reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielegnacja naszych kruszynek

reklama
z ta oliwką w codziennym stosowaniu to prawda. Wiele maluszków ma potem wysypki, krostki itp. i w cale nie z powodu uczulenia tylko zwykłego pozapychania porów skórnych.

Do nosa na szkole rodzenia baardzo polecali nam fridę, ale my kupiliśmy zwykłą gruszkę i stosowaliśmy przez 2 lata. Fakt, że na początku musiałam nabrać wprawy w jej używaniu, ale jeśli chodzi np. o wydatek to jest duża różnica, a gruszką też spokojnie da się oczyścić nosek, chociaż faktycznie fridą robi się to troszeczkę łatwiej.
 
nie wiem, czemu uważasz, że to była paranoja. Dla mnie to podstawowa zasada -
po pierwsze skoro wszyscy w domu kąpiemy się codziennie, to czemu maluszek miałby mieć inaczej?
po drugie - jak się człowiek nie nauczy od początku ze myć się trzeba codzienie, a zęby dwa razy dziennie i codziennie się przebrać, to w okresie dorastania, jak zaczyna się pocić, są z nim straszne problemy. Ja tych problemów nie mam :tak: bo nie musiałąm zmieniać zasad higieny z okazji dorastania. Dla mojego synka pewne czynności są po prostu oczywiste.

Moja Julia jest kapana co drugi dzien. W dni kiedy nie ma kapieli, po prostu myjemy buzke, szyjke, raczki, stopki i pupke (no chyba ze jest lato, to kapiel jest nieraz dwa razy dziennie, bo wiadomo, pot, brud itd ;-)). Julia sama pamieta kiedy umyc zeby, a raczki myje wrecz obsesyjnie, po kazdej czynnosci (ma to po mnie). I nie sadze, zeby kapiel co drugi dzien wplynela na jakis brak higieny czy zaniedbanie z mojej strony. Moi bracia byli wychowani w ten sam sposob i jeden i drugi, wrecz sa pedantami jesli chodzi o czystosc. A wiek dorastania maja powoli za soba (18 i 22 lata), mama nigdy nie musiala ich gonic do mycia. Takze naprawde nie ma znaczenia jak czesto kapiemy maluchy. Wazne zeby byly czyste i mialy swieze ubranie.
 
Dziewczyny, czytam teraz i czytam o tej Fridzie, aspiratorze do nosa, jakos mi sie nie podoba ze to trzeba wciagac buzia... co wy bedziecie do noska uzywac?
W poradnikach lekarskich pisza ze gruszka dobra, na forach ze gruszka nie dobra, tylko ta Frida, ale kazdy ma swoje zdanie.
Doswiadczone mamusie, moze wy pomozecie? Jaks do mnie ta Frida nie przemawia....

Pianistka ja kupilam gruszke z Aventa w Tesco, byla za chyba 4 funty. Jest orzezroczysta z niebieska koncowka ta ktora sie trzyma, ma 2 koncowki, jedna dla niemowlakow malutka i druga wieksza juz dla starszych dzieci. Zeby ja wyczyscic rozklada sie na 2 czesci ;-)
Ja zobacze jak funkcjonuje a jak beda problemy to zawsze fride moge kupic pozniej :tak:
 
ja będę używała fridę bo już nie raz używałam przy bratanicach i siostrzenicy więc jest na pewno jak dla mnie wygodniejsza i przynajmniej dziecko jakoś lepiej reaguje na czyszczenie fridą niż gruszką. Przynajmniej takie moje zdanie :)) można pociągnąć raz i porządnie wyczyścić dziurkę a nie trzeba pare razy męczyć gruszką :))
 
nie wiem, czemu uważasz, że to była paranoja. Dla mnie to podstawowa zasada -
po pierwsze skoro wszyscy w domu kąpiemy się codziennie, to czemu maluszek miałby mieć inaczej?
Po drugie - jak się człowiek nie nauczy od początku ze myć się trzeba codzienie, a zęby dwa razy dziennie i codziennie się przebrać, to w okresie dorastania, jak zaczyna się pocić, są z nim straszne problemy. Ja tych problemów nie mam :tak: Bo nie musiałąm zmieniać zasad higieny z okazji dorastania. Dla mojego synka pewne czynności są po prostu oczywiste.
zgadzam się w 100%:) iza a ty masz jakiś okres bezskładkowy?? Bo jeśli nie to normalnie ci się ten macierzyński należy ale to ci chyba już dziewczyny pisały
a co do tej FRIDY to to napewno jest fajny wynalazek ale jakoś do mnie nie przemawia ja wiem że tam jest jakiś filtr ale mimo wszystko kupiłam gruszkę:)
 
Co do Fridy. Przy Adasiu kupiłam gruszkę, bo tańsza, ale przy pierwszym większym katarze byłam w aptece po fride. Gruszka to nie na moje i maleństwa nerwy. Teraz dokupiłam tylko zapasowe filtry.
 
Co do Fridy. Przy Adasiu kupiłam gruszkę, bo tańsza, ale przy pierwszym większym katarze byłam w aptece po fride. Gruszka to nie na moje i maleństwa nerwy. Teraz dokupiłam tylko zapasowe filtry.

Madzia a powiedz mi bo tez chce kupić Fridę jak to dokładnie działa??No cos nie coś wiem, trochę mnie przeraża jak się tego używa...Zatrzymuje się ta wydzielina z noska czy trzeba uważać żeby nie połknąć:sorry:
 
Madzia a powiedz mi bo tez chce kupić Fridę jak to dokładnie działa??No cos nie coś wiem, trochę mnie przeraża jak się tego używa...Zatrzymuje się ta wydzielina z noska czy trzeba uważać żeby nie połknąć:sorry:
zatrzymuje się w srodku,dzięki filtrowi,takiej gabecce w srodku nie da rady tego połknąć :no::no::no::no::no:
 
reklama
Do góry