reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pielęgnacja maluszka

Mgordon, tak! Ale my się chyba wyłamiemy, bo pan paweł zawitkowski;) twierdzi, ze to przeżytek i nie pomaga się dziecku w ten sposób tylko szkodzi. Jego argumenty do mnie przemówiły i szerokiemu pieluchowaniu dałam spokój- zwłaszcza, ze w te upały to niebardzo wygodne dla młodego...
 
reklama
Mgordon, tak! Ale my się chyba wyłamiemy, bo pan paweł zawitkowski;) twierdzi, ze to przeżytek i nie pomaga się dziecku w ten sposób tylko szkodzi. Jego argumenty do mnie przemówiły i szerokiemu pieluchowaniu dałam spokój- zwłaszcza, ze w te upały to niebardzo wygodne dla młodego...
Aestima, ja często oglądam/słucham wypowiedzi Zawitkowskiego.. Nie jest on dla mnie jakimś guru czy wyrocznią, ale ma wiele mądrych wypowiedzi, które myślę warto wprowadzić w życie, a przynajmniej wysłuchać.
Masze "doświadczenie" często bierze się z tego co nam mówią nasze mamy, babcie. A wiadomo - medycyna, nauka idzie do przodu - i nie zawsze to co było praktykowane np 20 lat temu nadal ma odzwierciedlenie w teraźniejszości.
Pamiętasz co się kiedyś mówiło o butach Bartach (sztywne zapiętki, twarde buty, przypominające trochę buty narciarskie)? Kiedyś tylko takie uważano za najlepsze do nauki chodzenia.. Teraz tak nie jest, Zawitkowski namiętnie obala ten mit.
Cieszę się że są takie programy.

Z własnego doświadczenia powiem Ci że my nie stosowaliśmy pieluchowania. Z bioderkami jest wszystko dobrze.
Co do ulewania (widziałam że wcześniej pisałaś o tym), ulewania nie jest oznaką skazy białkowej. Jeśli miałabyś pytania co do skazy białkowej to pytaj śmiało - Marcel ma, i wciąć ma, skazę białkową.

 
Aestima
Dobrze to rozumiem ja Ameli ani razu nie pieluchowalam szeroko bo jakos mi to nie pasowało, gimnastyka tak bo to zawsze dobre.
Potem poszłyszmy na kontrole to pani chwalila jak ładnie bioderka wygladaja, a ja oczywiscie zapewniałam ze robiłam WSZYSTKO jak mi kazała ;-)
 
barmanka- dziękuję za wyczerpującą wypowiedź!! :)
masz rację- guru to on nie jest, ale zawsze to przedstawiciel nowszego podejścia. Szerokie pieluchowanie i pozycja żabki odchodzą do lamusa... co do skazy białkowej, powiedz tylko kochana na co zwracać uwagę- co jest głównym objawem? Mój mąż ponoć miał i trochę boję się , że malemu też się przytrafi..
mgordon- ja nawet tą gimnastykę odrzuciłam, bo ponoć najlepszy spontaniczny ruch dziecka- pwael z. poleca tylko luźno ubierać i nie krępować żeby dziecko moglo machać nogami jak chce a po 3 m-cu basen:)
 
Aestima mój syn miał skazę białkową...rozpoznałam tzn lekarz rozpoznałm jak miał 1,5 miesiąca...strasznie bolał go brzuszek i miał wysypkę...przeszedł na mleko sojowe...teraz już teo nie ma wyrósł z tego
 
Aestima
Tak basen najlepszy ale w Bdg masz jeden taki super dla maluszków w Fordonie, zapisywac sie trzeba wczesniej nawet na normalne wejscie bo tylu chetnych, o nauce pływania dla maluchów nie wspomne. Zapisałam Mele jak miała miesiac byla na liscie rezerwowych i wogóle sie nie dostała.
 
co do skazy białkowej, powiedz tylko kochana na co zwracać uwagę- co jest głównym objawem? Mój mąż ponoć miał i trochę boję się , że malemu też się przytrafi..
jeśli chodzi o dziedziczność to jest to niestety loteria... u nas nikt nie miał !! (ani ze strony męża ani mojej), długo zadawałam sobie pytanie skąd to cholerstwo u nas się przyplątało :baffled:
Mam koleżankę, ma dwójkę dzieci, starsze miało skazę białkową, młodsze nie... (to kolejny przykład nieszczęsnej loterii).
Co do objawów, Marcela troszkę pobolewał brzuszek, ale przechodziło mu po zawiesinie, więc bardziej stawiałam na lekką niestrawność. W sumie do tej pory nie wiem czy ten jego ból brzucha to były początki skazy... Objawem w 100% dającej informację że to skaza była zaczerwieniona skóra wokół szyi (wyglądał tak jakby go ktoś gorącą wodą poparzył). Karmiłam go piersią (karmiłam go do 6 miesiąca, a skaze stwierdzono w 2 miesiącu), więc "wystarczyło" jak zmieniłam swoją dietę.
Swoją drogą to była dla mnie najlepsza dietka odchudzająca po ciąży :sorry2::cool2:
 
U nas na 5 rodzenstwa skaze bialkowa mial tylko moj brat. Po spozyciu mleka plakal i mial wrazliwy brzuszek, a najbardziej charakterystyczne byly zaczerwienione i szorstkie policzki. Przeszlo mu calkowicie w wieku ok 2lat (teraz ma 18 i jest straszny dziwak jak chodzi o jedzenie ;).
 
reklama
Przeszlo mu calkowicie w wieku ok 2lat (teraz ma 18 i jest straszny dziwak jak chodzi o jedzenie ;).
Anapi, nie załamuj mnie z tym jedzeniem :-(
U nas już to doskonale "widać" , są pewne produkty które Marcel ze względu na skaze, czy uczulenie temu towarzyszące, nie zna ich smaku..
No bo czy ktoś widział dziecko które na widok czekolady ostentacyjnie odwraca głowę z obrzydzeniem w oczach?:szok::-D:cool2:
 
Do góry