Lucyna
he he he ale mnie słonko rozbawiłaś tym opisem No ja jak na razie jeszcze się cieszę każdym kopniaczkiem, ale wczoraj wieczorem to córcia mi takiego jednego kopa zapodała, że aż podskoczyłam ze zdziwienia. Czyżby to była zapowiedź konkretniejszych karate ciosów? he he he Wcale bym się nie zdziwiła, bo dziś w nocy jak się położyłam na chwilę na plecy to tak mi nastukała po flakach, że od razu przewróciłam z powrotem na prawy bok
he he he ale mnie słonko rozbawiłaś tym opisem No ja jak na razie jeszcze się cieszę każdym kopniaczkiem, ale wczoraj wieczorem to córcia mi takiego jednego kopa zapodała, że aż podskoczyłam ze zdziwienia. Czyżby to była zapowiedź konkretniejszych karate ciosów? he he he Wcale bym się nie zdziwiła, bo dziś w nocy jak się położyłam na chwilę na plecy to tak mi nastukała po flakach, że od razu przewróciłam z powrotem na prawy bok