reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2019

Kciuki za wizyty :)

Ja łóżeczko i wózek mam po synu, teraz pewnie jak przyjdzie czas kupię spacerowke co po złożeniu do bagażnika wejdzie bo przy synu stelaż do bagażnika a siedzisko z tyłu koło syna było teraz już się tak nie zmieści ;) a wózek mam riko nano i jestem z niego zadowolona
my mieszkamy na szczęście w swoim domku małym bo małym Ale swoim :) mamy kuchnię, salon, sypialnie w której dalej śpi z nami syn i jeszcze jeden pokój. Niby mój mówił kiedyś ze jest możliwość zrobienia jeszcze dwóch pokoi na poddaszu Ale to spory koszt bo nie jest tam nic pod to przygotowane
Ja dopiero będę obiad jeść, mam sos od wczoraj Ale mięso ciężko wchodzi to zrobię sobie jajka sadzone :)
 
reklama
Ja Was przebije :) salon z aneksem i mikro pokoik :) no ale przy 2 osobach było spoko. Myślę że do 2 lat dom będzie :) za godzinę wychodzę do lekarza.... Nerwy nerwy
Heh jesli już omawiamy warunki mieszkaniowe ;) to my mamy mikro sypialnię i salon z aneksem kuchennym. W salonie spi syn męża gdy nas odwiedza (co drugi weekend). Maluszka będziemy mieć u siebie (scisniemy się w sypialni jeszcze bardziej). Zastanawiam się tylko gdzie będę lulać dzidzię gdy będzie z nami syn męża. Obudzę albo jednego albo drugiego ;)
Ja jednak was przebiję. Mieszkamy w.. kawalerce. Dużej, ale jednak kawalerce. 2 dorosłe osoby, 2 prawie nastolatków i pies. Kącik dla dziecka i dla siebie urządzę sobie w kuchni (jest spora), a dzieciaki z moim będą w pokoju (jedynym [emoji33]). Na razie na kredyt nie mamy co liczyć, jedyna szansa to zamiana tego na większe (mamy komunalne od miasta), ale jest tylko lekko wyższa (ta szansa), niż ten kredyt [emoji1787] Na niego będziemy mieć szansę dopiero tak za 3 lata najwcześniej.
No nic, może coś się uda wcześniej, a na razie trzeba sobie radzić z tym, co się ma.
 
Dziewczyny powiedzcie co mam robić, właśnie odebrałam wyniki i są jeszcze gorsze Zobacz załącznik 951244 a mojej doktor nie ma jest na sympozjum :(
Wyszły podwyższone bakterie więc myślę,że wskazany byłby posiew (możesz prywatnie zrobić) z antybiogramem. I dopiero po wyniku, na który czeka się około tydzień wdrożyć leczenie. Nie martw się.. Możesz iść ew. Do innego lekarza w razie czego?
 
Cześć dziewczyny
Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie jeszcze do swojego grona. Przyznaje bez bicia ze czytam was od samego początku ale nie miałam chęci wypowiadania się na formy. To chyba była wina mojego złego samopoczucia- mdłości prawie non stop no i wymioty(ale nie uciążliwe). Teraz jestem wg moich wyliczeń w 10+1 (wg om zdecydowanie dalej, ale cykle mam dłuższe około 40dniowe wiec sobie tak wyliczylam). Od dwóch dni czuje poprawę samopoczucia(choć dziś rano znów ciężko było) i pojawiła się chęć dołączenia do was
 
Wyszły podwyższone bakterie więc myślę,że wskazany byłby posiew (możesz prywatnie zrobić) z antybiogramem. I dopiero po wyniku, na który czeka się około tydzień wdrożyć leczenie. Nie martw się.. Możesz iść ew. Do innego lekarza w razie czego?
Jutro w rakiem razie zrobię posiew już, nie będę czekać. Postaram się jutro dostać do poradni na NFZ. Ech... Ja zawsze mam problemy, z synem m w szpitalu byłam... Oby się nie powtórzyła sytuacja
 
W chwili obecnej mieszkam ok 30 km od Łodzi (okolice Brzezin). Gnieździmy się w 1 dużym pokoju w 3. Mieliśmy w tym roku zacząć budowę ale chyba zdecydujemy się na podniesienie budynku w którym mieszkamy( czekamy na formalne zgody). Wtedy byśmy mieli 3 lub 4 pokoje także już da się zyc
Choć pewnie jak dom się powiększy to będzie mi brakowało bliskosci- teraz z konieczności jesteśmy cały czas razem a tak pewnie kazdy będzie rozchodził się do swojego pokoju.
Mykam bo teściowa przyjechała w odwiedziny
 
W moim mieszkaniu na maluszka czeka pokoik, ale na poczatku pewnie łóżeczko wstawiamy do sypialni. Rodzice mieszkają 200 km od nas i już zaczynam się martwić jak sobie sami ze wszystkim poradzimy, nie mamy doświadczenia z takimi kruszynkami [emoji3] Mieszkać z rodziną w jednym mieście to przy dziecku skarb.
 
reklama
Witam nowe dziewczyny.
Ja mam tesciowa na dole i twierdzi ze bedzie sie zajmowac maluchem, ale przy Laurze jej nawet pieluchy nie zmieniła. I ona jest wiecznie zmeczona. Juz widze ze wysiadzie po dwoch dniach z takim ponad roczniakiem. Ale mam altrenatywe:) mame blisko wiec jakos to sie chyba pogodzi.

Edit A z reszta nie ma co wybiegac tak do przodu.
 
Do góry