reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pielęgnacja i higiena naszych maluchów.

Kuba (16 miesięcy) nie dostaje żadnych witaminek. Pani doktor poleciła, by na okres letni odstawić wszystkie. Są przecież owoce, warzywa... Dosyć długo pił żelazo, bo był małym anemikiem (choć tego po nim nie widać...), ale teraz i tego nie pije.
Córka koleżanki miała też plamki na paznokietkach i koleżanka zaczęła podawać jej witaminy dodatkowo.Nie jestem lekarzem,ale myślę że jedna saszetka Vibovit bobas by pomogła a nie zaszkodziłaby.Ja podaje mojemu synkowi zawsze rano.Wsypuje do soczku i mieszam.I jest ok.:cool2:
 
reklama
Polecam gabinet stomatologiczny Artident na ul.Wyszyńskiego 146C. Specjalizują się w leczeniu dzieci. Doskonałe podejście do dzieci - bardzo ładny gabinet.
 
Witam dziewczyny!

Mam pytanie! Możę któraś z was też sie z tym spotkała?
W czasie mycia ząbków u synka zauważyłam że w jednym miejscu niechetnie szoruje ząbki i krzywi się !:shocked2: zajrzałam a tam na dolnej piątce która nie do końca sie wyrznęła pojawiła się taka jakaś narośl czerwona i najwyrażniej jest wrażliwa na dotyk bo tak to on się nie skarży że go to boli!
chyba muszę sie udać do stomatologa i to pokazać!
może którejs smyk też to miał?:szok:
a może ktoś doradzi dobrego stomatologa dziecięcego w białymstoku?

pozdrawiam!!!
 
Po ostatniej wizycie u lekarki (nasza była na urlopie, więc odwiedziliśmy inną.......) zostałam okrzyczana, że Młody nie bierze żadnych witamin... Więc ja na to, że to zalecenie pani doktor... A tu: on rośnie bardzo szybko, wygląda na dwulatka, a ma 16 miesięcy. Tym bardziej powinien łykać witaminki. Dostał vigantol i cebion multi... Łyka:) Zobaczymy, co powie nasza pani doktor, gdy wróci z urlopu...
 
Jeszcze raz ja!
dziś byliśmy u dentysty na przegladzie i jest wszystko ok! To żadna narośl tylko tak ukształtowało sie dziąsło przy wychodzącym ząbku! wyjdzie ząbek do końca i to też zniknie! :)))) a synek ma ząbki jak perełki i nawet pozwolil pomalować fluorem:) zuch chłopak
 
no właśnie to chciałam napisać,zanim przeczytałam Twojego pierwszego posta.
Super,że synek ma super ząbki :tak:
 
Ja zawsze strzygę Oskara w wannie w czasie kąpieli ,jesli coś wpadnie na buźkę to zaraz myjemy.Oczywiście strzygę nozyczkami ,sprzęt inny niż nożyczki nie wchodzi w rachubę
 
U nas fryzjer był porażką - bał się bardzo, i to nie tyle strzyżenia co nowego miejsca, pani, bajki kompletnie go nie interesowały. Skończyło się w domu na maszynce. Pierwsze dwa razy było tak sobie, teraz już nawet da się obciąć nie na łyso ;-) tylko w jakąś fryzurę i lubi bzyt bzyt jak robi. My obcinamy w pokoju, w foteliku do karmienia, on bardzo lubi odkurzanie potem i nawet już się nie kręci, więc nie lecą mu do oczu włoski :tak:

Kasiunia, a może niech twój synek postrzyże jakieś zabawki albo tatę w ramach oswajania? Albo zostaw mu te włosy, aż zaczną mu przeszkadzać i zaproponuj wtedy? Ja bym się nie martwiła tym co ludzie powiedzą... a jakieś nagrody jak się da obciąć? Może dałby się przekupić?
 
Może poradze coś bo mam w tym spore doświadczenie.
Jestem fryzjerką i męskie małe gówki nie raz wpadały w moje ręce :cool2:
Pierwszym błędem jaki popełniają rodzice to idą do nieznanego fryzjera.
Drugim to to,że dziecka nie przygotowują na spotkanie z fryzjerem.Wchodzą z marszu nic nie mówiąc i tłumacząc dziecku.
Po trzecie trzymają dziecko na siłe a fryzjerka lata jak kot z pęcherzem wkoło by zrobić to jak najszybciej i jak najmniej dokładnie.Po takim siłowym strzyżeniu żadne dziecko nie powtórzy tego wyczynu z własnej nie przymuszonej woli.:no:

Moja rada.
Mów dziecku o tym co będzie robił fryzjer.
Przejdz się do fryzjera i usiądz na sofie dla klientów.Niech dziecko poobserwuje.Posiedz nawet i z pół godzinki i niech dziecko zobaczy,że klientom nic złego się nie dzieje.
Weźcie ulubioną zabawke.Niech fryzjerka na niby obetnie misiowi włoski.
Coś dobrego po strzyżeniu.Jako nagroda.
Podkoszulek świeży by przebrać dziecko po ścięciu włosków.

A jeśli to dalej dziecko nie przekona to nie rezygnujcie.Przyjdzcie za kilka dni lub zmieńcie salon.
No i trzeba trafić na bardzo cierpliwą fryzjerke :tak:

Moje dziecko nie ma rzadnych problemów ze strzyżeniem ale może to i z racji mojego zawodu.
 
reklama
U nas nie ma z tym problemu, małego obcinam a teraz w taki upał to szczyge maszynką sama, zreszta ja i męża i siebie sama obcinam :-) także tą sprawę mam rozwiązaną
 
Do góry