznie sie lada dzien do mnie usmiechac, zaczepiac mnie usmiechem. U lekarza byl glodny, wiec prawie tylko plakal i szukal cycka. Lekarka nie mogla wiec nawiazac juz z nim zadnego kontaktu.
Powiem Wam jak to jest u nas - bo moze ja za duzo oczekuje i przypanikowalam u lekarza.
Gdy bawie sie z Kubusiem np. w kosi, kosi, albo gadam do niego strojac rozne miny, smiejac sie, nasladujac go - to on widac ze sie cieszy, taka minke robi radosna, radosne oczka i czesto sie wtedy nawet usmiechnie, czasami nawet na glos. A czego nie robi - nie usmiecha sie do mnie jak nagle pojawie sie w jego polu widzenia, np. nad lozeczkiem, nie usmiecha sie do miskow, ani innych zabawek, nie usmiecha sie gdy go trzymam na rekach i patrze mu w twarz, nie zaczepia usmiechem. Generalnie nie usmiecha sie bez wyraznego powodu.

Jestem b. zdenerwowana, az czuje ze mam mniej pokarmu dla mojego ukochanego Synusia :(

Pozdrawiam,
Agnieszka
___________________
www.agnesa.bobasy.pl
 
No jak by nie  było najlepsze swieze mleczko i widocznie dzieciaczki tez swoj rozumek maja i czuja pismo noskiem jak cos jest odgrzewane... ;)

Martula no dokladnie tego samego zdania jestem ze podgrzewacz jest wlasciwie zbedny chyba ze wlasnie Joeey nie masz mikrofali to wtedy jak znalazł.

a woda niby najlepsza zywca bo polecana ale najwazniejsze zeby nie byla wysokomineralizowana  a nawet z kranu moze byc tylko wtedy trzeba gotowac conajmniej 5 minut.
ja kupuje taka w wielkich baniakach bo to przewaznie zwykla zrudlowa jest i nie zawiera za duzo sodu (a to tez wazne) swojej kranuwy nie uzywam bo strasznie zakamieniona i z tego wzgledu nie za smaczna....ale zeby przyzwyczajac dzieciatko to od czasu do czasu troszke dodaje przegotowanej do tej kupowanej , bo pozniej przeciez wszystko bedzie gotowane na tej kranowej to lepiej zeby nie bylo jakiegos szoku dla malaucha



A cos mi tu wspominaja wszyscy do okoloa zedy w trzecim miesiacu juz zupki jakies delikatne zaczac podawac .......hmmmmmmmm cos mi sie to na razie nie widzi..... i szczerze powiedziawszy to nie chce mi sie jeszcze na nowy tryb karmienia przestawiac jak dopiero co ten mam opanowany..... no moim zdaniem jeszcze za wczesnie i dla Maksa i dla mnie  ;D
a wy jak planujecie? wiem ze mamy z wlasna mleczarniom pewnie dluzej beda tylko samym mleczkiem...... ale my sztuczniachy moze wczesniej musimy zaczac  o tym myslec?
 
Agnesa moim zdaniem nie mozna w tej chwili jeszcze sie niczym martwic zadne nasze malenstwo wydaje mi sie jeszcze nie zaczepia usmiechem, na to jeszcze za wczesnie .
przede wszystkim usmiech w tym momencie jest reakcjom na jakis bodziec.
Nie nalezy tez zbyt wiele od dzieciaczka wymagac tak jak rozne charaktery maja dorosli tak rozne sa tez dzieci. Niektore moga po prostu nie lubic naglego pojawienia sie osoby w zasiegu wzroku. Moze potrzebuje wiecej czasu na oswojenie sie z nowom sytuacja , nawet jesli jest to usmiechnieta buzia mamusi. Poza tym dzieciaczki w tym wieku maja jeszcze tzw. krotkotrwala pamiec i nawet zapominaja twarz osoby krora widuja dosc czesto, a rozpoznajom ja bardziej po tonie glosu, zapachu , czy innych jeszcze odczusiach zmysłowych.
Tak ze sprobuj popatrzec na synka tak jak gdyby byl introwertykiem i wymagal wiecej staran i wysilkow..... i po malutku po malutku nigdzie wam sie nie spieszy po prostu trzeba obserwowac....


no ale wywod walnelam ...no ale moze ktos to przeczyta........
 
reklama
Agnesa - kobieto wyluzuj ale juz !!!!!!!!! Masz najnormalniejsze dziecko na swiecie !!!!!!!!! No chyba nie bedziesz wymagac ze miesieczne, no prawie 2 miesieczne dziecko przywita Cie rano tekstem "Witaj mamusiu" :p hehe :) Moja Paulinka zachowuje sie dokladnie tak jak Twoj Kubus :) I nie wpadlabym naprawde na pomysl zeby sie tym denerwowac - bo przeciez kazde dziecko jest inne :) Np widze kolosalna roznice miedzy Wiktorkiem a Paulinka (i nie chodzi mi o plec) ... Wiki byl zawsze i ciagle usmiechniety - wlasciwie to robilam mu fotki jak mial skrzywiona minke, zeby uwiecznic na zdjeciu cos innego niz tylko jego usmiech :) Paulinka natomiast smieje sie niby coraz czesciej, ale mimo wszystko nadal nie tak czesto jak smial sie Wiktor :) No i dalej chcac pisac, powiem tylko, ze zgadzam sie z wypowiedzia Ketsy (ktora notabene tez przeczytalam ;D )
 
Do góry