reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

piękna i zadbana w ciąży :)

Czy macie dobre techniki golenia w ciąży?

  • Tak, mam bardzo ciekawy pomysł na to.

    Głosów: 9 50,0%
  • Nie, nie umiem sobie z tym poradzić.

    Głosów: 9 50,0%

  • Wszystkich głosujących
    18
ja też nic ni czuję, a wieczorem widzę białawe strupki, więc podobnie jak Celira myślę że to to:tak: aaa nie, raz było widać mkokre kropelki ale tylko na prawej piersi:sorry: będę jednocycną mleczarnią??:confused2:
 
reklama
ja też nic ni czuję, a wieczorem widzę białawe strupki, więc podobnie jak Celira myślę że to to:tak: aaa nie, raz było widać mkokre kropelki ale tylko na prawej piersi:sorry: będę jednocycną mleczarnią??:confused2:
:-) Ja gdy czasem zdrapuję "strupki" z jednej brodawki "coś" wyciekało drugą, także raczej nie masz się co martić :-)
 
Hej :-) napiszę Wam trochę o odżywianiu się w czasie karmienia :-)
Bo o tym mówiła nam też położna na SR.

Zacznę może od tego, że jeśli u dziecka pojawiają się takie objawy jak:
- wzdęcia,
- ciągłe kolki,
- zielone stolce
- stolce pokryte śluzem,
- prężenie się i ciągły rozpaczliwy płacz
to znaczy, że najprawdopodobniej ma uczulenie bądź nie toleruje czegoś co mama zjadła.

Więc jeśli chcecie karmić piersią, to powinnyście zwracać uwagę na to co jecie.
Szczerze Wam powiem, że lista rzeczy, które możemy jeść jest dosyć krótka :eek:
I jak ją zobaczyłam, to się załamałam :eek: I się zastanawiam czy uda mi się wytrwać. Ale w końcu czego się nie robi dla Maluszka :tak:

Zacznijmy od tego, że po porodzie mogą wystąpić zaburzenia łaknienia - znaczy nie chce się ani jeść ani pić. :shocked2: Ale musimy pamiętać, żeby pić ok 2-3 litrów płynów dziennie i jeść około 5 regularnych posiłków.

Lista składników, które możemy jeść bez żadnych skrupułów:
- swieże pieczywo (najlepiej pszenne) bez żadnych ulepszaczy
- makarony, ryż, kasze
- kluski leniwe
- pierogi z serem
- z owoców: jabłka (najlepiej gotowane), czarną porzeczkę, żurawinę, jagody, niewielkie ilości banana
- z warzyw: ziemniaki, marchew, brokuł, szpinak, szparagi, buraki - wszystko gotowane,
- masło
- jajka (nie surowe)
- twaróg,
- jogurty naturalne lub jagodowe, jabłkowe
- cielęcinę, szynkę, polędwicę, filet z indyka, królik - raczej gotowane niż smażone czy pieczone,
- paluszki, sucharki, biszkopty
- słabą herbatę (wszelkie gatunki),
- rozcienczony kompot z jabłek i czarnych porzeczek,
- kawę zbożową,
- do 2 szklanek mleka dziennie
- napary z rumianku i dzikiej róży.

Unikać:
- dużych ilości drożdży,
- rzeczy smażonych (mięsa, cebuli itp.),
- ostrych przypraw,
- serów żółtych i pleśniowych,
- wszelkich potraw instant "z proszku"
- napojów gazowanych
- soków z konserwantami,
- ziół
- surowych warzyw i owoców

Jeśli z Dzieciaczkiem nic się nie będzie działo, to stopniowo można wprowadzać inne skłądniki, ale nie więcej niż 2-3 na raz. Bo w razie gdyby coś się jednak zaczęło dziać niedobrego, to łatwiej będzie dojść od czego to. :sorry:
A ta dieta jest dlatego, że teraz dużo więcej składników niż kiedyś uczula Maluszki.

Nie wiem czy jest sens tak "wariować" z dietą, bo znam kilka mam, które od początku jedzą wszystko i dzieciom nic nie jest. Więc jest to pocieszające.;-):tak:
 
Mi mleko leci na maxa...na szczęście najbardziej w nocy, ale codziennie budze sie z plamami na koszulce i juz chyba mogłabym wykarmić dzieciaczka...ehh
W dzień czasami, ale to tylko kropelki...
W tamtej ciąży miałam to samo...:cool:
Poza tym dokucza mi bardzo miednica/krocze....kości mi sie rozchodzą i boli czasem jak diabli...ahhh
 
Szczerze odradzam brokuły, nawet gotowane, bo sa bardzo wzdymajace dla doroslych, a co dopiero dla dzieciaczkow. Ja juz to przerabialam przy corce. Dobrze, ze tylko jeden raz i od razu zorientowalam sie o co chodzi, ale dziecko meczylo mi sie z gazami przez caly dzien :-(
 
reklama
nie martw sie oleńko to nie oznacza braku pokarmu...ja incydent mlekowy miałąm 1 raz...śniło mi sie że karmiłam i budzac sie na siusiu to zauważyłam że mam mokry cycek i podkoszulkę przy tym cycku:eek::eek::eek::eek:
 
Do góry