reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2019

@październikowe_love a uzasadnił swoją wypowiedź? Dlaczego uważa, że za wcześnie? I czy to nie jest tak, że on to bardziej tak do siebie mówi, jakby w ataku paniki, czy może zwraca się do Ciebie, jak z poważnym tematem, który trzeba omówić?
 
reklama
9+4

Witam się i ja, jeszcze sobie leżymy z córcia, ale zaraz się trzeba zbierać, śniadanie szykować i chalupke ogarniać.

Witam wszystkie nowe ciężaróweczki :) robi się nam tu na prawdę tłoczno, też się gubie już co i kto :D

@Nanya ja w poprzedniej ciąży też już na prenatalnych (byłam w jakim 12t4d) dowiedzialam się płci i potwierdzilo się :)

@październikowe_love no powiem Ci, że trochę niezbyt pozytywnie nastraja nastawienie Twojego męża i o ile obawy są zrozumiale, bo myślę że każda z nas jak i nasi mężowie/partnerzy obawy miewają jak to będzie i czy da się rade, zwłaszcza przy pierwszej ciąży, ale takie gadanie, że może za wcześnie się postaraliscie jak już dzidziuś w drodze to według mnie trochę nie na miejscu, a wręcz dołujące jest..
Mój mąż od pierwszego dnia jak tylko test zrobiłam cieszy się i doczekac się nie może, myślimy o remoncie i zmianach jakie musimy wprowadzić w życie, ale ogólnie to więcej obaw mam raczej ja niż on. Chyba, że mi tego nie mówi. Ale na pewno nie żałuję decyzji o powiększeniu rodzinki.
 
@Nanya @kasik90
Myślę ze raczej poważniejszy temat do przegadania. Obawia się że zejdzie na drugi plan, że nie będziemy mieć czasu „dla siebie”, że oddalamy się od siebie odkąd jestem w ciąży... i tu nie chodzi o sex tylko o to, że ma wrażenie że wszystko kręci się wokół mnie i dziecka i że dużo mówię dzidziuś to dzidziuś tamto...
 
@Nanya @kasik90
Myślę ze raczej poważniejszy temat do przegadania. Obawia się że zejdzie na drugi plan, że nie będziemy mieć czasu „dla siebie”, że oddalamy się od siebie odkąd jestem w ciąży... i tu nie chodzi o sex tylko o to, że ma wrażenie że wszystko kręci się wokół mnie i dziecka i że dużo mówię dzidziuś to dzidziuś tamto...
No niestety w jego obawach jakieś ziarnko prawdy jest, bo jak pojawia się dziecko to ono staje się najważniejsze i faceci często czują się jakby odtrąceni. Ja u siebie przerabialam to po porodzie. Ale pogadaliśmy poważnie. Jakieś małe zmiany wprowadziliśmy i był kazdy względne zadowolony. Aczkolwiek u mnie doszło jeszcze moje kiepskie samopoczucie, ale na szczęście wszystko się poukładalo. Na pewne sprawy potrzeba czasu i ważna jest komunikacja. Niech mąż wyrzuci co mu na sercu leży, ale musi też uświadomić sobie i zaakceptować fakt, że przy dziecku no życie zmienia się jednak o 180 (jak nie nawet 360) stopni.
 
Widzicie, bo on już ma jedno dziecko z pierwszego związku (7 latek), także wie z czym to wszystko się wiąże i może nie ma tej świeżości którą mają mężczyźni przed zostaniem tatą po raz pierwszy.
 
Zmienilam avatarek ;).
8+1

@październikowe_love moze ma zle doswiadczenia z poprzedniego zwiazku. To niestety troche tak jest, ze oni zostaja odsunieci na drugi plan... I tu go raczej nie przekonasz. Dzidzius juz jest wiec staraj sie go tylko zapewniac ze zrobisz co w Twojej mocy by bylo miedzy Wami jeszcze lepiej...

Ja wczoraj po sexie mialam sluz delikatnie podbarwiony krwia. Naprawde nieznacznie, wiec nawet nie jestem w stanie powiedziec czy to jakas stara kreeew czy swieeeza [emoji2368], ale troche spękałam nie ukrywam. I gdzies mi teraz chodzi po glowie ze sytuacja z poronieniem moze sie powtorzyc.
 
Widzicie, bo on już ma jedno dziecko z pierwszego związku (7 latek), także wie z czym to wszystko się wiąże i może nie ma tej świeżości którą mają mężczyźni przed zostaniem tatą po raz pierwszy.
To nieco zmienia postać rzeczy, bo faktycznie może mieć jakieś kiepskie doświadczenia i wspomnienia z tego powodu. Pogadajcie sobie szczerze, rozmowa zawsze pomaga i wiele wyjaśnia :)

Carenik teraz jesteś nie do poznania przez zmianę avatara :D Czoperka miała podobna sytuacje po stosunku. Nie zamartwiaj się na zapas.. Gdyby jednak plamienie się nie daj Boże nasililo to może wizyta na izbie?
 
reklama
Polatalam troche w nocy podgladac to bylo juz zupelnie czysto. No ale leze caly czas, zaraz sie rusze z wyra to zobaczymy.
U nas na IP to jak juz w ogole ktos przyjmie to z wielka laska. Jak bylam z poronieniem i zeszlo babsko laskawie do ganinetu to na moje "krwawienie sie nasila" uslyszalam doslownie "no i co z tego?!". Gdyby nie to, ze bylam juz tak zrezygnowana, ze wszystko bylo mi obojetne to bym jej srogo nawtykala co o tym mysle...
To nieco zmienia postać rzeczy, bo faktycznie może mieć jakieś kiepskie doświadczenia i wspomnienia z tego powodu. Pogadajcie sobie szczerze, rozmowa zawsze pomaga i wiele wyjaśnia :)

Carenik teraz jesteś nie do poznania przez zmianę avatara :D Czoperka miała podobna sytuacje po stosunku. Nie zamartwiaj się na zapas.. Gdyby jednak plamienie się nie daj Boże nasililo to może wizyta na izbie?
 
Do góry