reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

**********pielęgnacja**********

Ja się do teściów zwracam bezosobowo najczęściej, ale czasmi muszę się zwrócić wprost i wtedy mówie mamo. Ale teraz jak jest Gabrysia to tak ja Wanda mówie babcia dziadek. Kiedyś rozmawiałam na ten temat z żona mojego kuzyna. Doszłyśmy do wniosku, ze mama jest tylko jedna i kochana, a tesciowa to w sumie obca osoba. Fajnie by było, zeby była "udana", ale to niestety rzadko się zdarza. Chociaz to zależy od punktu widzenia. Teściowa tej dziewczyny to przeciez moja ciotka, którą bardzo lubie, ale lubie ją jako ciotkę, a nie tesciową. Ciotka naprwde lubi tę swoją synową, bo zawsze dobrze i ciepło o niej mówi, a jak widac stereotyp pokutuje. Dlatego czesto jak wkurze sie na swoją to staram sie sobie tłumaczyć ze nie miała złych intencji. To trudne ale ja żyje ze swiadomoscią ze moja mnie nie lubi. I oczywiscie poszło o faceta. Bo ona nawet nie ukrywa, że jest zazdrosna o Bartka, a teraz jeszcze o Gabrysie.
 
reklama
pamciaw pisze:
Mnie tesciowa lubi i to bardzo. Choc ciekawe jak jeszcze dlugo to potrwa? ;)

Pamcia, to masz fajnie :) ja mam wrazenie ze moja to tylko udaje ze mnie lubi a rabie mi dupe jak tylko ma okazje - ale szczerze mi to zwisa :)
Klucha - tak jest, mame ma sie tylko jedna, a tesciowa to wlasciwie nie rodzina !!! Moja mi kiedys (jeszcze duzo przed slubem) powiedziala ze Pawel nigdy nie bedzie moj !!! A Pawel tak naprawde nigdy nie byl jej - bo sam jej ani nie lubi ani nawet nie szanuje za bardzo (bo to alkoholiczka)... I tez zyje ze swiadomoscia ze ona mnie nie lubi i to bardzo. Ale jak trzeba to w sumie zawsze pomoze, np jak teraz bylam chora to od poniedzialku codziennie u mnie byla i mi gotowala i mi dom posprzatala (a raczej kuchnie), takze nie mam co narzekac... no i najwazniejsze ze wnuki sa dla niej wszystkim... mimo ze biedna jest strasznie to zawsze Wiktorkowi cos przyniesie! To u niej cenie, choc to nie zmienia faktu ze nadal jej nieznosze :) Dziwne to takie jest, ale tak juz jest... Moze cenie ja wlasnie za to ze koniec koncow, mimo swojej choroby alkoholowej szczerze kocha Wiktorka i Paulinke :) I mimo ze balam sie ze Paulinke bedzie bardziej kochac, bo ona ma dwoch synow i zawsze marzyla o corce a potem o wnuczce, to jednak Wiktor nadal jest jej oczkiem w glowie - tu mnie bardzo mile zaskoczyla. Ale i tak jej nie lubie ;D ;D ;D taka ze mnie wredna synowa jest no :) ale tak nie do konca, bo wczoraj dalam jej sporo produktow spozywczych na swieta, bo wiem ze jej nie bedzie stac na takie sute swieta - takze chyba az taka zla nie jestem co ??? hehehe :) A zeby nie bylo tak tylko o tesciowej w watku o pielegnacji, to musze stwierdzic, ze tesciowa moja nawet potrafi zmienic pampersa ;D
 
Właśnie dzwoniła moja szwagierka, ze teściowa złamała paskudnie rękę i czeka na składanie w pełnej narkozie. Kurcze teraz mam wyrzuty, ze na nią gadałam. Ale ja je przecież złe nie życze, bo to w końcu mama mojego Bartka i mam nadzieję,ze bedzie dobrze. Czeka juz kilka godzin, bo w ich szpitalu jest na dyżurze jeden lekarz anestezjolog i właśńie operuje. Niefajnie.
 
klucha pisze:
Właśnie dzwoniła moja szwagierka, ze teściowa złamała paskudnie rękę i czeka na składanie w pełnej narkozie. Kurcze teraz mam wyrzuty, ze na nią gadałam. Ale ja je przecież złe nie życze, bo to w końcu mama mojego Bartka i mam nadzieję,ze bedzie dobrze. Czeka juz kilka godzin, bo w ich szpitalu jest na dyżurze jeden lekarz anestezjolog i właśńie operuje. Niefajnie.

Klucha - to Ty czarownica jestes ;D ;D ;D Zartuje oczywiscie, a tesciowa lepiej niech dobrze poskladaja :) Nie ma co zle komukolwiek zyczyc !!! Nawet najgorszym wrogom !! Ale niefortunnie co - tak przed samymi Swietami :(
 
Klucha no to biedna tesciowa. Nie zazdroszcze. Moj tesc zlamal w lutym jak byly mrozy i lod reke i mial ja miesiac w gipsie a ze jest dosc starszawym panem (ale jest super!) to ma ja teraz po sciagnieciu gipsu caly czas opuchnieta, choc sie poprawia. zycze tesciowej duzo zdrowka!
 
Ja to bym tez najchetniej do tesciowej mowila Prosze Pani ;D ;D ;D ;D ;D ;D

Z kolei nie szanuje tescia (pamietam jak mieszkalismy i mnie wyzucil z domu a do Oli powiedzial zeby sie zamknela, przykre :() tesciowa tez nie bo klei sie do Arka tak jakby mial 5 lat. I pomyslec ze w niedziele bede siedziec z nimi przy jednym stole, zygac mi sie chce.Rozplakalam sie dzis z tego powodu i maz wyciagnal ze mnie wszystko(bo nic mu nie mowilam ze mam wstret itd. ...i doszlismy do wniosku ze tylko mi sie cos nie spodoba i od razu wychodzimy ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D

Olunia dzis caly dzien je na siedzaco dzielna dziewucha sie nauczyla :)
 
Klucha ja nie jem nabiału i nic nie biorę, nie wiedziałam, ze powinnam, a wiesz może co można brać?

Wioluś gratulacje dla Oli :)

Tak się zastanawiałam jak Wy karmicie Maluszki na siedząco, bo ja siedzę, ale Emilka leży sobie na poduszce, oczywiście leży nie w poziomie tylko tak, że nóżki ma niżej. Czy o to Wam chodzi z jedzeniem na siedząco? :) Jak póbowałam ją inaczej trzymać to było mi i jej niewygodnie :(
Pamcia może wstawisz zdjęcie Ciebie i Lenki jak się karmicie. ;D
 
Emma, po świetach ide do lekazrycy to sie dopytam co z tym wapnem i co można brać, bo ja na razie też nic nie biore. Ten nabiał to odstawiłam trochę na własną rękę bo moja lekarka zakazała mi pic tylko mleko.
Ja też się zastanawiałm jak to jest z tym karmieiem w pionie. Ja karmie chyba identycznie jak Emma. Kombinowalam, ale tylko tak sobie to mogłam wyobrazić i wykonać. A w nocy to popełniam same błedy - karmie dalej na leżąco i pozwalam Gabie jesć przez sen.
 
reklama
Klucha ja tez w nocy karmie na leżąco, ale podkładam Emilce pod główke poduszkę. Zresztą moim zdaniem w nocy to jest normalne i bardzo wygodne, przynajmniej dla mnie.
 
Do góry