reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2019

Dziewczyny a czy któraś z Was jest adminem naszego wątku czy coś w tym stylu? W jaki sposób możemy zakładać nowe, np tabelke z terminami porodów czy czymś podobnym. Teraz mnie natchnęło i popatrzyłam na inne wątki to tak mają dużo tych różnych. Widziałam, że u nas jest jakiś wątek Objawy, ale tam raptem dwie odpowiedzi i to niekoniecznie na temat :p
 
reklama
Ja z ex mieszkałam 7 lat z nim i jego mama. Było spoko :) do czasu nadejścia ciężkich czasów, wiecznych kłótni... I w trakcie rozstania było piekło zanim się wyprowadziłam. W trakcie wyprowadzki sobie poplakalysmy... Moi rodzice dalej maja kontakt z moim ex i obecnie on jest taki cacy... Ale staram się milczeć jak są jakieś przytyki... Każdy ma swoje życie.
 
@25_pixels bo Wy się nie znacie :D to ponglisz przecie :D a ten akcent o którym mówisz i Ci wracający Polacy z obczyzny (zwłaszcza po niedługim czasie)... to czasami istna hipokryzja, którą ciężko skomentować..
Nom czekam co będzie tym razem w Polsce w wakacje [emoji12] mój mąż jest tu o wiele dłużej jak ja i tak nie cwaniakuje [emoji6] moje zaś dziecko ma akcent (wychowany tu, więc jak ma nie mieć?). Jest dwujęzyczne. W tym roku zaczął hiszpański dodatkowo, ale nie liczę tego. Bo to dopiero początki. Siostry dzieci są również dwujęzyczne. Polski i holenderski. Ciekawa jestem jak się dogadają w te wakacje [emoji23] oj będzie się działo [emoji7] no i z niecierpliwością czekam na komenty od nieznajomych typu „co? Po polsku nie mogło się dzieci nauczyć?” - Kiedy akurat młody powie po angielsku - kilka razy już mi się zdarzyło usłyszeć, a że z natury jestem wredna to lubię odpowiedzieć co myślę [emoji12][emoji48]
 
@kasik90 mieszkasz z teściową? Twoja sprawa [emoji12] co mi ma się w czyim życiu nie podobać? Nie oceniam. Sytuacje są w życiu różne. U mnie w domu np bardzo długo mieszkała moja mama. Tylko, że mój mąż ją naprawdę lubi i się do dziś świetnie dogadujemy. Oprócz tego epizodu, kiedy powiedziałam jej o tej ciąży. Hahahha ale już się ogarnęła. Mój mąż zaś nigdy ze swoimi rodzicami by nie zamieszkał. Nawet jak proszą nas na wspólne wakacje i mamy wszystko przez nich zasponsorowane to zawsze się wykręci [emoji12] teściową naprawdę jeszcze zniosę. Ale teścia nie trawię. Przez jakieś 7 lat nie utrzymywaliśmy kontaktów, także cudów raczej nie będzie. Przeprosili nas dopiero po urodzinach synka. I to rok po urodzeniu. Teraz stosunki są poprawne. A jak nie, to mój mąż ich szybko do pionu sprowadza [emoji12] ale nie każdy ma takich teściów/rodziców.

Z moimi rodzicami mieszkam, dogadujemy się raczej dobrze, nie mogę narzekać nawet wręcz bym się nie odważyła :) dzięki temu, że oboje są na emeryturze, możemy z mężem pracować a córcią ma się kto zaopiekować, a ja nie muszę się martwić czy myśleć o niańce. Że już nie wspomnę o codziennym obiadku :D
 
Ostatnia edycja:
Heh jesli już omawiamy warunki mieszkaniowe ;) to my mamy mikro sypialnię i salon z aneksem kuchennym. W salonie spi syn męża gdy nas odwiedza (co drugi weekend). Maluszka będziemy mieć u siebie (scisniemy się w sypialni jeszcze bardziej). Zastanawiam się tylko gdzie będę lulać dzidzię gdy będzie z nami syn męża. Obudzę albo jednego albo drugiego ;)
 
Dziewczyny powiedzcie co mam robić, właśnie odebrałam wyniki i są jeszcze gorsze Screenshot_20190313-164054_Chrome.jpg a mojej doktor nie ma jest na sympozjum :(
 
reklama
Ja mam cztery sypialnie. Każdy ma swój kąt. Z jednej mam zrobione miejsce do pracy. Szczerze, raczej nie będziemy urządzać pokoju maluszkowi. Nie opłaca mi się. Mamy zamiar w tym roku dom sprzedać i kupić większy z opcją dodatkowego mieszkania dla mojej mamy i jej męża z osobną sypialnią, kuchnią, łazienką, salonem i wejściem.
Maluszek na bank przez pierwszy rok będzie z nami w pokoju. Każde dziecko było. Nie widzi mi się kursowanie z mojej sypialni do innej w nocy non stop. W salonie mam miejsce na łóżeczko, kołyskę i kupię coś. Mam trzy piętra/poziomy. Nie mam zamiaru taszczyć za każdym razem sprzętu.
 
Do góry