reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

PCOS - jak Wy sobie z tym radzicie/poradziłyście

Witajcie.
Nawet nie wiecie jak się cieszę że was znalazłam... Ale może zacznę od początku.
W październiku 2016 roku urodziłam córeczkę w 25 tc( poród przedwczesny) niestety po 2 miesiącach walki, nadeszło najgorsze... bardzo długo nie mogliśmy się pozbierać, później powoli pojawiały się myśli i marzenia o kolejnym dziecku. W lipcu 2017 roku odstawiłam tabletki antykoncepcyjne, na początku miesiączki były regularnie, niestety później cykle zaczęły "szaleć" I tym sposobem nie miałam miesiączki od lutego 2018r.
W czwartek byłam u mojego ginekologa powiedział że podejrzewa policystyczne jajniki, na usg w jajnikach widziałam pęcherzyki. Gin powiedział że w lewym jakniku jest ich więcej A w prawym mniej.

Dostałam zaraz badania do zrobienia. Skontaktowałam się z dietetykiem, chce zacząć dietę.
Wiecie po stracie córeczki siedziałam w domu i zajadałam ból... dziś wiem że to nie było wyjście jednak wtedy nie myślałam o tym.

Czytałam że często spadek wagi "przywraca" owulację. Mam nadzieję że i mi się uda.
Tak bardzo się boję, że już nigdy nie przytulę swojego dziecka.
Wiem że pozytywne nastawienie to połowa sukcesu i naprawdę staram się nie załamywać, ale gdzieś w głowie krąży mi myśl że nigdy nie zajdę w ciążę.

Przepraszam was za tak chaotyczny post, ale mam w głowie taki mętlik że nie jestem w stanie poskładać wszystkiego w logiczną całość.

Pozdrawiam Ola
Hej kochana [emoji8] strasznie mi przykro z powodu Waszej straty :( takich aniołków strasznie szkoda...

A dużą masz nadwagę?

Schudnięcie i uregulowanie gospodarki cukrowej pomaga często ustabilizować na owulację :) nie martw się, może być chaos w poście o w głowie, ale z chaosu potem fajne i konstruktywne rzeczy powstają! :)
 
reklama
Dziewczyny dziś mam dopiero 8dc a już mam trochę jakby to powiedzieć uczucie takiej wilgotności, chyba za szybko na dni płodne i owulacje :o
 
Hej kochana [emoji8] strasznie mi przykro z powodu Waszej straty :( takich aniołków strasznie szkoda...

A dużą masz nadwagę?

Schudnięcie i uregulowanie gospodarki cukrowej pomaga często ustabilizować na owulację :) nie martw się, może być chaos w poście o w głowie, ale z chaosu potem fajne i konstruktywne rzeczy powstają! :)
Prawie 20 kg [emoji22]
Do takiego stanu się doprowadziłam. Ehhh.
Ale będę walczyć, jak nie teraz to już nigdy.
Muszę teraz zrobić test OGTT (zalecenie od dietetyczki) i będziemy później działać z dietą
 
Olciakkk najważniejsze, że głośno mówisz o swoim problemie, że się boisz, że nie wiesz co będzie. Gorzej byłoby gdybyś w sobie wszystko dusiła i zadręczała się myślami, czasami lepiej wszystko przelać na papier i uwolnić trochę głowę od tego wszystkiego.
Trzymam za Ciebie kciuki :) Niestety organizm to nie maszyna którą można zaprogramować i działa, od nas wszystko zależy. Dieta to dobry początek.

Podczas ostatnich wizyt u mojego nowego lepszego ginekologa kilka razy powtarzał, że moja przysadka mózgowa nie funkcjonuje poprawnie, oczywiście zamiast zapytać się go co to oznacza to łykałam jak pelikan rybko wszystko co mówił, pytania pojawiły się po powrocie do domu. Co to oznacza niewydolność przysadki mózgowej? Dlaczego nie można tego sprawdzić? Może rezonans magnetyczny, przecież coś jest nie tak. Mądre internety piszą o guzach i urazach które w efekcie powodują problemy z przysadką. Co o tym myślicie?

Jeszcze jedna kwestia, czy przyglądałyście się swoim paznokciom? Moje mają dziwne pionowe bruzdy(?) nie wiem co się dzieje, no i nie mają tych białych półkoli.

Ogólnie u mnie to pierwszy cykl na duphaston, jutro idę zobaczyć czy jakaś owulka się łaskawie pojawiła, czy nie... Ale co zauważyłam podczas brania tego leku, porównując do luteiny. Krwawienie było krótsze, jaśniejsze, mniej grudek ciemnoczerwonych. Pierwsze dwa dni tragedia, ból całego podbrzusza z parciem w dół <płacz> Pierwszy raz poczułam jakbym przeżywała prawdziwy okres.
Zastanawiam się jeszcze nad nasionami, siemię lniane i pestki dyni, w pierwszej fazie a w drugiej fazie nasiona słonecznika i sezam. Podobno pomagają w regulacji hormonów.
 
Prawie 20 kg [emoji22]
Do takiego stanu się doprowadziłam. Ehhh.
Ale będę walczyć, jak nie teraz to już nigdy.
Muszę teraz zrobić test OGTT (zalecenie od dietetyczki) i będziemy później działać z dietą
Jesteś wspaniała ! Na pewno przytulisz maluszka. Ciesze się, ze napisałaś do nas. Witam Cię bardzo serdecznie :-) w grupie siła ! Dzielimy się tu wiedzą i wspieramy. Brak miesiączki od lutego...sporo. a bralas coś na wywolanie ?
 
Cześć,
Jestem tu nowa. Rozpoczęłam swoje starania w styczniu2016r Odstawiłam tabletki anty i myślałam, że za chwilę będę mamą. Po jakims pół roku wyladowalam u lekarza i usłyszałam, ze to zespół policystycznych jajników. Luteina miala pomoc.. W styczniu 2017przeszlam laparoskopie - jajowody ok , dodatkowo elekrokauteryzacja jajników. Po raz kolejny uslyszalam, że max 3miesiace i na pewno się uda. Minęło półtora roku i nic. We wrześniu idziemy do kliniki leczenia niepłodności.
Dziewczyny a co myślicie o laparoskopia rizmawialiscie o tym z lekarzem
 
Cześć,
Jestem tu nowa. Rozpoczęłam swoje starania w styczniu2016r Odstawiłam tabletki anty i myślałam, że za chwilę będę mamą. Po jakims pół roku wyladowalam u lekarza i usłyszałam, ze to zespół policystycznych jajników. Luteina miala pomoc.. W styczniu 2017przeszlam laparoskopie - jajowody ok , dodatkowo elekrokauteryzacja jajników. Po raz kolejny uslyszalam, że max 3miesiace i na pewno się uda. Minęło półtora roku i nic. We wrześniu idziemy do kliniki leczenia niepłodności.
Hej :-) witaj w grupie. U mnie też lekarze twierdzą że powinnam juz być w ciąży. Nic od poltora roku... badań setki. A skąd jesteś ?pytam bo może ktoś poleci klinikę w okolicy albo coś odradzi
 
Hej :-) witaj w grupie. U mnie też lekarze twierdzą że powinnam juz być w ciąży. Nic od poltora roku... badań setki. A skąd jesteś ?pytam bo może ktoś poleci klinikę w okolicy albo coś odradzi


Jestem z Katowic. Jeśli macie kogoś godnego polecenia ze śląska to było by świetnie;) Jestem zapisana do Angeliusa w Katowicach ale ceny zabijają..
 
reklama
Do góry