reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2019

Nie mam zamiaru nic brac :) po prostu się zmartwiłam tymi bólami, a nie mam teraz łatwego dostępu do lekarza. Jesli chodzi o ból to jestem weteranem. Podczas okresów mialam takie problemy, ze byłam stałą bywalczynią szpitali, wymiotowałam, mdlałam, traciłam czucie w rekach. Teraz to tylko takie delikatne ćmienie, do wytrzymania. Mija zresztą jak spaceruję.
Współczuję takich problemów przy okresie.a myślałam,że u mnie jest ciężko,zazwyczaj to dzień dwa wyjęty z życia chociaż po porodzie jakby mi odpuściło. Kciuki za dobre samopoczucie w ciąży :)
 
reklama
Z tą nispa to mam dylemat na początku po wizycie to myślałam czy brać w ogóle Ale mnie bolało czasem mniej czasem bardziej i chyba te bóle mnie przekonały i decyzja lekarza póki co nie zawiódł mojego zaufania. W trakcie rozmowy lekarz wiedzial ze nie chcę jej brac i powiedział że do następnej wizyty i że jest bezpieczna żebym była spokojna. Ale ja czuje się nie pewnie. Czy są jeszcze jakieś mamusie z nospą?
Ja mam 3razy dziennie też że względu na skurcze wywoływane przez krwiaka. Myślę że nie tyle u mnie przeciwbólowo co rozkurczowo.
 
Czesc, ja jeszcze leze i popijam kawke w lozku. Czuje sie ok, choc cieeeeezko mi sie dobudzic dzis. Niby cieplo ale pada i zamula ta pogoda.
 
8+3

@Loli05 byłam na wizycie 7+2 nastawiona na serduszko a tam tylko pecherzyk ;( uspokajal że ciaza może być młodsza, mam przyjsc za 2 tygodnie czyli 25.02. Ciagnie się niemiłosiernie. Nie wiem co zobacze, a stracilam ciążę juz 3 razy.
Dodatkowo w chyba 5 tygodniu trafilam do szpitala na 2 dni z bólem dosc mocnym. Zrobili bete stwierdzili że za mala, na usg nic nie było i wypisali z diagnoza poronienie samoistne. Takze nerw od samego początku mi towarzyszy. Jak tylko dostalam wypis poszlam do labo i okazalo sie ze beta rosnie.
Jeszcze moze byc dobrze, moze ciąża jest mlodsza tym bardziej że masz nieregularne cykle. Teraz mam nauczke żeby sie nie martwic na zapas bo tyle co wyplakalam sie to moje a kropkowi to jie pomaga

Edit om mialam 24.12
No to masz tez przezycia,a masz objawy ciazowe?a twoj pecherzyk mial ten woreczek zoltkowy w 7+2?ja 5+5 i pecherzyk 11mm i zoltko z 0.235 mm.brzuch mnie bolal w nocy myslalam juz ze po wszytskim,ale nie mam krwawien,nie tak mialo byc;(z okresu 7+1
 
Hej Wam :)
7+1

@Keejti-93 o kurcze, to faktycznie masz przejścia nie za ciekawe.. Oby tym trzecim razem było wszystko w porządku i stosunkowo bezboleśnie. Ja cc źle wspominam ze względu głównie na to, że przez ileś godzin kazali leżeć plackiem, nawet nie drgnąć głową (przez to pierw córcie zobaczyłam na zdjeciu niż na zywo i się popłakałam z tego powodu), a wstawalam dopiero bodajże po ok. 12 godzinach i ta pionizacja to było coś potwornego, nie dość, że bolało i wszystko ciągło to jeszcze się w głowie kręcilo. Zaraz po porodzie przez około godzinę czasu miałam drgawki, których nie mogłam opanować.. I jeszcze ten cewnik, brr..
Nie powiem bo jak już na drugi dzień zaczęłam chodzić to raczej szybko się rozchodziłam i na trzeci dzień całkiem nieźle funkcjonowałam, ale ta pierwsza doba to była trauma. Ale mogę się tylko domyślać, że długi poród SN i ew. rozerwanie na dole czy inne komplikacje też nie są niczym przyjemnym.

Ja się właśnie szykuje do laboratorium na badania. W końcu :D skierowanie mam od 8 lutego. Ale jakoś tak mi było nie po drodze. Zwłaszcza, że będę musiała nie mało zapłacić..
Wiesz ja drugą tak dobrze znioslam bo nie sluchalam tych madrych rad tylko swojego organizmu i uważam że im wcześniej się wstanie tym lepiej
 
No to masz tez przezycia,a masz objawy ciazowe?a twoj pecherzyk mial ten woreczek zoltkowy w 7+2?ja 5+5 i pecherzyk 11mm i zoltko z 0.235 mm.brzuch mnie bolal w nocy myslalam juz ze po wszytskim,ale nie mam krwawien,nie tak mialo byc;(z okresu 7+1
Nie, sam pecherzyk wiec jestes w lepszej sytuacji[emoji3526]do tej pory nie. Tez mnie ciagle brzuch pobolewal i mysllaam ze to juz to. Dzis z om 8+3 i mam wrazenie zr w tym tyg zaczęły mnie pobolewac piersi i zaczelo mnie mdlic choc nie wymiotuje. W poprzednich ciazach(2 donoszone) nie mialam ani dnia zeby choc mi bylo niedobrze wiec te objawy to tez różnie
 
@Loli05 @Keejti-93 nie stresujcie się, to zupełnie normalne. Też poprzednio poszłam bardzo wcześnie, ze względu na 3 tygodniowy planowany wyjazd. Z OM było, że prawie 6 tydzień, a tymczasem ledwo się 5 wtedy zaczynał i był pusty pęcherzyk, nawet bez ciałka. Przyszłam tydzień później i już był zarodek z serduszkiem. Po prostu to musi potrwać :) Nauczona doświadczeniem teraz po prostu czekam, żeby znów się nie rozczarować i nie przeżywać tego samego - wizyta dopiero 7.03
 
Ja mam 3razy dziennie też że względu na skurcze wywoływane przez krwiaka. Myślę że nie tyle u mnie przeciwbólowo co rozkurczowo.
Mi od razu przepisał luteine ze względu na poronienie w sierpniu a jak powiedziałam o bólach takich ukłuciach i ciagnieciach to kazał mi brać nospe do następnej wizyty. Mam nadzieję że wie co robi i że będzie wszystko dobrze bo codzienie mnie boli i zaczynam się martwić tymi bólami:(
 
Witam się i ja. Przy drugim talerzu pomidorowej... [emoji15] tak mi zupy wchodzą. A od popołudnia już mi nic nie wchodzi.

Co do ciuchów ciążąwych to góra bez problemu. Lubię luźne ciuchy więc właściwie wszystkie z szafy nadają się na, ciążę ;) ale z dołem gorzej. Jestem szczupła, lubię obcisłe dżinsy i ledwo brzuch zacznie odstawać to od razu mi w nich źle. Więc spodnie muszę sobie kupić. A z kolei po porodzie na odwrót :D w spodnie wchodziłam od razu za to z kolei góra musi być przystosowana do karmienia [emoji5] w lecie luzik, ale karmienie w zimowych swetrach nie należy do najwygodniejszych [emoji14]
 
reklama
Witam się i ja. Przy drugim talerzu pomidorowej... [emoji15] tak mi zupy wchodzą. A od popołudnia już mi nic nie wchodzi.

Co do ciuchów ciążąwych to góra bez problemu. Lubię luźne ciuchy więc właściwie wszystkie z szafy nadają się na, ciążę ;) ale z dołem gorzej. Jestem szczupła, lubię obcisłe dżinsy i ledwo brzuch zacznie odstawać to od razu mi w nich źle. Więc spodnie muszę sobie kupić. A z kolei po porodzie na odwrót :D w spodnie wchodziłam od razu za to z kolei góra musi być przystosowana do karmienia [emoji5] w lecie luzik, ale karmienie w zimowych swetrach nie należy do najwygodniejszych [emoji14]

Zazdroszczę Ci, marzę o tym żeby móc zjeść coś normalnego... cały czas walczę ale póki co tylko migdały daje radę...
Jutro mam kontrole czy tętno już się podwyższyło to przy okazji może dostanę jakieś tabletki przeciwymiotne, bo gumy imbirowe nie dają rady ;(
 
Do góry