hmmm tu powinnam się pochwalic moją dziewuszką jestem taka po tym badaniu wesoła, ze mi nic humoru nie zepsuje niby nie na 100% ale jak już się czegoś człowiek dowie, to tak lepiej odrazu ihihih
Kasiorek gratki...)))))))))))))
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
hmmm tu powinnam się pochwalic moją dziewuszką jestem taka po tym badaniu wesoła, ze mi nic humoru nie zepsuje niby nie na 100% ale jak już się czegoś człowiek dowie, to tak lepiej odrazu ihihih
Jak dobrze, że tu jesteśmy wszystkie razem i sobie nawzajem pomagamy, bo powiem wam, że bez was to bym chyba ocipiała Już mi lżej na serduchu. A jeśli chodzi o upodobania kulinarne naszych dzidziorów- to mój też po słodkim szaleje i po danio- najlepiej kokosowym i straciatella heheh
Gratuluje!hmmm tu powinnam się pochwalic moją dziewuszką jestem taka po tym badaniu wesoła, ze mi nic humoru nie zepsuje niby nie na 100% ale jak już się czegoś człowiek dowie, to tak lepiej odrazu ihihih
no to jak dzidzior ma ta kkopać po słodkim to mój mnie kopnie dopiero jak będę przewijać, bo mnie do słodkiego to nie ciągnie za bardzo. Czasem coś wszamam.
hmmm tu powinnam się pochwalic moją dziewuszką jestem taka po tym badaniu wesoła, ze mi nic humoru nie zepsuje niby nie na 100% ale jak już się czegoś człowiek dowie, to tak lepiej odrazu ihihih
Zazdroszczę normalnie. Ja jadłam coś słodkiego przed ciążą chyba raz na miesiąć a teraz mogła bym wcinać cały czastez zbytnio nie jadam. czasami cos "polslodkiego" jak np ryz kokosowy.albo landrynekod czasu do czasu lub kostka czekolady. Kiedys bylam lakomczuchem slodyczowym, ale teraz sie odzwyczaiłam - wole np kanapke z żółtym serem i pomidorem - mniaaaaam!
ja kochane nareszcie zaczęłam tyć wszyscy mówią, że ślicznie wyglądam, bo figurę mam swoją tylko brzuś się zaokrągla, ważę 57kg czyli tak 2/3 kg więcej niż normalnie do tej pory