Może poradze coś bo mam w tym spore doświadczenie.
Jestem fryzjerką i męskie małe gówki nie raz wpadały w moje ręce
![Cool :cool2: :cool2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/cool2.gif)
Pierwszym błędem jaki popełniają rodzice to idą do nieznanego fryzjera.
Drugim to to,że dziecka nie przygotowują na spotkanie z fryzjerem.Wchodzą z marszu nic nie mówiąc i tłumacząc dziecku.
Po trzecie trzymają dziecko na siłe a fryzjerka lata jak kot z pęcherzem wkoło by zrobić to jak najszybciej i jak najmniej dokładnie.Po takim siłowym strzyżeniu żadne dziecko nie powtórzy tego wyczynu z własnej nie przymuszonej woli.
Moja rada.
Mów dziecku o tym co będzie robił fryzjer.
Przejdz się do fryzjera i usiądz na sofie dla klientów.Niech dziecko poobserwuje.Posiedz nawet i z pół godzinki i niech dziecko zobaczy,że klientom nic złego się nie dzieje.
Weźcie ulubioną zabawke.Niech fryzjerka na niby obetnie misiowi włoski.
Coś dobrego po strzyżeniu.Jako nagroda.
Podkoszulek świeży by przebrać dziecko po ścięciu włosków.
A jeśli to dalej dziecko nie przekona to nie rezygnujcie.Przyjdzcie za kilka dni lub zmieńcie salon.
No i trzeba trafić na bardzo cierpliwą fryzjerke
Moje dziecko nie ma rzadnych problemów ze strzyżeniem ale może to i z racji mojego zawodu.