Dzien dobry,
u mnie nocka kiepska po bardzo ciezkim wieczorze, awanture z tesciem mialam, masakra jakas, juz sie nie moge doczekac az sie z tesciowa wyprowadza, bo na prawde nie potrafie zniesc ich chorego spojrzenia na swiat.
Malz zlitowal sie nade mna i pojechal na zakupy przed praca, oraz zawiozl starszaka do szkoly, takze musze tylko o 15:00 spakowac siebie i malego i odebrac starszaka ze szkoly.
Na sniadanie jem tosta z serkiem topionym smietankowym <3 i do tego standardowo sok bananowy
Ja wiekszosc rzeczy pooddawalam szwagierce jak byla w ciazy, a ze ona sie rozeszla z ojcem malego i przeprowadzila to sila rzeczy wszystko zostalo na starym adresie, wiec bede musiala kompletowac wyprawke od totalnego zera. Lacznie z elektrycznym laktatorem
Ale trzymam kciuki, ze bedzie corka i i tak bym musiala od nowa wyprawke ogarniac <3
Co do kapieli- nie jestem w stanie wytrzymac w wodzie o temp 38st- jest mi zimno, ze az sie trzese. Wiec biore szybkie cieple prysznice- wilk syty i owca cala
Dziewczyny, ale ja mam ostatnio lenia okrutnego, brak mi kompletnie weny na sprzatanie, a jak juz sie zmusze to po 5 minutach sapie ze zmeczenia i mi sie w glowie kreci -_-