reklama
paaricia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Maj 2005
- Postów
- 1 630
Agnesa - glowa do gory! Moj Maly tez nie smieje sie konkretnie do mnie. Smieje sie kiedy ma na to ochote niezaleznie co jest obok i tylko jesli sie zalapie to i mi usmiech strzeli, ale kiedy ja chce zeby sie usmiechal to moge na glowie stawac a ten nic! Mslenstwa jeszcze maja na to czas! Ja bym na Twoim miejscu nie szla jeszcze do neurologa, po co dziecku i sobie stresu dodawac.
Nathalie
Fan(ka)
Joeey no to plamę dałaś na całej lini, he he. Ale nie przejmuj się, moja koleżanka przez miesiąc podawała swojej córeczce zepsute mleko - po każdym karmieniu ściągała i dolewała do 1 i tej samej butelki (której nie myła i nie opróżniała), którą przechowywała w lodówce i jak mała była głodna to ta jej podawała to mleko. Po miesiącu przypadkiem powąchała zawartość butelki i myślała, że strzeli hatfa na kilometr!!! Sama się dziwi jak to jej dziecko to mogło jesć! Co dziwne, Zuzia nie miała przy tym żadnych sensacji żołądkowych.
Nathalie
Fan(ka)
Ja też nie wiem jak ona to mogła zrobić, ona zresztą też się puka w głowę teraz. Nie myć to raz, ale nie opróżniać i ciagle dolewać do tego samego mleka!!! Wychodzi na to, że dziecko dostawało mleko sprzed miesiąca! :-[
no to rzeczywiscie mama Zuzii mnie pobila :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
a ja utworzylam sobie wczoraj mleczarnie na stoliku nocnym, przygotowalam sobie buteleczki z woda, podgrzewacz i mieszanke ale niestety jedzenie na raty na stale zagoscilo w malej glowce mojej coreczki bo od 2 to wstawalam co godzine i pobudka o 6 i koniec spania no i wg mojej pediatry mam karmic Ade tak jak jej to sie podoba czyli na zadanie bo taka jest indywidualnoscia : :
Agnesa moja Ada tez nie smieje sie tak czesto takze glowa do gory w najgorszym przypadku zostanie forumowym ponurakiem
ketsa za duzo sie jeszcze nad tym nie zastanawialam ale chyba w 4 miesiacu zaczne wprowadzac nowe papu tzn na pocztek przecierki jablkowe i marchiowe..moze jakis kleik z tych kupnych, ktory by ja sycil na tyle zeby spala ladnie w nocy co myslisz ???
a ja utworzylam sobie wczoraj mleczarnie na stoliku nocnym, przygotowalam sobie buteleczki z woda, podgrzewacz i mieszanke ale niestety jedzenie na raty na stale zagoscilo w malej glowce mojej coreczki bo od 2 to wstawalam co godzine i pobudka o 6 i koniec spania no i wg mojej pediatry mam karmic Ade tak jak jej to sie podoba czyli na zadanie bo taka jest indywidualnoscia : :
Agnesa moja Ada tez nie smieje sie tak czesto takze glowa do gory w najgorszym przypadku zostanie forumowym ponurakiem
ketsa za duzo sie jeszcze nad tym nie zastanawialam ale chyba w 4 miesiacu zaczne wprowadzac nowe papu tzn na pocztek przecierki jablkowe i marchiowe..moze jakis kleik z tych kupnych, ktory by ja sycil na tyle zeby spala ladnie w nocy co myslisz ???
reklama
Czesc!!
Dzieki dziewczyny za pocieszenie Pomoglyscie mi wczoraj, nie ma to jak sie wyzalic. A po przeczytaniu postu Wandy mleko mi sie jakos automatem odblokowalo i od razu mialam cala mokra bluzke takze Kubus wieczorem dostal normalna porcje
Jednak dzis wstalam i postanowilam skontaktowac sie jeszcze z tym neurologiem. Szukalam jej po calej W-wie, bo w tej klinice, w ktorej wczoraj bylismy dzis nie przyjmuje. I pani dr zaczela ze mnie sie smiac powiedziala, ze zupelnie niepotrzebnie sie denerwuje. Ze nie ma zadnych obaw na razie co do rozwoju Kubusia. Kazala przyjsc za miesiac, bo nie dala rady go dobrze zbadac ze wzgledu na to, ze byl zly z glodu i plakal i ze uwaza, ze dziecko przed 3-4 miesiacem przez neurologa pod wzgledem rozwoju nie powinno byc badane. Duzo mowila i naprawde mi to pomoglo. Takze jestem juz spokojniejsza
Dzis Kubus znow sie smial, moze nie bezposrednio do mnie, ale reagowal na zabawe, na to co mowie, na machanie przeze mnie glowa, itp. Mam nadzieje, ze ten stres to tylko efekt tego, ze sobie cos ubzduralam. Ja generalnie to panikara jestem Tak samo bylo z zoltaczka... a teraz sladu nie ma po niej Ale wiadomo, jak kazda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka.
Paaricia, u nas w Polsce badanie neurologiczne, ortopedyczne i pediatryczne to jest podstawa przed szczepieniem. Kubusia zapisalam do prywatnej kliniki, wiec w niej jeszcze lepiej dbaja o pacjenta, moge korzystac z wizyt u specjalistow tyle ile chce, bez czekania - jak na NFZ. Tak samo dostalam bez zadnego rozmawiania skierowanie na usg ciemiaczka i bioderek, a na NFZ nie zawsze sie na to dostanie, bo oszczedzaja kase.
Za tydzien w srode mamy szczepienie (6w1), ale mam nadzieje, ze Kubus nie podlapie infekcji, bo tatusko od 5 dni kicha i kaszle. Na razie chlopak na szczescie trzyma sie dzielnie.
Dzieki jeszcze raz dziewczyny, dam znac jak mnie moj Synus obdaruje wielkim usmiechem
Pozdrawiam,
Agnieszka
www.agnesa.bobasy.pl
Dzieki dziewczyny za pocieszenie Pomoglyscie mi wczoraj, nie ma to jak sie wyzalic. A po przeczytaniu postu Wandy mleko mi sie jakos automatem odblokowalo i od razu mialam cala mokra bluzke takze Kubus wieczorem dostal normalna porcje
Jednak dzis wstalam i postanowilam skontaktowac sie jeszcze z tym neurologiem. Szukalam jej po calej W-wie, bo w tej klinice, w ktorej wczoraj bylismy dzis nie przyjmuje. I pani dr zaczela ze mnie sie smiac powiedziala, ze zupelnie niepotrzebnie sie denerwuje. Ze nie ma zadnych obaw na razie co do rozwoju Kubusia. Kazala przyjsc za miesiac, bo nie dala rady go dobrze zbadac ze wzgledu na to, ze byl zly z glodu i plakal i ze uwaza, ze dziecko przed 3-4 miesiacem przez neurologa pod wzgledem rozwoju nie powinno byc badane. Duzo mowila i naprawde mi to pomoglo. Takze jestem juz spokojniejsza
Dzis Kubus znow sie smial, moze nie bezposrednio do mnie, ale reagowal na zabawe, na to co mowie, na machanie przeze mnie glowa, itp. Mam nadzieje, ze ten stres to tylko efekt tego, ze sobie cos ubzduralam. Ja generalnie to panikara jestem Tak samo bylo z zoltaczka... a teraz sladu nie ma po niej Ale wiadomo, jak kazda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka.
Paaricia, u nas w Polsce badanie neurologiczne, ortopedyczne i pediatryczne to jest podstawa przed szczepieniem. Kubusia zapisalam do prywatnej kliniki, wiec w niej jeszcze lepiej dbaja o pacjenta, moge korzystac z wizyt u specjalistow tyle ile chce, bez czekania - jak na NFZ. Tak samo dostalam bez zadnego rozmawiania skierowanie na usg ciemiaczka i bioderek, a na NFZ nie zawsze sie na to dostanie, bo oszczedzaja kase.
Za tydzien w srode mamy szczepienie (6w1), ale mam nadzieje, ze Kubus nie podlapie infekcji, bo tatusko od 5 dni kicha i kaszle. Na razie chlopak na szczescie trzyma sie dzielnie.
Dzieki jeszcze raz dziewczyny, dam znac jak mnie moj Synus obdaruje wielkim usmiechem
Pozdrawiam,
Agnieszka
www.agnesa.bobasy.pl
Podziel się: