reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

**********pielęgnacja**********

Bartyś ....moja bratowa po Akademii Rolniczej twierdzi że te uprawy z których pochodzą te słoiczkowe warzywka są chyba najmniej naszpikowane chemią jak to tylko możliwe.....
ja znając się troche na temacie wiem że nie jest możliwe wyprodukowanie jarzynek bez rzadnej interwencji człowieka (i chemii) ponieważ w takim wypadku te słoiczki były by trzy razy droższe , albo producenci tych warzywek musieli by dokładać do takiego interesu..... takwięc na pewno jest to ograniczone do minimum ale na pewno jest (podobnie z poduktami z ekologicznych sklepów).
Natomiast ja kompletnie nie wierze że przechowywanie tego jedzonka w słoiczkach może opierać się na samej pasteryzacji.....
Tak że z której strony by nie patrzeć to coś się znajdzie , i lepiej sie tym za bardzo nie przejmować bo nawet do tych świństw niestety dzieciaczki muszą się przyzwyczajać bo inaczej później tak jak pisze Joeey skończy się to alergią na wszystko......... no i taka smutna prawda ale to chyba cena jaką trzeba płacić za cały postęp cywilizacyjny,.....

Zdanka a z tą homeopatią to nie o zioła chodzi to jest coś takiego że to mogą byś śladowe ilości nawet jakiś toksycznych substancji które mają pobudzać organizm żeby sam się z czymś uporał ale mogę teraz źle coś pisać no musze coś o tym poczytać już teraz bo mnie to gryzie...

Natalko ja za cienkim ubieraniem jestem jak najbardziej tak jak ty .... tylko czapeczkę to trzeba chyba ciągle zakładać szczególnie jak te wiatry takie teraz są....ale ja może coś się niedorozumiałam z tego co przeczytałam ;)
 
reklama
ketsa może i masz racje zaciekawiło mnie to ja też musze poszperać w necie na ten temat
 
Viburcol uzywalam i te czopki sa naprawde delikatne - godne polecenia :)
ja czapeczke (tzn mini cieniutki kapelusik) ubieram na kazde wyjscie, to nie tylko ochrona przed wiatrem o ile jest, ale co najwaniejsze przede wszystkim ochrona przed sloncem, nie tyle nawet, ze w oczy bije maluchowi chodz to tez argument, ale chodzi mi o przegrzanie (udar itp.), nawet latem jak bede ubierac Ade tylko w bodziaka to kapelusik obowiazkowo - za to na bosaka :) nad morzem jak ostatnio bylismy to juz Adunia na bose stopki sobie siedziala :)
 
Czapeczka owszem ale plocienna z daszkiem lub kapelusik letni. I nie od wiatru ma ja chronic a wlasnie od slonca. OD wiatru to ja wozek chroni. A! zapomnialam napisac ze juz jestesmy w spacerowce ale na zupelnie plasko.
 
No ja też tak myślę, że lepiej się tak bardzo nie wgłębiać w to, co jest w słoiczkach czy warzywkach i owockach z warzywniaka :) Tak czy tak nie uchronimy naszych Maluszków przed chemią czy konserwantami :(

Co do tego ubranka na noc, to chyba pozostanę narazie przy pampersie i pajacu z długim rękawkiem i śpiworku :)

Ale mam do Was pytanko o jakiś kremik do buźki na lato. W żadnej aptece nie mogę znaleźć czegoś ciekawego :( Jakieś Dax Cosmetics balsam do opalanie dla dzieci tylko :( Podobno jeszcze nie zamawiali takich letnich kremików. A Wy czym smarujecie buźki ???
 
ketsa http://www.artmed.pl/pl/homeopatia.html :) ja w to wierzę

mam czapeczkę lekką, właśnie z płócienka, z daszkiem, gondola wystarczająco chroni przed wiatrem, więc Staśko spaceruje w samym pajacu, a na buźkę cóż, zwykły kremik Bambino - ma chyba faktor 4

ej, weźcie zmierzcie w końcu swoim małym girki, bo mnie ciekawi czy tylko mój ma takie wielkie hobbickie stopy = 11cm czy to norma ???

a z warzywami sypanymi wiecie co, zawsze sobie powtarzam przy okazji diet, no tak, przynajmniej umrę zdrowa ;D więc nie ma co szaleć, i tak wszystcy zginiemy w tej samej zupie :p ::)
 
Co do upraw ekologicznych - w ubiegle lato bylismy z mezem na wakacjach i mieszkalismy w gospodarstwie agroturystycznym. Rozmawialismy troche z gospodarzami o ich uprawach - oni prowadzili gospodarstwo ekologiczne, otrzymywali dotacje unijne z tego tytulu, nawet jak my tam bylismy przechodzili kontrole. I co sie okazalo - ze oni tez stosuja jakas chemie, ale maja ograniczenia. Takze te warzywka i owoce w sklepach eko tez nie sa zupelnie czyste od roznego rodzaju swinstw. Czasami spotyka sie gdzies na gieldach warzywnych pojedynczych sprzedawcow, ktorzy maja jablk, marchewki z "mieskiem" - ale maja bardzo malo towaru - to takie owoce i warzywka moze nie sa nafaszerowane chemia, ale jak je jesc...

Na noc Kubusiowi ubieram przewaznie tylko jedna warstwe - niezaleznie od grubosci - i nakrywam kolderka. Czasami jednak - gdy ubieram pizamke 2-czesciowa musze zalozyc Kubusiowi dodatkow body na krotki rekaw, bo sie rozkopuje i znajduje go w lozeczku z brzucholkiem na wierzchu. Chcialam kupic spiworek, ale babeczka w Swiecie dziecka mi odradzila. Bylam bardzo zdziwiona, ale uzyla argumentu, ze dziecko nie chce w tym spac, bo albo jest mu za goraco, bo jest w nim opatulone prawie po szyje (albo wysoko po piers), albo jak zaczyna sie ostro przekrecac to sie zaplatuje w ten spiwor i budzi z placzem, bo jest skrepowane. No a gdy jest za cienki to po co ladowac dziecko w spiwor i dodatkowo nakrywac kocykiem jak mozna przykryc kolderka. Polecila mi jednak zakup specjalnych klamerek uniemozliwiajacych odkrywania sie dziecka. W tym sklepie jednak juz ich nie mieli. Takze przekonala mnie i na razie wstrzymalam sie z zakupem spiworka.

Ana30, jeszcze dopisze, bo widze, ze przede mnie sie wladowalas ;) Mojemu Kubusiowi mierzylam jakis czas temu stopke to mial wtedy miedzy 10 a 11, nie wiem dokladnie bo ciezko jest zmierzyc takiemu ruchliwemu szkrabowi. Musialabym to zrobic gdy spi ;) Kubus jednak juz urodzil sie z dosc duza stopa ;) Przynajmniej jedna pielegniarka byla bardzo zdziwiona ze ma takie duze stopy :D Bylam wtedy bardzo zaskoczona, bo przed porodem ulepilam Kubusiowi aniolka z masy solnej i zrobilam mu naprawde ogromne stopy ;) Maz sie smial, ze takiemu malemu aniolkowi przywalilam takie stopy. No i taki Aniolek z duzymi stopkami sie wkrotce narodzil ;) Skad wiedzialam ze tak bedzie?? ::)

Pozdrawiam,
Agnieszka
 
Agnesa a nie uwiera go brzuszek od gumki? mój nie lubi ani spodenek, ani rajstop :) a śpiworek sobie chwalę, jest obszerny, nie ma rękawków tylko spore wycięcia umozliwiające swobode ruchów, jak nie używałam śpiworka to często wpadał głową pod kołdrę albo sie cały rozkoywał i marzł. A jak wyglądają te klamerki? A pod śpiworek nakładam cienkiego pajacyka na gołe ciałko, juz bez body.
 
reklama
Ana30, nie uwiera, bo te ubranka co mamy na noc raczej sa bardzo luzne i Kubusia nie obciskaja. Tylko moze dlatego tak latwo sie z nich wyswobadza :D

Niestety nie wiem jak takie klamerki wygladaja, bo ich nie widzialam. Wyobrazam sobie je tylko. Bede ich jednak poszukiwala w sklepach - podono w chicco maja - i jesli znajde i kupie to wkleje zdjecie i napisze czy sie sprawdzaja.

Pozdrawiam,
Agnieszka
 
Do góry