reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pielęgnacja i opieka nad naszymi maluszkami

reklama
Wczoraj byliśmy z Bianką u kardiologa, tak liczyłam że usłyszymy same dobre wieści....ale "trochę" się podłamaliśmy, na usg znalazł nie jedną "dziurkę" między komorami serduszka, a 5 :(
Mimo, że jest bardzo dobrym pediatrą kardiologiem powiedział, że nie widział tylu, na pocieszenie powiedział, że są malutkie (dla mnie nie było to zbyt optymistyczne....wolałabym, żeby się z czymś takim spotkał). Narazie pozostaje tylko bycie pod kontrolą, następna wizyta pod koniec czerwca, no i obserwacja czy prawidłowo przybiera, bo to niby jest objawem że coś się dzieje nie tak. Miałąm nie czytać nic w necie na ten temat, ale wiadomo jak to jest..........no i poczytałam i dzisiaj chodzę jeszcze bardziej smutna..........ale nic to....trzeba być dobrej myśli i liczyć na to, że się zrosną.........aj, aj. Boję się o kruszynkę...mężulo też zestresowany, jakby bardziej niż ja......
 
Hatorska - wyobrażam sobie co czujesz, ale jedyne co możesz teraz robić żeby sie nie dołować to NIE CZYTAĆ NETU w tej kwestii, ewentualnie skonsultować sie z dobrym specjalistą jeszcze i tyle....najgorsze co moze być to jak gdzies doczytamy choćby jedna złą informacje na 1000 w necie i juz koniec. Głowa pęka. Wiem że to mega-trudne.
 
hatorska wez sie nie dolinuj. SKoro czytalas neta to wiesz ze dziurki pomiedzy komorami u malutkich dzieci sa normalne, a ze Twoja niunia ma ich 5 to tylko jej taka uroda! :-) zobaczysz bedzie dobrze :-D
na pocieszenie powiem ze mojej kuzynki synek mial 1 ale duza i musial miec operacje. Tak taki maluszek a juz ciety. 2mc byl uspiony. Lekarze nie dawali nadzieji. Najpierw mowili ze serduszko nie wydoi a potem ze przez te 2mc w spiaczce bedzie opozniony i nie dorowna rowniesnika.
A wiesz co ten maluch na to? W wieku 10mc (prawdziwych nie korygowanych tymi 2miesiacami) zaczol chodzic! Dzis ma 1,5 roku i gada jak szalony! Po operacji, czy ewentualnym opuznieniu ani sladu! :-D
Takie kruszyny sa bardziej plastyczne niz nam sie wydaje i zobaczysz ze malutkiej sie wszystko ladnie zrosnie a Ty bedziesz to wspominac za pare lat "pamietasz jak sie balismy o niunie?" a ona w tym czasie wymazana Twoja pomadka przybiegnie i przytuli sie do Twojej nowej bialej sukienki :-D :-D hihi zobaczysz!
 
Ja tam jestem za hartowaniem maluchów. Wczoraj doznalam szoku, jak na plazy na placu zabaw upał, a dzieci w wełnianych zimowych czapkach i kurtkach. W taką pogodę ubrać jakieś body i jeszcze jedną warstwę, w razie czego kocyk do przykrycia, cieniutka czapeczka.
 
Eywa ja ubieram małemu pajacyka, do tego kombinezonik wiosenny, cienka czapeczka bawełniana i kocyk cieniutki do przykrycia gdyby było mu chłodno, jeszcze mi nie zmarzl i nie przegrzał się, a sprawdzam mu zawsze na karku, powinno być przyjemnie ciepło :)
 
na dwor - ja poki co body, pajacyk i kombinezon ten taki misiowy. bez przykrycia. ale u nas pokico wietrznie i wiecej jak 18 to nie bylo. jak pelne slonce i pow. 22st to bz kombinezonu, bluza z kapturem albo bez w ogole i kocyk cienki.

w domu body, pajacyk i lekki kocyk do utulenia :-) lepiej spi, jak ma cieplutko.
 
reklama
słuchajcie...mam takie pytanko...bo już sama nie wiem co sądzić... mój mały skończył tydzień wczoraj zabraliśmy go na króki spacer bo na dworze temperatury wieksze niz w domu wiec ubrałam go ciepło i wyszłam...dziś byliśmy na kontroli u lekarza i z ciekawości zapytałam o spacerry to powiedziała że po 3 tygodniach werandowanie a potem spacery....... hmmm i bądź tu mądry.....
nie chce zaszkodzić swojemu maluszkowi to moje pierwsze dziecko i sami wszystkiego się uczymy dopiero...ale uważam że przy takiej pogodzie jednak można już zabrać małego na słoneczko chociaż na troszkę...???? co sądzicie??? jakie są wasze doświadczenia???
 
Do góry