reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

PCOS - stymulacja gonadotropinami

Niech się zadomawia [emoji3590] no pęcherz pełen to daj spokój ale za to tak jak mówisz wszystko jak na talerzu widać
No obraz był pięknie widoczny. Ogólnie jest to ciekawe doświadczenie, mało przyjemne ale piękne jednocześnie. Tylko ja leżąc po transferze pełna nadzieji, mój pierwszy raz musiałam słuchać jak rozmawiały dziewczyny, że to ich kolejny, że były poronienia... Ja wiem, że tak jest ale kurde no...
 
reklama
No obraz był pięknie widoczny. Ogólnie jest to ciekawe doświadczenie, mało przyjemne ale piękne jednocześnie. Tylko ja leżąc po transferze pełna nadzieji, mój pierwszy raz musiałam słuchać jak rozmawiały dziewczyny, że to ich kolejny, że były poronienia... Ja wiem, że tak jest ale kurde no...
Ja też miałam koło siebie po transferze babkę której był to drugi raz a za pierwszym miała dwa zarodki,przyjęły się i jej radość trwała 6 tygodni. Aaa starałam się nie rozmawiać bo nie chciałam słuchać takich historii.... Nie jest to przyjemne i nie napawa optymizmem...no ale każda z nas dźwiga swój bagaż doświadczeń
 
Też się nie udzielałam w rozmowie. Skupiłam się na kropku a teraz wcinam ananasa [emoji123][emoji16]
No i dostałam 2tyg l4...
Ja też miałam koło siebie po transferze babkę której był to drugi raz a za pierwszym miała dwa zarodki,przyjęły się i jej radość trwała 6 tygodni. Aaa starałam się nie rozmawiać bo nie chciałam słuchać takich historii.... Nie jest to przyjemne i nie napawa optymizmem...no ale każda z nas dźwiga swój bagaż doświadczeń
 
@M1a2gda pamiętasz jaki miałaś progesteron w dniu transferu? Mam 19.5ng/ml (62.150nmol/ml) i w sumie to nie wiem czy jest ok? Czy nie za niski
 

Załączniki

  • Screenshot_2021-09-06-19-18-03-08_e2d5b3f32b79de1d45acd1fad96fbb0f.jpg
    Screenshot_2021-09-06-19-18-03-08_e2d5b3f32b79de1d45acd1fad96fbb0f.jpg
    324 KB · Wyświetleń: 30
No właśnie... Kurde nie powiedziała mi jaki musi być progesteron i nie dostałam żadnej wiadomości odnoście zwiększenia dawki leków
Myślę że jak jutro nie zadzwonią to jest wszystko ok. Mi mówiła że będzie dzwonić jakby wynik był za niski,i te co pobierały krew też mi mówiły że nie mam się martwić bo będą dzwonić jak co.
 
Myślę że jak jutro nie zadzwonią to jest wszystko ok. Mi mówiła że będzie dzwonić jakby wynik był za niski,i te co pobierały krew też mi mówiły że nie mam się martwić bo będą dzwonić jak co.
Już napisałam maila [emoji16]
Jak się czujesz? Nie chodzi mi o doszukiwanie się objawów ale ogólnie. Ja do domu dotarłam po 14 a od 16-19spalam i obudziłam się z takim hmm lekkim dyskomfortem w podbrzuszu... Może to przez ten pęcherz.. tez mi głowicą od usg jeździła dość mocno po miejscach gdzie dawałam prolutex.
 
Już napisałam maila [emoji16]
Jak się czujesz? Nie chodzi mi o doszukiwanie się objawów ale ogólnie. Ja do domu dotarłam po 14 a od 16-19spalam i obudziłam się z takim hmm lekkim dyskomfortem w podbrzuszu... Może to przez ten pęcherz.. tez mi głowicą od usg jeździła dość mocno po miejscach gdzie dawałam prolutex.
To ci powiem że zrobiłaś tak jak ja. Ja zasnęłam po 15 i obudziłam przed 18 w dniu transferu. Chyba z tych emocji wszystkich poszłam spać jak dziecko grzecznie 😉ogólnie na miesiączkę się czuję i przyznam że więcej optymizmu miałam w pierwszych dniach,planuje test w piątek 8dpt i coraz bardziej czuje stres,w nocy się budzę z jakimiś głupimi snami i lękami a naprawdę próbuje nie myśleć,to chyba siła wyższa. W sumie co ma być to będzie...nie mamy na to już wpływu a dajemy z siebie wszystko co możemy. Celebrujecie chwilę??? 😊😊😊
 
reklama
My ogólnie jesteśmy nastawieni pozytywnie bardzo. Chodzę i powtarzam, że mam w brzuchu kropka [emoji16][emoji2356]
Co mogliśmy to zrobiliśmy, ale jest to nasze pierwsze podejście więc musimy myśleć pozytywnie. Nasze motto ostatnio "no buta nie zjesz.." pewnych rzeczy się nie przeskoczy...
Ogólnie cały dzien razem na kanapie przed tv. Wcześniej New Amsterdam a teraz ja oglądam Kiedy się pojawiłeś a M czyta książkę w sypialni [emoji3526]
To ci powiem że zrobiłaś tak jak ja. Ja zasnęłam po 15 i obudziłam przed 18 w dniu transferu. Chyba z tych emocji wszystkich poszłam spać jak dziecko grzecznie [emoji6]ogólnie na miesiączkę się czuję i przyznam że więcej optymizmu miałam w pierwszych dniach,planuje test w piątek 8dpt i coraz bardziej czuje stres,w nocy się budzę z jakimiś głupimi snami i lękami a naprawdę próbuje nie myśleć,to chyba siła wyższa. W sumie co ma być to będzie...nie mamy na to już wpływu a dajemy z siebie wszystko co możemy. Celebrujecie chwilę??? [emoji4][emoji4][emoji4]
 
Do góry