reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

piękna i zadbana w ciąży :)

Czy macie dobre techniki golenia w ciąży?

  • Tak, mam bardzo ciekawy pomysł na to.

    Głosów: 9 50,0%
  • Nie, nie umiem sobie z tym poradzić.

    Głosów: 9 50,0%

  • Wszystkich głosujących
    18
reklama
:-( ja też.. im bliżej tym bardziej jestem przerażowa..:szok: ja jestem mało odporna na ból i na stres... jak mi opowiadały koleżanki o swoich porodach to jeszcze bardziej sie zestresowałam.. tyle godzin sie męczyć z bólami, czekać na skurcze... ahhh :no:
 
Po pierwsze każdy poród jest inny i na pewno nie należy słuchać relacji z porodówek innych kobitek. Nie ma sensu się stresować.
A po drugie proponuję prowadzić rozmowy na ogólnym :-)
 
Mam tak samo:-:)-( Troche postoje przy garach w kuchni a potem sie zgiac nie moge:szok:

Mnie też boli ale właśnie jak stoję przy garach albo sprzątam. A tak to mogę sobie stać ile chcę. Denerwuję tylko wszystkich, bo jak ktoś przyjdzie, to ja stoję sobie i popijam herbatkę, reszta siedzi i jest im głupio chyba. I mówią: "siadaj! Nie mogę na ciebie patrzeć, jak tak stoisz!"
 
He, he... Ja też nie mam już sposobu. Ostatnio, gdy chciałam zaprowadzić porządek z włoskami, to najpierw się wkurzałam, że "coś" mi przeszkadza i zasłania i co jest do cholery! i tak się wyginam i podnoszę brzuch ręką i nic. I dopiero po paru sekundach zaczęłam się śmiać: no tak, brzuch mi przeszkadza:-):-D:-D:-D:-D

A może lustereczko?:-)
 
Ja wyglądam jak wieloryb i wagę mam zbliżoną do waleni więc nawet stanie mnie męczy. Ale już się trochę przyzwyczaiłam i nauczyłam żeby chociaż na chwilkę przysiąść i mogę dalej latać czy stać :-)
 
Ale fajny temat:-D:-D:-D
Ja też mam małe problemy ale jakoś sobie radzę.Najgorsza jest góra ,ale to akurat małż bezproblemowo zrobi bez krzywdy..z kolei z "bokami" daję sobie rade niezmiennie :tak:wystarczy odchylic nóżkę na bok.To mój sposób;-)Dodam ,że w brzuszku na wysokości pępka mam już 103 cm,więc nie mało.
 
Polecam szkołę rodzenia jeżeli wybieracie się wspólnie z partnerem. Dla mojego męża to był naprawdę duży zastrzyk wiedzy- przede wszystkim tej praktycznej, bo położne ostro zapędzały przyszłych tatusiów do nauki przewijania, kąpania, ubierania itp. Efekt był taki, że przez pierwsze tygodnie staruszek z chęcią wyręczał mnie w wielu obowiązkach i to było baaaardzo duże odciążenie. Natomiast mi podobały się ćwiczenia- może niewiele pomogły mi przy samym porodzie, ale w ciąży potrafiły przynieść ulgę, gdy np. bolał kręgosłup.
 
reklama
no nieźle..z bokami tez sobie radze. a codo lusterka ja mam w łazience lustro na szafce to jest wysoko.. ale nastepnym razem wezme malutkie do jednej reki i sprobuje :-D
 
Do góry