reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2017

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
A ja bardzo chciałabym rodzić naturalnie :-)
Jestem tu sama?? :-)
Ja również wolałabym naturalnie! Po pierwszym porodzie sn, który był długi i męczący, tak czy siak wolę naturę. Ale woleć to my sobie możemy [emoji6] co będzie to będzie

Kinga - 4.04.2015
c55fskjo5b420o5x.png
 
reklama
Spokojnie dziewczyny, dacie rade. Ja przed pierwszym porodem nie miałam stresu. Nie oglądałam zadnych porodów, nie byłam nawet w szkole rodzenia. Można powiedzieć, że trochę to olałam. Stres się zaczął jak w poniedzialek o 21 (dwa tyg przed terminem) zaczęły mi wody odchodzić a nic innego się nie działo. Dostałam antybiotyk i leżałam z sączacymi sie wodami przez cały wtorek. Miałam stracha ale lekarze mówili, że z dzieckiem wszystko w porządku i wód jest jeszcze dostatecznie dużo i są czyste. No i czekalam. We wtorek rano miałam lewatywe i pierwszą kroplówkę z oksytocyna, schodziła chyba od 8 do 13. Jakiś tam skurczy dostałam ale byly strasznie słabe. Przyszedł lekarz i powiedział, że jeszcze jedna kroplówka a jeśli nie będzie postępu to cesarka. O 15 dostałam drugą i się powoli rozkreciło. Skurcze bolały jak cholera. Cały czas skakałam na piłce. O 19 weszłam na fotel ma parte i 19.10 Jaś już byl. Trochę mnie nacięli bo rodził się z rączką przy głowie. 3100g miał.

Przy drugim ledwie zdążyłam do szpitala. Zrobili mi jeszcze usg bo na ostatniej wizycie byłam u innego lekarza bo mój odszedł z przychodni i nie miałam określonej masy płodu. Jak dowiedziałam się, że ma miec 4kg to powiedziałam, że chyba nie dam rady ale wymierzyły mnie i stwierdziły, że damy radę, a jeśli nie to pojedziemy na górę czyli cc. W szpitalu byłam po 18 musiałam poczekać na sor potem te glupie ankiety usg poród i o 18.50 było po wszystkim. Ale pękłam trochę i byłam delikatnie nacieta.
Także ja jeśli tylko nie ma przeciwwskazań polecam siłami natury :)

Ale sobie powspominałam :)

7470yx8dgcqmre1z.png

dqpranli5ka2p20x.png

dqpr3e5eeyd3tlax.png
 
Boje sie jak sam skurczysyn tym bardziej, ze na studiach bylam przy porodach na praktykach i nie wspominam tego jakos super :D Ale... Teraz sa znieczulenia na zadanie, TENS, porody w wodzie... damy rade ;)

Napisane na SM-T585 w aplikacji Forum BabyBoom
U mnie bardzo ale to bardzo pomogła woda- pierwszy okres porodu przesiedziałam w wannie z hydromasażem. Dopiero jak wyszłam to mnie połamało i do sali "szłam" na czworakach [emoji6]

Kinga - 4.04.2015
c55fskjo5b420o5x.png
 
Dziewczyny, a jak to jest z tymi badaniami prenatalnymi? Jesli ide prywatnie, place 250zl za usg genetyczne to wtedy nie pobieraja mi krwi czy i tak sa jakies testy z krwi robione? Bo nie rozumiem tego troche, na jedych stronach pisza ze tylko usg a na innych ze usg i krew. Wiecie moze cos wiecej?
Mi lekarka, jak dawała skierowanie, to tłumaczyła, że będzie i usg i krew. Ale to dopiero na początku kwietnia, więc jeszcze mnóstwo czasu. Robię prywatnie, jakby co.

Oto moj fasolek..pochwale sie...
Gratulacje! Oby się dalej dobrze i zdrowo rozwijał :)

czy któraś z Was plami ?
Nie. Tylko i wyłącznie przejściowe bóle podbrzusza albo lekkie kłucie.
 
Kochane,ja już po wizycie. :tak:
Serducho pięknie biło, wszystko w porządku, wielkościowo zgadza się z terminem OM, tylko ona za bardzo nie mierzyła też wszystkiego,bo to dalej zastępstwo za moją ginkę; następna wizyta za 4 tygodnie,już będzie moja,a ona jest dokładniejsza. ;) No i oczywiście krew pobrali,choć byłam zdziwiona,bo przy 2 ciąży miałam toxoplazmozę za darmo,a teraz niby kasa już nie płaci i musiałabym sama sobie zapłacić.:no:
Potem wkleję fotkę dzidziola. Teraz lecę pożerać zawartość lodówki.:-D
A,co do porodów...2 razy rodziłam sn, trzeci raz też chcę.:tak: Bolało jak jasna cholera,nie ma się co oszukiwać,ale mimo wszystko uważam to za niezwykłe przeżycie. U mnie obyło się bez żadnych komplikacji,nacięć ani pęknięć. ;) I to w obydwu przypadkach,chociaż pierwsze rodziłam w Polsce!:-) :)
 
reklama
A mnie dzisiaj znowu wilczy głód złapał... nic tylko bym jadła... masakra jakaś ! :)
W ogóle mama do mnie dzwoni, że listonosz przyniósł mi 22zł z urzędu skarbowego, tyllko że ja nie mam pojęcia za co, bo się nie rozliczyłam jeszcze nawet... kasa z nieba leci normalnie :p
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry