Mama
może to być trądzik niemowlęcy. Niestety mój to ma. Na początku nie wyglądało to groźnie i skończyło się na częstym przemywaniu wodą, ale po ok. 5 dniach od pojawienia się tych pierwszych krostek rozeszło się to i na szyjkę i na kark i na ramiona, po za tym wyglądało okropnie, takie jakby ropne krosty. Byliśmy u lekarza, przepisał maść, no ale jak dla mnie większej poprawy nie ma. Jutro mam wizytę u dermatologa dziecięcego zajmującego się schorzeniami skóry. Kupiłam też do przemywani twarzy płyn oczyszczający Musteli. Wyczytałam, że u niektórych przynosi efekty. Spróbuj, jak się zacznie pogarszać nie czekaj tylko szukaj dobrego dermatologa dziecięcego, bo zwykły pediatra leczy na chybił trafił.