sie witam wieczornie)
jeju nei wierze sobota i 3 strony czytania mialam!!!!!!!!!!!! wracajcie laseczki psizczie duzo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MAKUC wspolczuje jazdy co do roboty... zaspiewaj se " do zaj.ebania jeden krok"))
KANIA ja nie mam wanny wiec dupa z wspolnej kapieli)
a co do warzyw i owocow to moja jablka, gruszki, mandarynki srednio ale ma napsc czasem, z warzyw to ziemniaki a o pomidorach i ogorkach to se pomarzyc moge. moze teraz w lato sie przemoze. szpinak lubi ( u niani bo ja nie cierpie wiec nie robie), dynie uwielbia i zapiekanki z dyni u niani tez ostatnio pozerala.
a tak to moje dziecko ejst miesozerne i ma w pip sily jak na dziewczynke potrafi tak zacisnac lapke albo cos w niej ze za chiny nie wyrwiesz.
poza tym Leane dzisiaj juz lepiej, wp oludnie troszke zjadla, katar juz nie kipi ale kaszel nadal brzydki. wieczorem humorek dopisywal, jak wrocilam z pracy to gonila jak wariat.
a ja dzis bede spac bezstresowo... moja szefowa dopasowala mi plan pod operacje mamy... uffffffffffffffff zreszta ja zapowiedzialam ze jak nic nie zrobi w tym przypadku o co prosze to pierdykne zwolnieniem lekarskim 2 tygodnie
jeju nei wierze sobota i 3 strony czytania mialam!!!!!!!!!!!! wracajcie laseczki psizczie duzo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MAKUC wspolczuje jazdy co do roboty... zaspiewaj se " do zaj.ebania jeden krok"))
KANIA ja nie mam wanny wiec dupa z wspolnej kapieli)
a co do warzyw i owocow to moja jablka, gruszki, mandarynki srednio ale ma napsc czasem, z warzyw to ziemniaki a o pomidorach i ogorkach to se pomarzyc moge. moze teraz w lato sie przemoze. szpinak lubi ( u niani bo ja nie cierpie wiec nie robie), dynie uwielbia i zapiekanki z dyni u niani tez ostatnio pozerala.
a tak to moje dziecko ejst miesozerne i ma w pip sily jak na dziewczynke potrafi tak zacisnac lapke albo cos w niej ze za chiny nie wyrwiesz.
poza tym Leane dzisiaj juz lepiej, wp oludnie troszke zjadla, katar juz nie kipi ale kaszel nadal brzydki. wieczorem humorek dopisywal, jak wrocilam z pracy to gonila jak wariat.
a ja dzis bede spac bezstresowo... moja szefowa dopasowala mi plan pod operacje mamy... uffffffffffffffff zreszta ja zapowiedzialam ze jak nic nie zrobi w tym przypadku o co prosze to pierdykne zwolnieniem lekarskim 2 tygodnie