reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pielegnacja naszych kruszynek

reklama
ja mam ulatwiona sprawe bo mam termostat do ogrzewania i poprostu ustawiam na 20 stopni i na tyle nagrzewa:tak:moze najwyzej zainwestuje w ten na dwor chocaz tu nie takich znowu zim, a dzis w ogole pogoda byla piekna....sloneczko...nawet na spacer sie skusilam:tak:
 
jak sie goi u maluchów ja to mam obawy juz teraz jak to przemywac :| i dotykac i czy dobrze odpadnie itp eh nie wiem jak se bede z nim dawala rade mam nadzieje ze pepowina bedzie cieniutka i odpadnie bardzo szybko

U Julki pepuszek byl troche dlugo, nie pamietam dokladnie ile, ale to byla moja wina. W szpitalu nie pokazali jak to dokladnie robic, wiec zamaczalam patyczek w spirytusie i leciutko przemywalam. Jak przyszla polozna do domu to mi dopiero pokazala, a ja myslalam ze zamorduje mi dziecko :-D bez zadnych oporow tym patyczkiem mocno jezdzila w kazdym miejscu i wtedy zobaczylam ten brud ktory sie tam zbieral. Bylam w szoku :szok: teraz w szpitalu u nas daja takie fajne buteleczki z dziubkiem ktorym latwo dojsc w kazde miejsce w pepuszku i mysle ze teraz lepiej sobie poradze. jedno wiem, ze nie ma co sie bac, po prostu nie mozna go ciagnac czy wyrywac, a jak tylko zacznie sie saczyc cos z niego to trzeba jechac do lekarza. I jesli chodzi o te platki Leko to one wlasnie sprzyjaja zlemu czyszczeniu pepuszka, bo nie wszedzie dochodza i sa niewygodne.
 
U Julki pepuszek byl troche dlugo, nie pamietam dokladnie ile, ale to byla moja wina. W szpitalu nie pokazali jak to dokladnie robic, wiec zamaczalam patyczek w spirytusie i leciutko przemywalam. Jak przyszla polozna do domu to mi dopiero pokazala, a ja myslalam ze zamorduje mi dziecko :-D bez zadnych oporow tym patyczkiem mocno jezdzila w kazdym miejscu i wtedy zobaczylam ten brud ktory sie tam zbieral. Bylam w szoku :szok: teraz w szpitalu u nas daja takie fajne buteleczki z dziubkiem ktorym latwo dojsc w kazde miejsce w pepuszku i mysle ze teraz lepiej sobie poradze. jedno wiem, ze nie ma co sie bac, po prostu nie mozna go ciagnac czy wyrywac, a jak tylko zacznie sie saczyc cos z niego to trzeba jechac do lekarza. I jesli chodzi o te platki Leko to one wlasnie sprzyjaja zlemu czyszczeniu pepuszka, bo nie wszedzie dochodza i sa niewygodne.

no ok a powiedz mi jeszcze czy np starczy dokladnie przemyc wszedzie zeby byl mokry i jeszcze gazik np zamoczony w spirytusie i tak ubierac? toz dziecko bedzie uwierac jak dotknie ubranka... eh bo pampersem nie mozna podobno i ciekawa jestem czy zwykle 1 pampers tak czy siak nie beda zapinac sie na pepuszku ...
 
kasiu a nie masz termometra takiego do wody?? jak położysz go na wierzchu to one wskazują taką temp jak jest w pokoju. Przynajmniej mój tak wskazuje bo porównywałam :))

co do pampersów 1 to pamiętam że siostra troszkę podwijała żeby się niżej zapinały i wystarczyło :))
 
kasiu a nie masz termometra takiego do wody?? jak położysz go na wierzchu to one wskazują taką temp jak jest w pokoju. Przynajmniej mój tak wskazuje bo porównywałam :))

co do pampersów 1 to pamiętam że siostra troszkę podwijała żeby się niżej zapinały i wystarczyło :))

oo wyjme i zobacze jaka temp w domu jest wogole dla porownania bo jak narazie to na dzien wylanczam ogrzewanie w sypialni tylko na noc lekko grzeje dzis zerkne tą temp :)
 
reklama
Do góry