reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja niemowlaka od A do Z

Postanowiłam, że jeśli chodzi o pępek, to kupię spirytus spożywczy i będę go rozrabiać :tak::tak: Czy mogę do pielęgnacji kikutka użyć takich gazików?? http://www.doz.pl/apteka/p9951-Kompresy_jalowe_Sterilux_ES_5_x_5_8_warstwowe_2_x_25_szt

Bo zamierzam je kupić do przemywania oczek i tak się zastanawiam, czy lepiej kupować takie duże opakowanie, czy dużo mniejszych :sorry2::sorry2:

Zakupy apteczne chyba najbardziej mnie przerażają :baffled::baffled: Bo ciągle nie wiem na jakie rzeczy się zdecydować i co w końcu zamówić :baffled::baffled:
 
reklama
Daaa możesz takie. Zawsze sie przydadzą czy to do oczu, pepka, czy języka i podniebienia. Oczka można tez zwykłymi wacikami kosmetycznymi chociaż w szpitalach uzywa sie własnie takich gazików jak pokazałaś. Natomiast do buzi i pepka waciki kosmetyczne odpadają.
Gaziki dzieli sie też na jałowe i niejałowe. Niejałowe sa tańsze. Do oczek i buzi niejałowe mogą być, do pepka lepiej jałowe. Jałowe sa po prostu idealnie czyste, można je kłaść bezpośrednio na rany unikajac zakażenia. Ja bym proponowała kupić jeszcze ze 2 jałowe plastry z opatrunkiem np Cosmopor E 7,2x5 cm na wszelki wypadek jakby sie kikut naderwał za wczesnie i zaczął podkrwawiać żeby mozna było na jałowo czyściutko go zaopatrzyć.
 
A ja do pępka jeszcze nic nie kupiłam, poczekam aż się urodzi i zobaczymy co i jak. W razie co apteka jest w szpitalu.:) U nas z tego co wiem to octanispet używają, prze ten czas co się jest w szpitalu. Może się będzie dobrze goiło i faktycznie niczego nie trzeba będzie używać. Moze mała odziedziczy po mamusi zdolności regeneracyjne skóry:) Goi się jak na psie:):) Zobaczymy.
 
Dziewczyny ja sie boję, że będę małego źle pielęgnować :-(
Straszne lęki mam na tym polu... chyba sobie wszystko na kartce spiszę co mam robić.
A jak się załatwia położną? To się w szpitalu zgłasza czy w swojej przychodni?
 
juaska myślę ze każda z pierowódek ma takie obawy - łącznie ze mną :-D no ale kurcze skoro tyle kobiet sobie przed nami poradziło ( a przecież nie każda miała pomoc) to przecież też damy radę, nie? :tak:

A jak się załatwia położną?

bierzesz nóż, zakradasz się po cichu od tyłu i... :-D:-):laugh2:

a tak serio to ja nie wiem. Tym bardziej musimy pomysleć co z tym fantem zrobić bo ja zaraz po porodzie będe u moich rodziców, a oni mieszkają w innym mieście :/
 
Zależy od miejscowości. U nas generalnie w przychodni jak zgłosisz wcześniej to położna przychodzi, mierzy ciśnienie, sprawdza tętno dziecka i dużo lektury zostawia, tłumaczy i ogółem jest good. Jak sobie nie wybierzesz w przychodni położnej to szpital dzwoni do przychodni z twojego rejonu i tam ponoć zaraz po wyjściu zawita do Ciebie położna. Ja myślę, że fajnie jest zgłosić się wcześniej bo po pierwsze dużo można się dowiedzieć. Ja na przykład dowiedziałam się wiecej od położnej odnośnie tego paciorkowca, że muszę jechać do szpitala jak się zacznie a nie czekać, bo 4 godziny antybiotyk dają. I takie tam. O oddychaniu mówi i dużo o karmieniu piersią. Jak ktoś do szkoły nie chodził to ma szanse się czegokolwiek dowiedzieć. Więc najlepiej zapytać w przychodni, a i jeszcze ona może wystawić kwita na becikowe i nie trzeba lecieć do gina specjalnie po to.
 
Co do położnej to u nas bądź można się zgłosić wcześniej do przychodni w tej sprawie i umówić na kilka spotkań przed porodem, bądź po prostu już przy złgaszaniu urodzenia Maleństwa w wybranej przychodni "z autmatu" się takową dostaje... Osobiście wybrałam tą pierwszą opcję tym bardziej, że rzeczywiście od położnej środowiskowej można się bardzo dużo potrzebnych rzeczy dowiedzieć czy to o pielęgnacji noworodka, czy też o laktacji... poza tym zawsze to jakoś tak pewniej jak później do domu już "znana" osoba przychodzi a nie babka, którą się pierwszy raz na oczy widzi....
 
Co do położnej to u nas bądź można się zgłosić wcześniej do przychodni w tej sprawie i umówić na kilka spotkań przed porodem, bądź po prostu już przy złgaszaniu urodzenia Maleństwa w wybranej przychodni "z autmatu" się takową dostaje... Osobiście wybrałam tą pierwszą opcję tym bardziej, że rzeczywiście od położnej środowiskowej można się bardzo dużo potrzebnych rzeczy dowiedzieć czy to o pielęgnacji noworodka, czy też o laktacji... poza tym zawsze to jakoś tak pewniej jak później do domu już "znana" osoba przychodzi a nie babka, którą się pierwszy raz na oczy widzi....

U mnie niestety położna przychodzi dopiero po porodzie. Tam gdzieś któraś z dziewczyn wspominała, że do niej przyszła już teraz.
 
reklama
Wysyłam link z torrentem do pobrania filmu "co nieco o rozwoju dziecka" Bardzo ciekawy i można się wiele nauczyć ;-) Troche długo się ściąga, ale warto ;-) zwłaszcza dla niedoświadczonych i mających stresa przed pielęgnacją Dzidziusia itp. ;-)

http://thepiratebay.org/search/co%20nieco%20o%20rozwoju/0/99/0

"Z blisko 2,5-godzinnym filmowym instruktażem avi pozbędziesz się lęków, rozwiejesz wątpliwości. Przekonasz się, że codzienna pielęgnacja małego dziecka może być prawdziwą przyjemnością. Dowiesz się, czego możesz spodziewać się w rozwoju swojej pociechy w pierwszym roku jej życia."
 
Do góry