reklama
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
malgosia_76 pisze:Dziewczyny,
Olka chowa się całą zimę w temp. 19 - 20 stopni. Od urodzenia nigdy nie była przegrzewana. Spacery w wózku czy padało czy nie 2 razy dziennie po 3 godz. bez wzgledu na temp. Efekt: jeszcze nidgy nie miała grypy, anginy czy innych paskudztw. Czasmi ma wirusówki, które objawiają się katarem. Nawet nie goraczkowała.
Z nagrzewaniem farelkami nie polecam, wysuszasz i tak już suche powietrze, to uszkadza błonę śluzową nosa i problemy z infekcjami górnych gróg oddechowych gotowe.
Małgosia_76 ma rację, nie ma co przesadzać. U mnie w mieszkaniu jest bardzo ciepło, zastanawiam się nawet czy wręcz nie przykręcić trochę kaloryferów, zobaczymy. Bo nie chciałabym, żeby później dziecko chorowało.. Ja byłam chowana normalnie, a moja kuzynka non stop była ubierana tak, zeby nie zmarzła. I non stop była chora, non stop kiblowała w domu i zazdrościła innym dzieciom normalnego życia.
L
Lucky
Gość
magdusiek masz rację nie ma co przesadzać moja mamusia mnie kiedyś tak ogrzewała i wzieła na dwór
i od razu miłam zapalenie płuc.
Najlepiej robić spacerki żeby dzidzię trochę uodpornić.
i od razu miłam zapalenie płuc.
Najlepiej robić spacerki żeby dzidzię trochę uodpornić.
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Dziewczyny,
Zaraz po Olki operacji, wpadłam w straszna panikę. Chciałam chuchac i dmuchać. Pani Doktor, która ją operowała powiedziała, że takie dzieci trzeba bardziej hartować niż "zdrowe", gdyż o infekcę łatwo, a z leczeniem to już gorzej. Powiedziała m.in żeby nie wyparzać butelek i smoczków, każdorazowo, ale co jakiś czas, nie pilnowć aby wokół malucha były tzw. sterylne warunki, nie wyparzać zabawek (głównie chodzi o grzechotki i gryzaki) i nie myć co chwila rąk (dziecku oczywiście), schładzać, wietrzyć, nie ubierac za ciepło i podróżować!!!! Jak najwcześniej to podobno najlepsze dla malucha.
Zaraz po Olki operacji, wpadłam w straszna panikę. Chciałam chuchac i dmuchać. Pani Doktor, która ją operowała powiedziała, że takie dzieci trzeba bardziej hartować niż "zdrowe", gdyż o infekcę łatwo, a z leczeniem to już gorzej. Powiedziała m.in żeby nie wyparzać butelek i smoczków, każdorazowo, ale co jakiś czas, nie pilnowć aby wokół malucha były tzw. sterylne warunki, nie wyparzać zabawek (głównie chodzi o grzechotki i gryzaki) i nie myć co chwila rąk (dziecku oczywiście), schładzać, wietrzyć, nie ubierac za ciepło i podróżować!!!! Jak najwcześniej to podobno najlepsze dla malucha.
znajoma mojej teściowej tak si przejeła sterylnoscią ze w chwili kiedy dziecko zaczeło raczkować i brac do buzi paluszki , których mama nie zdązyła umyć dostało takiego zapalenia jamy ustnej ze ledwo przeżyło..
reklama
Doxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 10 179
Karen kiedyś namiętnie stosowano oliwkę po kąpieli, teraz się odchodzi od tego zwyczaju, ja nie mam zamiaru kupować oliwki. Kupię tylko płyn do kąpieli Oilatum, po nim skórka dziecka nie potrzebuje już niczego, chyba że są jakieś odparzenia to wtedy Linomag czy Sudokrem.
Podziel się: