reklama
aninaka
Fanka BB :)
CześćLutóweczki!
Zaglądam do was dopiero2 raz. Mój Gin znowu powiedział że termin porodu przesunie się na 90 % na koniec lutego ( 27-28.02). heh już troszkę przyzwyczaiłam się do marcóweczek -termin miałam na 2-3.03. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i cieszy mnie fakt że już coraz bliżej do spotkania 1 stopnia ;-). Mój P tweirdzi że jestem zboczona bo nie moge doczekać się porodu- ale jestem ciekawa czy za 2 razem będzie inaczej- mam tylko nadzieję że będzie Łatwiej!!
Pozdrowienia i miłej niedzieli!
Witamy:-) Kurczę, dobrze, że przyszły rok nie jest przestępny!
aninaka
Fanka BB :)
No i dopadła mnie jakaś psychiczna masakra... Wszystko mnie wnerwia a jak już się zdenerwuję to wyję Wczoraj mój M powiedział że muszę się opanować bo nie wytrzymają ze mną jeszcze 3 miesięcy w takim stanie... Najgorsze jest to że nie bardzo mam powody do takiego zachowania, ale i tak się czepiam okrutnie wszystkich w koło.
No i kręgosłup mi mocno dokucza.
Oj, i ja też zrobiłam się jakaś dokuczliwa i na dodatek jak coś mnie bardzo wkurzy to płaczę. Ale tak na maksa. Płaczę łzami rzewnymi, oczy mi puchną i depresja... A potem już dobrze;-)
A ja strasznie sie mecze,nawet przy drodnych rzeczachDo tego jak wstaje z lozka bola mnie kosci spojenia i mam problemy ze wstaniema jak dluzej postoje boli mnie brzuch i robi mi sie slabo i musze usiasc.Dobrze ze nie musze pracowac
Czy wy tez macie tzw skurcze Braxtona-Hicksa?
Bo ja mam je bardzo czesto przy czym jak sie one pojawiaja ciezko mi sie oddycha,moja polozna powiedziala ze dopoki nie sa regularne,wszystko jest ok.
Jakbyś miała często to weź może nospę? Zapytaj położną, czy możesz. Ja też mam skurczę ale wieczorem i po jakiejś godzinie przechodzi. Wczoraj właśnie naliczyłam 4 na godzinę i szybciutko wzięłam magnez. I przestało;-) Pewnie jeszcze nie zaczął działać, ale to już chyba kwestia psychiki;-)
Hej Kochane mam do Was pytanko.
Czy któraś miała takie coś?
Mianowicie nie mogę siedzieć w ogóle max to dwie minuty. Obojętnie jak usiądę to czuję jak by prawe dolne żebro mi się w coś wbijało i boli jak cholera tak, że muszę się kłaść. Jak leże obojętnie w jakiej pozycji czy chodzę to tego nie czuje. Z dobry tydzień mnie już tak boli. Byłam u lekarza ale powiedział mi, że wszystko jest ok. Nie wiem jak sobie z tym bólem poradzić i co to jest. Nie chcę do końca ciąży tylko leżeć albo stać. Macie jakieś pomysły?
Pomyśłałam to, co shingle. Że ci się maleństwo rozpycha. Czytałam, że można porobic tzw. kocie grzbiety, żeby się się trochę ruszyło.
A już chyba wyjaśniła się sprawa z tym moim pępkiem.
To może śmiesznie brzmi, ale ból jest naprawdę dokuczliwy Coś tak kłuje i ciągnie od środka i trzyma bez względu na to jaką mam pozycję, czy masuję to miejsce itd.
Ale wczoraj zauważyłam, że z mojego bardzo wklęsłego pępuszka robi się wypukły! I to chyba o to chodzi. Pewnie się tam macica przesuwa czy coś. Więc się nie zdziwcie, jeśli Was też czasem zwinie z dziwnego bólu;-)
S
SugarbabyLove
Gość
masaż krocza? pierwsze słysze.. A na czym on niby polega?? może nam wyjawisz?
_Pysia_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2009
- Postów
- 5 862
mnie już od dłuższego czasu boli., ale mi się blizna rozchodzi, woec się anwet nei dziwię.No tego chyba jeszcze nie było.. Pępek mnie boli!!!
Edyta, zacznij zapisywac dokładne godziny, i ile trwał skurcz. Tych skurczy nie powinno być więcej niż kilka dziennie, nie powinny być bolesne i trawać dłużej niż kilka minut (wiem, że mało precyzyjne objaśnienia) Jesli sa kilak razy dziennie to poprostu macica sobie ćwiczy . Ale na nasepną wizyte daj lekarzowi juz jakieś konkretne dane.
S
SugarbabyLove
Gość
kegla? nie znam ja wogóle nie mam siły na rzadne ćwiczenia. kręgosłup ciągle mnie boli, dzidzia szaleje czasem do bólu w tym brzuchu.. jedyne moje ćwiczenie to chodzenie na spacerki lub zakupy no i "ćwiczenia " łóżkowe ale to i tak rzadko.
No ja tak miałam w I trymestrze. Potem się trochę poprawiło, a teraz znowu wraca. Ale najgorsze są moje nerwy. Raz tak dałam popalić mojemu M (w I trymestrze), że w samochodzie spał. Na usprawiedliwienie powiem, że nie wiedziałam, że tam śpi, myślałam, że pojechał do siebie do domu Czytałam kiedyś, że kobiety w ciąży mają tzw. huśtawkę nastrojów, ale ja stwierdziłam, że taką huśtawkę to ja miałam podczas okresu, teraz to jakaś masakra. Normalnie potwór ze mnie wychodziNo i dopadła mnie jakaś psychiczna masakra... Wszystko mnie wnerwia a jak już się zdenerwuję to wyję Wczoraj mój M powiedział że muszę się opanować bo nie wytrzymają ze mną jeszcze 3 miesięcy w takim stanie... Najgorsze jest to że nie bardzo mam powody do takiego zachowania, ale i tak się czepiam okrutnie wszystkich w koło.
No i kręgosłup mi mocno dokucza.
A mój jest ciągle wklęsły, nigdy taki nie był, i jakiś się taki bardziej rozciągnięty zrobił. Naklej sobie może na ten pępek plasterek, żeby Ci się o ubrania nie ocierał, bo to boli podobno
A już chyba wyjaśniła się sprawa z tym moim pępkiem.
To może śmiesznie brzmi, ale ból jest naprawdę dokuczliwy Coś tak kłuje i ciągnie od środka i trzyma bez względu na to jaką mam pozycję, czy masuję to miejsce itd.
Ale wczoraj zauważyłam, że z mojego bardzo wklęsłego pępuszka robi się wypukły! I to chyba o to chodzi. Pewnie się tam macica przesuwa czy coś. Więc się nie zdziwcie, jeśli Was też czasem zwinie z dziwnego bólu;-)
Co do mojego mrowienia jak leżę na lewej stronie to gdzieś wyczytałam, że to może być refluks żołądkowy Dzisiaj idę do lekarza to jak nie zapomnę (bo ja mam sklerozę) to się zapytam:-)
reklama
aninaka
Fanka BB :)
kegla? nie znam ja wogóle nie mam siły na rzadne ćwiczenia. kręgosłup ciągle mnie boli, dzidzia szaleje czasem do bólu w tym brzuchu.. jedyne moje ćwiczenie to chodzenie na spacerki lub zakupy no i "ćwiczenia " łóżkowe ale to i tak rzadko.
To są bardzo łatwe ćwiczenia i nawet się nie zasapiesz;-)
Napinasz mięśnie hmmm.. Kegla:-), czyli te w okolicy pochwy, jakbyś siusiała i chciała na chwilę zatrzymać strumień moczu. I tak trzymaj kilka sekund.
Podziel się: