reklama
patisia16
6/II/10-3670g szczęścia:)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2008
- Postów
- 4 510
Witam i życzę spokojnej ciąży:-)Hej!
To ja też się zgłoszę: 2 lutego ma się wykluć moje pisklątko, czyli Iga
Trzymam kciuki żebyś się dowiedziała i żeby maluszek pokazał ładnie kroczek:-)Ja na razie należę do mam niewiedzących, ale mam nadzieję że już jutro to się zmieni
Termin 21 luty
kataszaone
nowa mama
moja waga stoi. od poczatku ciazy jakies 4 kg i to w pierwszym trymestrze. teraz tylko dzidzia rosnie nie ja....
patisia16
6/II/10-3670g szczęścia:)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2008
- Postów
- 4 510
Mnie jak moja gin. kierowała na pierwsze badanie z grupą krwi i przeciwciał to wyszło że mam czynnik RH- na szczęście Grzesiek ma też RH- nie wiem co Ci poradzić, ale tu chodzi o ten konflikt serologiczny, żeby nie daj Boże Twoja krew a raczej krwinki, nie zabijały krwinek Twojego maleństwa:-(Ja też już jestem po wizycie i wszystko jest ok :-) glukoza dobra, morfologia dobra, wszystko w porządku. Tylko dał mi 1 sprawę do przemyślenia. Otóż ja mam krew RH - a mąż RH + i lekarz polecił mi wzięcie teraz zastrzyku między 28 a 32 tyg ciąży. Zastrzyk ten nie jest refundowany przez NFZ kosztuje ok 400 zł. Mówił że mogą to być pieniądze wyrzucone w błoto bo może okazać się że nie był mi potrzebny a może pomóc. Słyszałyście o czymś takim bo ja szczerze mówiąc nie - na internecie szukam informacji i też nic nie mogę znaleźć. Słyszałam o immuglobinie podawanej po porodzie ale o takim zastrzyku w trakcie ciąży NIE. Powiedzcie co o tym myślicie...
Kkropeczka
Wdrożona(y)
Tygrynka super! ze się wszystko polepszyło! cieszę się:-)
Alexandria postaram się dowiedzieć niedługo jak to jest z tym zastrzykiem, bo jedna znajoma wiem, że miała ten konflikt serologiczny... i moja mama też miała ze mną w ciąży i jak tylko się od nich coś wypytam na temat takich zastrzyków to zaraz Ci napiszę ale z tego co pamiętam na pewno nie płaciły za nic 400 zł... hmm...
Alexandria postaram się dowiedzieć niedługo jak to jest z tym zastrzykiem, bo jedna znajoma wiem, że miała ten konflikt serologiczny... i moja mama też miała ze mną w ciąży i jak tylko się od nich coś wypytam na temat takich zastrzyków to zaraz Ci napiszę ale z tego co pamiętam na pewno nie płaciły za nic 400 zł... hmm...
Kkropeczka
Wdrożona(y)
Plastelinko nie mam pojęcia, co to polipy ale współczuję...
I właśnie ja to się chciałam "pochwalić" że też praktycznie nie mam na żadne igraszki ochoty... Na początku ciąży mimo mdłości i wymiotów już większe było to libido i czekałam tylko na drugi trymestr, bo tyle słyszałam, że wtedy jest najlepiej i się chce i jest przyjemnie i w ogóle, a tu dupa... Raz na naprawdę rzadki czas mnie coś najdzie, a mój biedny mężuś musi się tak męczyć, bo on ciągle powtarza, że ja strasznie sexy wyglądam i z tym brzuszkiem nawet, ale że pewnie znowu będę zmęczona i nic z tego... Nie wiem, co mam na to poradzić, nie chcę nic na siłę, bo tak to ani tyle nie wyjdzie. Może to też trochę dlatego, że kilka razy poczułam właśnie ból po wszystkim, ale kilka razy było jednak super i nie wiem skąd ta blokada u mnie. Po prostu lubię się do spanka przytulić mocno i zasnąć w jego ramionach i zwyczajnie nie potrzebuję innego rodzaju bliskości. On mówi niby że wszystko rozumie i że najważniejsze, żebym to ja się dobrze czuła, a on może poczekać, ale wiadomo, że go to jednak męczy jestem zła na siebie za to
I właśnie ja to się chciałam "pochwalić" że też praktycznie nie mam na żadne igraszki ochoty... Na początku ciąży mimo mdłości i wymiotów już większe było to libido i czekałam tylko na drugi trymestr, bo tyle słyszałam, że wtedy jest najlepiej i się chce i jest przyjemnie i w ogóle, a tu dupa... Raz na naprawdę rzadki czas mnie coś najdzie, a mój biedny mężuś musi się tak męczyć, bo on ciągle powtarza, że ja strasznie sexy wyglądam i z tym brzuszkiem nawet, ale że pewnie znowu będę zmęczona i nic z tego... Nie wiem, co mam na to poradzić, nie chcę nic na siłę, bo tak to ani tyle nie wyjdzie. Może to też trochę dlatego, że kilka razy poczułam właśnie ból po wszystkim, ale kilka razy było jednak super i nie wiem skąd ta blokada u mnie. Po prostu lubię się do spanka przytulić mocno i zasnąć w jego ramionach i zwyczajnie nie potrzebuję innego rodzaju bliskości. On mówi niby że wszystko rozumie i że najważniejsze, żebym to ja się dobrze czuła, a on może poczekać, ale wiadomo, że go to jednak męczy jestem zła na siebie za to
plastelinka5
Fanka BB :)
ja mam praktycznie całą ciąże mega ochote i wreszcie nie trzeba myslec tym czy hmm będzie dziecko czy nie tylko kochać się na luzie ale coż mam robić ;( dupa,dupa dupa! Jestem strasznie wściekła a lekarz powiedział że ten polip aż do porodu może być...Nie wiem czy M da rade jeszcze tak się nie sprawdzaliśmy...albo trzeba będzie wymyślć jakieś nowe ciekawe zabawy
Ja też podobno mam polipa. Ujawnił się delikatnym plamieniem około 16 t.c. Ale od wtedy cisza....Doktor nic nie mówi na ten temat, ale pewnie jeszcze jest. Podobno pojawia się to często gdy kobieta miała wcześniej usuwaną nadżerkę i jest to pewna niewydolność szyjki.
reklama
Podziel się: