reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2017

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
A ja bardzo chciałabym rodzić naturalnie :-)
Jestem tu sama?? :-)
Ja również wolałabym naturalnie! Po pierwszym porodzie sn, który był długi i męczący, tak czy siak wolę naturę. Ale woleć to my sobie możemy [emoji6] co będzie to będzie

Kinga - 4.04.2015
c55fskjo5b420o5x.png
 
reklama
Spokojnie dziewczyny, dacie rade. Ja przed pierwszym porodem nie miałam stresu. Nie oglądałam zadnych porodów, nie byłam nawet w szkole rodzenia. Można powiedzieć, że trochę to olałam. Stres się zaczął jak w poniedzialek o 21 (dwa tyg przed terminem) zaczęły mi wody odchodzić a nic innego się nie działo. Dostałam antybiotyk i leżałam z sączacymi sie wodami przez cały wtorek. Miałam stracha ale lekarze mówili, że z dzieckiem wszystko w porządku i wód jest jeszcze dostatecznie dużo i są czyste. No i czekalam. We wtorek rano miałam lewatywe i pierwszą kroplówkę z oksytocyna, schodziła chyba od 8 do 13. Jakiś tam skurczy dostałam ale byly strasznie słabe. Przyszedł lekarz i powiedział, że jeszcze jedna kroplówka a jeśli nie będzie postępu to cesarka. O 15 dostałam drugą i się powoli rozkreciło. Skurcze bolały jak cholera. Cały czas skakałam na piłce. O 19 weszłam na fotel ma parte i 19.10 Jaś już byl. Trochę mnie nacięli bo rodził się z rączką przy głowie. 3100g miał.

Przy drugim ledwie zdążyłam do szpitala. Zrobili mi jeszcze usg bo na ostatniej wizycie byłam u innego lekarza bo mój odszedł z przychodni i nie miałam określonej masy płodu. Jak dowiedziałam się, że ma miec 4kg to powiedziałam, że chyba nie dam rady ale wymierzyły mnie i stwierdziły, że damy radę, a jeśli nie to pojedziemy na górę czyli cc. W szpitalu byłam po 18 musiałam poczekać na sor potem te glupie ankiety usg poród i o 18.50 było po wszystkim. Ale pękłam trochę i byłam delikatnie nacieta.
Także ja jeśli tylko nie ma przeciwwskazań polecam siłami natury :)

Ale sobie powspominałam :)

7470yx8dgcqmre1z.png

dqpranli5ka2p20x.png

dqpr3e5eeyd3tlax.png
 
Boje sie jak sam skurczysyn tym bardziej, ze na studiach bylam przy porodach na praktykach i nie wspominam tego jakos super :D Ale... Teraz sa znieczulenia na zadanie, TENS, porody w wodzie... damy rade ;)

Napisane na SM-T585 w aplikacji Forum BabyBoom
U mnie bardzo ale to bardzo pomogła woda- pierwszy okres porodu przesiedziałam w wannie z hydromasażem. Dopiero jak wyszłam to mnie połamało i do sali "szłam" na czworakach [emoji6]

Kinga - 4.04.2015
c55fskjo5b420o5x.png
 
Dziewczyny, a jak to jest z tymi badaniami prenatalnymi? Jesli ide prywatnie, place 250zl za usg genetyczne to wtedy nie pobieraja mi krwi czy i tak sa jakies testy z krwi robione? Bo nie rozumiem tego troche, na jedych stronach pisza ze tylko usg a na innych ze usg i krew. Wiecie moze cos wiecej?
Mi lekarka, jak dawała skierowanie, to tłumaczyła, że będzie i usg i krew. Ale to dopiero na początku kwietnia, więc jeszcze mnóstwo czasu. Robię prywatnie, jakby co.

Oto moj fasolek..pochwale sie...
Gratulacje! Oby się dalej dobrze i zdrowo rozwijał :)

czy któraś z Was plami ?
Nie. Tylko i wyłącznie przejściowe bóle podbrzusza albo lekkie kłucie.
 
Kochane,ja już po wizycie. :tak:
Serducho pięknie biło, wszystko w porządku, wielkościowo zgadza się z terminem OM, tylko ona za bardzo nie mierzyła też wszystkiego,bo to dalej zastępstwo za moją ginkę; następna wizyta za 4 tygodnie,już będzie moja,a ona jest dokładniejsza. ;) No i oczywiście krew pobrali,choć byłam zdziwiona,bo przy 2 ciąży miałam toxoplazmozę za darmo,a teraz niby kasa już nie płaci i musiałabym sama sobie zapłacić.:no:
Potem wkleję fotkę dzidziola. Teraz lecę pożerać zawartość lodówki.:-D
A,co do porodów...2 razy rodziłam sn, trzeci raz też chcę.:tak: Bolało jak jasna cholera,nie ma się co oszukiwać,ale mimo wszystko uważam to za niezwykłe przeżycie. U mnie obyło się bez żadnych komplikacji,nacięć ani pęknięć. ;) I to w obydwu przypadkach,chociaż pierwsze rodziłam w Polsce!:-) :)
 
reklama
A mnie dzisiaj znowu wilczy głód złapał... nic tylko bym jadła... masakra jakaś ! :)
W ogóle mama do mnie dzwoni, że listonosz przyniósł mi 22zł z urzędu skarbowego, tyllko że ja nie mam pojęcia za co, bo się nie rozliczyłam jeszcze nawet... kasa z nieba leci normalnie :p
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry