reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2019

A ja mam taki dylemat.. Chodzić do 2 ginekologów na raz w ciąży? Jednego na NFZ i drugiego prywatnie?
Na początku byłam na NFZ, jeszcze nie było widać serca (przynajmniej na jego aparacie), ale zbadał mnie i kazał (tak z dnia na dzień) odstawić duphaston, który brałam już od 11 dni w dawce 3x na dobę (w 4 tc wylądowałam w szpitalu z powodu bólu). Tu na forum jedna z dziewczyn przestrzegła mnie, że nie można tak odstawiać, więc telefonicznie poradziłam się 2 innych lekarzy i potwierdzili - nie można odstawiać. Do jednego z nich poszłam na następny dzień. Zobaczyłam bijące serduszko [emoji16] Było cudownie, ale.. 250 zł za wizytę + zlecił badania, które muszę wykonać też prywatnie.
Wizytę na NFZ mam ustaloną na 21.02, a prywatną na 25.02.
Z racji wieku będę miała prenatalne i tak się zastanawiam, czy jednak nie chodzić do tego na NFZ właśnie dla skierowań na badania, żeby choć trochę zaoszczędzić. Głównie chodzi mi o te prenatalne, bo z tymi z krwi to nawet nie zdążę teraz się wyrobić. Co sądzicie? Bo ja mam mętlik w głowie totalny.
Ja w obydwóch ciążach chodziłam na nfz i prywatnie. Badania wszelkie z krwi i moczu na nfz. Prywatnie chetnie chodziłam na usg i dokładnie sie popytać co i jak. Bo jednak usg na nfz to było szybko cak cak, że nawet nie zdąrzyłam dobrze zapamiętać co widziałam. Pamiętam z pierwszym synem wizyte w 20 tyg i usg połówkowe - trwało minute? Eee może nie " serduszko ok, przepływy ok, główka dobrych rozmiarów, gratulacje to syn, prosze sie wytrzeć i zawołać kolejną pacjentke" wyłam chyba godzine, bo on nawet nie wiem czy rzeczywiście wszystko pomierzył a ja na to usg czekałam kilka miesiecy! Od tego czasu chodziłam też prywatnie. Ino że tam gdzie chodziłam i czasem jeszcze chodze to cena 120-150 za takie coś.
 
reklama
No u mnie to była raczej poważniejsza sprawa niż baby blues.. I akurat ze względu na wykonywany zawód i ogólne rozeznanie w temacie z pomocy odpowiedniego specjalisty skorzystałam dość szybko..

Nanya myślę podobnie jak Anka, że lepiej wybrać jednego lekarza, bo może sie zrobić zamieszanie.. Ja chodzę prywatnie wizyta 120 zł + badania też płatne. Teraz mam skierowanie na ok 11 badań, na pewno wyjdzie mi ponad 100zl do zapłacenia no ale nie ma wyjscia..
Ja w obydwóch ciążach chodziłam na nfz i prywatnie. Badania wszelkie z krwi i moczu na nfz. Prywatnie chetnie chodziłam na usg i dokładnie sie popytać co i jak. Bo jednak usg na nfz to było szybko cak cak, że nawet nie zdąrzyłam dobrze zapamiętać co widziałam. Pamiętam z pierwszym synem wizyte w 20 tyg i usg połówkowe - trwało minute? Eee może nie " serduszko ok, przepływy ok, główka dobrych rozmiarów, gratulacje to syn, prosze sie wytrzeć i zawołać kolejną pacjentke" wyłam chyba godzine, bo on nawet nie wiem czy rzeczywiście wszystko pomierzył a ja na to usg czekałam kilka miesiecy! Od tego czasu chodziłam też prywatnie. Ino że tam gdzie chodziłam i czasem jeszcze chodze to cena 120-150 za takie coś.
Popieram,u mnie też i wszystkie znajome chodA na NFZ i prywatnie. USG na NFZ przysługuje tylko 3chyba? Poza tym jednak prowadzić ciazet prywatnie gdzie ta wizyta kosztuje 250 a nie 120zl to duża różnica. Ja bym się trzymała lekarza na NFZ chociaż tego bym zmieniła dla samej zasady że się nie zna i wprowadził już w błąd na starcie.a z prywatnego korzystać zawsze w razie potrzeby lub żeby podejrzeć dodatkowo fasolkę.
 
No ale jest różnica chodzić prywatnie tylko na usg a chodzić prywatnie i prowadzić u takiego lekarza ciąże. Bo jak tylko usg to jak najbardziej warto, bo wiadomo, że więcej czasu poświęci :):)
 
A ja mam taki dylemat.. Chodzić do 2 ginekologów na raz w ciąży? Jednego na NFZ i drugiego prywatnie?
Na początku byłam na NFZ, jeszcze nie było widać serca (przynajmniej na jego aparacie), ale zbadał mnie i kazał (tak z dnia na dzień) odstawić duphaston, który brałam już od 11 dni w dawce 3x na dobę (w 4 tc wylądowałam w szpitalu z powodu bólu). Tu na forum jedna z dziewczyn przestrzegła mnie, że nie można tak odstawiać, więc telefonicznie poradziłam się 2 innych lekarzy i potwierdzili - nie można odstawiać. Do jednego z nich poszłam na następny dzień. Zobaczyłam bijące serduszko [emoji16] Było cudownie, ale.. 250 zł za wizytę + zlecił badania, które muszę wykonać też prywatnie.
Wizytę na NFZ mam ustaloną na 21.02, a prywatną na 25.02.
Z racji wieku będę miała prenatalne i tak się zastanawiam, czy jednak nie chodzić do tego na NFZ właśnie dla skierowań na badania, żeby choć trochę zaoszczędzić. Głównie chodzi mi o te prenatalne, bo z tymi z krwi to nawet nie zdążę teraz się wyrobić. Co sądzicie? Bo ja mam mętlik w głowie totalny.
Ja chodzę do dwóch lekarzy;) U siebie nad morzem i w Częstochowie na NFZ ;) pod koniec lutego jadę do czewy zrobić badania:)
Dużo wziął za wizytę mnie na razie 2x120 zł
 
Dziewczyny, czy macie /miałyscie na początku problemy ze snem?? Ja od paru dni budzę się w nocy i 2, 3 i nie mogę już spać... Albo usypia się na siłę i jest tem wtedy mega styrana tym płytki snem albo wstaje już po 4 tej i zaczynam dzień... Wcześniej tak nie miałam.... Dziś np. Obudziłam się po 3 i nie mogłam spać do 5 o 5 przysnelam ale po 6 chwilę już zaczęłam dzień bo uznałam że to bez sensu
 
reklama
Dziewczyny, czy macie /miałyscie na początku problemy ze snem?? Ja od paru dni budzę się w nocy i 2, 3 i nie mogę już spać... Albo usypia się na siłę i jest tem wtedy mega styrana tym płytki snem albo wstaje już po 4 tej i zaczynam dzień... Wcześniej tak nie miałam.... Dziś np. Obudziłam się po 3 i nie mogłam spać do 5 o 5 przysnelam ale po 6 chwilę już zaczęłam dzień bo uznałam że to bez sensu
Ja problemów nie mam jedybie co 5 godzin budzę się na siku;(
 
Do góry