reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

piękna i zadbana w ciąży :)

Czy macie dobre techniki golenia w ciąży?

  • Tak, mam bardzo ciekawy pomysł na to.

    Głosów: 9 50,0%
  • Nie, nie umiem sobie z tym poradzić.

    Głosów: 9 50,0%

  • Wszystkich głosujących
    18
reklama
13-02-10_0818.jpg

gdy zaszłam w ciąże miałam 17 lat dla mnie to był koniec wszystkiego. Powoli uświadamiał sobie , że ciąża to jedna z najlepszych rzeczy , która zdarza się kobiecie. Rodzice i przyszli teściowie nie sprawiali wrażenia złych może bardziej zawiedzionych ale z upływem czasu im przeszło. NA mamę mogłam liczyć o każdej porze :)

Mięło 40 tyg. W ciąży czułam się super. Żadnych wymiotów i innych objawów tylko powiększył mi się brzuszek i to dopiero w 7 miesiącu :) przytyłam tylko 10 kg.
Miałam już dość czekania, ciężko było mi spać i ruszać się.Było już dawno po terminie i nic. Czytałam na internecie jak można przyspieszyć poród. Robiłam wszystko co się dało. Ale synuś się uparł i nie miał zamiaru wychodzić. 12 lutego napisałam do swojej kuzynki , która pracuje w aptece aby kupiła mi herbatkę malinową i podrzuciła (podobno też przyspiesza poród) poszłam do toalety i zobaczyłam krew. ! Od razu zadzwoniłam do lekarza kazał powoli się ubrać i jechać do szpitala. Mimo tego , ze mieszkam w Suwałkach poród miał się odbyć w Olecku. (w suwałkach nie byli w stanie zapewnić mi znieczulenia zzo! skandal niby takie duże miasto a na lekarzy nie można liczyć.! mimo to bardzo się cieszę bo w Olecku miałam wspaniałą opiekę i b.dobre warunki.
Zajechaliśmy o godzinie 19 . Zrobiono mi usg i sprawdzono czy łożysko się nie odkleja. Wszystko było ok. Po prostu szyjka macicy zaczęła się rozwierać. O 22 dostałam lekkich skurczy o 1 w nocy były już 3 cm rozwarcia, dostałam znieczulenie i o 6 rano byłam już na sali porodowej. Poród trwał 30 minut razem z wydaleniem łożyska. Tatuś był bardzo dzielny żeby nie on ciężko byłoby mi urodzić. Doktor powiedział , że jestem stworzona do rodzenia ale oczywiście wtedy nie było mi do śmiechu. Gdy połozyli mi synka na brzuchu był to najwspanialszy moment w moim życiu.Łzy same nam poleciały .
13.02.2010 godzina 6.30 ! Syn
waga: 3800, 55 cm 10 pkt apgar

SDC14111.jpg Teraz wyglądam tak! :) troszkę urosłem. Ważę 7100 i mam 70 cm (to chyba zasługa moich wysokich rodziców) Duży ze mnie chłopak.
 
Ostatnia edycja:
Martyno, fajnie, ze mozesz liczyc na mame to wspaniale...Fabianek jest slicznym chlopcem. Zycze Wam wszystkiego dobrego. Fajnie, ze dolaczylas...A tak sobie niedawno pomyslalam, czy ktos jeszcze trafi na lutowy watek;))
 
Witaj Martynka :) Piekna Twoja opowieść,zwłaszcza ten początek-"gdy zaszłam w ciąże miałam 17 lat dla mnie to był koniec wszystkiego. Powoli uświadamiałam sobie , że ciąża to jedna z najlepszych rzeczy , która zdarza się kobiecie..." dajesz nadzieję tym młodym mamom,dla których ciąża jest zaskoczeniem i niemalże końcem świata-Twój przykład mówi,że tak nie jest !
 
No dowiedzieć się o nie planowanej ciąży to na pewno jest duże zaskoczenie. Ja wprawdzie dowiedziałam się w 16 tyg. Nie mialam żadnych objawów. Nie wymiotowałam wszystko było ok. okres zaczął mi się spóźniać ale myślałam , ze to przez zmęczenie , prace i odchudzanie (w wakacje byłam za granicą w pracy razem z chłopakiem) no ale to jednak nie moglo byc to pozostała CIĄŻA! i WIELKI SZOK :) mówiłam , że usunę , że wezmę tabletki. Nie moglam sobie z tym poradzić. Dla mnie po prostu to był koniec nauki i życia. Zawsze mówiłam , ze pójdę na studia , ze prze de mną jeszcze tyle zabaw tyle życia, (mialam jedno w glowie stracone zaufanie u rodziców)az tu nagle wszystko stanęło do góry nogami. No wprawdzie nie wierzyłam , ze jestem w ciąży do pierwszej wizyty u ginekologa ( i to trafiłam na niezbyt idealnego , nie przejmował się wcale kobietami w ciąży to co robił , robił na odwal aby szybciej ) Zobaczyłam swoje maleństwo podczas badani usg. Takie malutkie coś , przypominające małą istotkę. Dziwne uczucie wiedzieć , że noszę go w sobie :):):) potem obejrzałam filmik o aborcji to było straszne .!!! :(:( nie wiem jak kobiety są w stanie zrobić coś takiego. Przecież dziecko to jest największe szczęście! no I tak minęło 9 miesięcy . Nawet nie wiedziałam kiedy :-) Teraz nie żałuję niczego!
 
reklama
Martynko! Brawa za odwage i wytrzymałość! w tym wieku różne myśli do głowy przychodzą ty pokazałaś że dorosłaś do macieżyństwa a nie każda dziewczyna jest na to gotowa... poród miałaś widze szybki a dzidzia śliczna :* wycałuj go ode mnie :) hihi
 
Do góry