reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
Ika tak się wczoraj naprasowałam że dziś nie mam sił na nic, a zostało jeszcze troszkę. Już miałam deskę wyciągniętą z nadzieją że weny dostanę ale dostałam sms od męża "z dala od żelazka" ;-)
Dziulka wierz mi, że nadmiar świeżego powietrza dziecku służy, nie szkodzi. Jak Oliwia w weekend przebywa dłużej na zewnątrz to ma takie spanie że w ciągu 2 minut zasypia. Zresztą nadmiar wrażeń zawsze tak na nią wpływał. Choć nie powiem bywały dni, kiedy z przemęczenia miała problem z zaśnięciem no ale koniec końców usnęła. I tak ciągle sobie w duchu powtarzam, że Ona i tak uśnie i tak, więc po co mam sobie strzępić nerwy??? Jak siadam koło jej łóżka, gdy Ona zasypia to w ogóle z nią nie rozmawiam, jak mnie poprosi bym ją pogłaskała to głaszczę po pleckach ale nie rozmawiam z nią. Zwykle zasypia od 5 do 15 minut. Nie zostawiam jej samej, bo wiem że tego nie lubi. Wiem że czuje się bezpieczna, jak któreś z Nas jest w pobliżu więc czemu mam jej to odbierać? Jak wyjdę z pokoju, to zaraz jest alarm i spania nie ma a tak na spokojnie i Ona uśnie i ja się nie denerwuję. A co do mięsożerności dziecka, to Oliwia też mięsko uwielbia :-)
Agusinka udanych zakupów :-)
 
Hello wieczorową porą ;-)
Dziula- jak tam dałaś radę z katarem na zumbie?
Agusinka -jak tam zakupy, co kupiłaś ?
Kania- dobrze tobie mąż napisał - oszczędzaj się- może to on poprasuje za ciebie;-)

A u mnie zapieprz-praca, zebranie z rodzicami u Kamili w szkole.Byłam jeszcze pobiegać - taka ładna wiosenna pogoda- a teraz siedzę i buszuję po necie:)
 
Hej
Kania i bardzo dobrze ci mąż napisał,dziś dzień odpoczynku się należy a co drugi dzień też można pracować.Z zasypianiem to u nas tak samo,też zawsze siedzę przy niej ale my jeszcze mamy kompa włączonego i ogląda sobie swoje ''bajki'' ze tak powiem i do pół godz zasypia.
dziulka jak po zumbie?
A my dziś tak sobie trochę pojeździłyśmy po miescie a resztę dnia w domu bo padało.S w pracy cały dzień był i nam się ciągło trochę.A jutro jadę na większość dnia do koleżanki na ploty.
 
A takie małe drobne zakupy troche ryby kupilam krem wedline takie pierdoły ale mogłam to zrobić spokojnie bez marudzenia i pilnowania dzieci zeby przejsc za raczke albo nie zmokły bo lało cały dzien chyba i z torbami i parasolka... dobrze ze nikt nie dzwonil bo juz nie mialam rak zeby odebrac .
A teraz sporo budek na bazarku lokwiduja bo sa stare i stawiaja im nowe pawiloniki ale zamin te wyburza i postawia te nowe( caly bazarek bedzie mial takie same ) to kilka dni minie a akurat te zamykaja co ja kupuje tam pieczywo wedline i ciastka na wage dziewczynom...ok to wedline zamroze jak kupie wiecej ciastek nie musze im kupowaac akurat tam chociaz mieli zawsze smaczne i takie jak dziewczyny lubia...ale jak ja wytrzymam bez pieczywa buleczek ze slonecznikiem dynia i zurawina tego nie da sie na zapas a uwielbiam je i co dzien zjadam jedna taka taki nałog mam :tak:

Kania jak ja w ciazy bylam i prasowalam bo moj to by pozwijal do szafy byle jak nie prasowane to ja sobie rozkladalam koc na dywanie i na tym kocu powoli prasowalam raz jedna noge podkulilam pod siebie raz druga raz siadlam na kolanach raz po turecku i jakos zlecialo ale ja sobie nie przypominam zeby mi jakos brzuch twardnial
 
witam sie wieczornie.
pytacie jak po zumbie? mnei tylko polamane nogi by powstrzymaly:))) 2h takeigo czadu ze wrocilam mokrusienka calutka. o dziwo na zumbie nie smarkalam i nei kichalam.... a dal nam dzisiaj taki wycisk ze lydki czuje.

poza tym dzis rano dpsalam do 9h a moja laseczka do 9.20!!! i to jeszcze wolami ja sciagalam z lozeczka.... jeszcze sie pokladala skubana. pozniej polecialam na zakupki male no i zrobilam mlodej jesc. polozylam na sieste - dzisiaj zasypianie trwalo od 13 -14.30 i spala do 16.40 -tez wolami sciagalam z wyreczka. kaprysna jak jasny gwint. w ciagu 10 min byla dwa razy ukarana bo tak przeginala. jak przestala i mnie rpzeprosila to wzielam ja na dwor i poszalala troche:)) pogralysmy w pilke nozna i pozjezdzala se ze zjezdzalni:) zamowilam sobie tez mini taka: La mini-jupe simili cuir noir acheter online - bonprix.fr i niech sie dzieje co chce:ppp

poza tym u nas dzisiaj bylo 18 w plusie. noramlnie srodek wiosny...
 
reklama
hejka

ja na chwilkę.

Dziulka- wszystkie no prawie wszystkie leki na katar i zatoki mają tą pseudoefedrynę i to jest pochodna amfetaminy, ale nie uzależnia. Ja mam też katar ale nie mogę sobie niczym pomóc. Chyba, że babcinymi sposobami.
Ale macie temperatury u nas 7 ale wiatry za to hulają silne.

Ja miałam usg i widać już jajoszka. Więc chyba będzie drugi chłopak. Mam już ułożenie główkowe, coś mu się śpieszy do moich łobuzów.
 
Do góry