kataszaone
nowa mama
Klara? Iga milion razy ładniejsze
wiem. Ja jak patrze na ta babke to juz wiem ze jej typy imion nie bada dla mnie dobre Ja bym nie dala Klara za nic.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Klara? Iga milion razy ładniejsze
wiem wiem ja akurat bylam bardzo aktywna w ciazy, cwicze itd...a teraz...teraz moge o tym zapomniec, pewnie o basenie tez musze jescze zapytac o basen mojego ginekologa...chociaz sama nie wiem czy jest sens jak przy kazdej wizycie na basenie bede sie bac co to za przyjemnosc
Ja na poczatku juz przechodzilam traumę, naszczescie wszytko sie ladnie zasklepilo...ale teraz jestem zagrozona ze w kazdej sytuacji znowu moze byc to samo strasznie sie boje... nic mnie nie cieszy, nawet przepiekne kombinezoniki jakie kupilam, bardzo slodziaste...moj kochany wie ze jest nisko, slyszal o tym ale nie slyszal dalej- czym to grozi itd...Moj lekarz mu powie, ja nie potrafie i tak sie czuje wielu rzeczy winna w tej ciazy- ze nie umiem jesc,ze mam depresje, ze jestem chora na tarczyce i dziecko tez moze przejac chorobe,ze to ze sro...nie mam ochoty na nic...i coiagle mi sie plakac chce...
Nikt nie jest idealny i na pewno nie można wszystkiego zwalać na imię.
A znalazłyście gdzieś znaczenie imienia Milena ? Ja nigdzie nie mogę znaleźć ...
wiem wiem ja akurat bylam bardzo aktywna w ciazy, cwicze itd...a teraz...teraz moge o tym zapomniec, pewnie o basenie tez musze jescze zapytac o basen mojego ginekologa...chociaz sama nie wiem czy jest sens jak przy kazdej wizycie na basenie bede sie bac co to za przyjemnosc
Ja na poczatku juz przechodzilam traumę, naszczescie wszytko sie ladnie zasklepilo...ale teraz jestem zagrozona ze w kazdej sytuacji znowu moze byc to samo strasznie sie boje... nic mnie nie cieszy, nawet przepiekne kombinezoniki jakie kupilam, bardzo slodziaste...moj kochany wie ze jest nisko, slyszal o tym ale nie slyszal dalej- czym to grozi itd...Moj lekarz mu powie, ja nie potrafie i tak sie czuje wielu rzeczy winna w tej ciazy- ze nie umiem jesc,ze mam depresje, ze jestem chora na tarczyce i dziecko tez moze przejac chorobe,ze to ze sro...nie mam ochoty na nic...i coiagle mi sie plakac chce...
Ciekawe kogo będzie więcejLaski, coś mnie wzięło na statystyki Podliczyłam liczbę bułeczek i pisiorków na naszej liście (chyba jest uaktualniona, chyba) i... póki co mamy remis między chłopcami a dziewczynkami, a żeby było śmieszniej jest: 13:13 hihhhi