Boze, jak dobrze, ze istnieje to forum :
Przynajmniej wiem, ze nie tylko ja mam momenty, kiedy nie wyrabiam. Maly chce ogladac swiat (oczywiscie na maminym ramieniu), kregoslup juz dawno wysiadl (zreszta co sie dziwic to juz prawie 7kg), a do tego doszedl bol w stawie biodrowym. Czasem az sie ryczec chce... A z chlopem, tez szkoda gadac
Ale jak patrze na to nasze Szczescie, wpatrzone we mnie jak w obrazek, to gdzies ta sila sie ciagle znajduje... To musi byc miilosc
Przynajmniej wiem, ze nie tylko ja mam momenty, kiedy nie wyrabiam. Maly chce ogladac swiat (oczywiscie na maminym ramieniu), kregoslup juz dawno wysiadl (zreszta co sie dziwic to juz prawie 7kg), a do tego doszedl bol w stawie biodrowym. Czasem az sie ryczec chce... A z chlopem, tez szkoda gadac
Ale jak patrze na to nasze Szczescie, wpatrzone we mnie jak w obrazek, to gdzies ta sila sie ciagle znajduje... To musi byc miilosc