reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pielęgnacja styczniowych maluszków; kupki, skóra, itp.

to ja opiszę masaż wspomagający przy katarze:tak:
1 Kładziemy dziecko tak aby swobodnie uchwycić główkę dziecka w obie dłonie, np na kolanach
2 Kciuki przykładamy po obu stronach dziurek i z naciskiem przesuwamy do góry, aż do łuków brwiowych,( oczywiście naciskamy z czuciem, ale to nie ma być głaskanie)
3 Następnie z powrotem w dół, po policzkach i kończymy przy uszach
4 Czynność powtarzamy kilka razy
Jeśli dziecię jest niespokojne, to możemy zrobić najpierw jedną stronę potem drugą, przy malutkich buzkach zamiast kciuka używamy palca wskazującego. Ważne by z każdej strony wykonać tę samą liczbę powtorzeń
U starszych dzieci możemy masować na siedząco:tak:
 
reklama
U nas też śmiechu sa i to często a nawet w głos już są:-)pokrzyczy sobie hehe:-)piąstki to jest ulubione zajęcie Alanka "zjada"wrecz rączki swoje:-Dbańki puszczamu puszczamy i gaworzymy super sobie:-)a plamki na dziąsłach to i u nas są ale hmm nie wiem czy aby to na ząbki bo i też tak miałam z Dominisiem(i się cieszyłam ze ząbki już idą)a co naczekałam sie an nie ...:-pmoże teraz będzie inaczej no zobaczymy;-)

Kupki u nas są ogólnie rzadkie ale jak zdarzy się że nie zrobi kupki nawet przez 4 dni to wtedy jest taka mazista a śmierdząca:baffled:a przed wykupaniem puszcza niezłe bączki:baffled:nawet na usg bioderek jak byliśmy to lekarzowi dostało się "bączka" przy badaniu:-D
 
czechow dziś klepałam, jeszcze nie do końca mi wychodziło, ale młody po nocy charczał i pokasływał. Wydzielina zebrała się w nosie, po oklepywaniu leżał jeszcze na brzuchu to oś wypluł, ale jak wyczyściliśmy nos jest różnica - nie słychać w nosie nic. Mam pytanie ile razy dziennie można oklepać?
 
czechow dziś klepałam, jeszcze nie do końca mi wychodziło, ale młody po nocy charczał i pokasływał. Wydzielina zebrała się w nosie, po oklepywaniu leżał jeszcze na brzuchu to oś wypluł, ale jak wyczyściliśmy nos jest różnica - nie słychać w nosie nic. Mam pytanie ile razy dziennie można oklepać?


Ja najczęściej - oczywiście w ramach rozsądku. W szpitalu kazali mi robić co 4 h (na początku hospitalizacji) i to było minimum - jak tylko miałam czas a ona nie spała to miałam robić dodatkowe serie.

Czasami jest tak że ta wydzielina jest bardzo gęsta dlatego nie zawsze wyłazi od początku - dlatego dodatkowo robi się inhalacje - z lekami lub tylko z solą. Nie wiem czy masz inhalator (czy możesz pożyczyć itp) ale takie inhalacje zmiękczają wydzielinę przez co łatwiej jest organizmowi ją usunąć
 
mam nebulizator, ale boję się, że się wystraszy maseczki i szumu, może później spróbuję


Nie musisz zakłada maseczki - bo wtedy rzeczywiście może się przestraszyć - wystarczy że będziesz przykładać do buźki i pamiętaj że takie małe dzieci do końca nie potrafią oddychać przez buzię więc oddychają głównie przez nosek więc para powinna być max. skierowana na nosek. Co do szumu to moja lubi i czasami przysypia przy szumie. Jeśli boisz się że się przestraszy włącz kilka razy sam sprzęt i zobacz jak reaguje to samo z maseczką - przyłóż sobie później jemu itd.

Jeśli będziesz robić inhalacje to spróbuj 3x3 ml - soli - tylko sól nie może zbyt długo być otwarta.
 
Mamy chlopcow mam pytanie:zawstydzona/y:
Jak pielegnować małego siusiaka? Dotąd przemywałam (bez jakiegoś majsterkowania) ,a od wczoraj końcóweczka zrobiłą się czerwona i jakby troszkę spuchnięta.Dzś bylismy z tym u pediatry,ale nie była jakas wylewna.Jak troszkę odchyliła napletek to zobaczyłam białą wydzielinę (mastkę).Kazała robic okłady z rivanolu...no i zobaczymy.W jakim wieku trzba zacząć odciągać napletek?Tak na mój chłopski rozum to ja w ogóle bym tego nie robiła-natura cheba wie co robi i jak już bedzie trzeba to sam się zsunie;-),ale w końcu to mój pierwszy synuś:sorry2:.Poczytałam troche w internecie i jestem jeszcze głupsza:baffled:
 
Serca dwa ja nic nie robię w sumie jak kąpię małego to leciutko odciągam skórkę i opłukuję wodą mojemu jak się zrobił siusiak czerwony posmarowałam clotrimazolem i zeszło u nas mówiła jeszcze pediatra że można kąpać w nadmanganianie potasu ale po kilku kąpielach stwierdziłam ze nic nie daje a po maści zeszło w 2 dni
 
hmm ja z siusiakiem też nic nie robię.. nic nie odciągam, nie odchylam.. pielęgnuję go tylko "z zewnątrz"
 
reklama
Ja czasami przy kapaniu lekko odchylam skórkę z siusiaczka, ale przede wszystkim dokładnie wycieram przy przewijaniu po kupce (czasami siusiorek jest upaprany)
 
Do góry