reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Makuc szkoda ,ze Cie nie moge zobaczyć:((
Uska a jaki lek on zarzywa,że musi być pod kontrolą?

leczymy refluks zaladka, a poniewaz nie ma leku dla takich dzieciaczkow, jest lek ktory jest w fazie badan i on go bierze, ale musi byc pod scisla kontrola lekarza, poczatkowo bylo super, jadl malo ulewal i ogolnie widac bylo ze mu sie polepszylo, a teraz cos jest nie tak
 
reklama
A moja panna od dwóch dni się złości!!! :szok: czy Wasze dzieciaczki też tak mają, że jak czegoś nie mogą lub coś się im zabierze to wrzeszczą? :szok: bo wcześniej tak się nigdy nie zachowywała, a teraz wydaje z siebie śmieszne dźwięki i krzyczy. Widać, że jest zła! :tak: czyżby jakiś skok przeszła i teraz tak okazuje emocje?
 
witam laski

zmęczona jestem jakoś dziwnie mi, nie wiem jak się ogarnąć, teraz wiem jak to jest pracować i wracać do domu i tyle mieć do roboty. Lepiej siedzieć w domu z dziećmi o wiele więcej człowiek wypoczywa, no ale pracować, też trzeba kiedyś zacząć.
 
Heloł kobietki. Udało mi się na chwilę dorwać do laptopa córki, więc mogę cokolwiek napisać :-) Niestety nie zdążę poczytać ani odpisać wam. Net chodzi tu tragicznie :wściekła/y: U nas wszystko dobrze. Pogodę mamy cudną od dnia przyjazdu tutaj. Młody idealnie dostosował się do nowych warunków, chociaż plaża średnio mu pasuje. Woda go ciągnie, ale jest za zimna. Płacze, gdy mu zanurzamy stópki. Co dziwniejsze piasek też średnio zachwyca- ciągle ucieka na wysepkę, czyli kocyk :confused: To akurat mnie zaskoczyło, bo wcześniejsza wizyta w piaskowniy podobała mu się. Nie rozumiem. Wczoraj poszliśmy sobie na 10-kilometrowy spacerek brzegiem morza z Ustronia do Gąsek. Wojtek grzecznie siedział i spał w chuście. Miałam pecha, bo najbardziej podobało mu się u mamusi. W związku z tym głównie ja go "targałam" :-( Po dotarciu na miejsce mieliśmy lekkiego stresa, bo okazało się, że komunikacja między tymi miejscowościami nie należy do najlepszych. W końcu załapaliśmy się na pociąg-traktorek, ale kilka minut wcześniej dzwoniłam już do koleżanki (akurat tam się wczasują), żeby nas ewentualnie podrzuciła do domu. Przynajmniej część ekipy. Potem już dalibyśmy sobie radę. Dzisiaj planowaliśmy podobną wyprawę do Kołobrzegu (tu przynajmniej nie byłoby kłopotu z powrotem), ale ze względów organizacyjnych nie wypaliło. Może jutro uda nam się wybrać. Aha, na jutro rano wstępnie umawiałam się z Joli77. Z rana większość mojego towarzystwa śpi, więc zwykle planów brak. Mam nadzieję, że nic nie pokrzyżuje nam planów. Zdążyłam tyle napisać a ciągle nie wgrała mi się stronka z forum. Wrrr... Już pół godziny usiłuję się dostać na bb. Szwagier zabrał do siebie "palucha" i muszę się męczyć z ogólnodostępną siecią w pensjonacie. Ooo, jest. Kopiuj, wklej i spadam do mojej plażującej ekipy. Wyszłam po pampki dla młodego a mnie wcięło. Zaraz rozpoczną poszukiwania :-p Buziaczki dla wszystkich.
 
melduje sie po wizycie wszystko oki, młody dostał takiej histeri ,ze szok dobrze,że zdążyłam go wykapać i zjadł trochę kaszki nie wcisnęłam mu więcej bo ryk straszny i teraz śpi, trochę za wcześnie a miałam mu jeszcze przemyć jamę ustną nystatyną i ci guzik.
 
Hej. Już jestem
Pochwalić muszę męża,bo został u babci w domu z Frankiem,Kubą i dziećmi mojego brata. I było ok. Nawet pieluchę pełną kupy zmienił Frankowi:szok:.

sheeney no to super!!! Piwo koniecznie! Już szukam twojego nr telefonu:tak:
Ida do Dziwnowa jedziemy 13 sierpnia i będziemy do 16-go. Niech się remont skończy w tri miga:happy2:
Dziulka współczuję nocki:no:
kasis dobrze,że wizyta ok.

Co do jazdy,to my do Gdańska jechaliśmy pociągiem. Kuba miał wtedy 8 miesięcy. I jeszcze przesiadkę mieliśmy w Bydgoszczy:tak:. I było całkiem ok. Mieliśmy przedział dla rodzin z dzieckiem,więc nie musieliśmy się martwić o miejsce.

Teraz sobie odpoczywam przy piffku i relaksuję się przy kompie:tak:
 
terapie wstrząsowe są najlepsze i przynoszą najszybsze skutki [tylko nie wiem czy najtrwalsze - ale tu akurat o mnie i D. piszę ;-)]

KASIS postaram się "na dniach" zmotywowac i jakies tam zdjęcia powrzucam. promise. no i ciesze się, że po wizycie ok. A ta histeria to przez co? polekarzowa czy cos innego?
IDA kciuki zaciągnięto-zaciśnięte. A zdjęcia fakt, kiedyś wstawiałam :D co do "ujawniania się" w więksiejszych ilościach to parz to co napisalam do KASIS :happy2:
EMIŚ Pan Tyski? czy dzisiaj innego mistera wybralaś? :cool2:
PAOLCIA Alicjusz też się nerwowac nauczyła. znaczy nauczyla się wyrazac krzykiem to, że jest zdenerwowana albo że coś tam jej nie pasi. Z tym, że to ni jest taki standardowy krzyk tylko taki w zupełnie innej intonacji, z bojowym wyrazem twarzy i szczerzeniem zębów ;-) aaaa i jak czegos ewidentnie nie chce to potrafi z takim impetem np. odtracić reke żeby jej nie trzymać/ glaskać/ zaczepiać, że szok. Tak więc to na bank 'zasługa' skoku. Ponoć ten skok który teraz szkraby przechodziły powodował początki kształcenia się inteligencji emocjonalnnej, więc to by się zgadzało.
NAT ja Was podziwiam z tymi pociągami. My w tamtym roku jechaliśmy z D. pociągiem nad morze i po tych przeprawach stwierdziłam, że niegdy więcej w ten środek lokomocji nie wsiądę. Tlok, śmród zero miejsc siedzących, opóźnienia po 2h i czekanie o 2 w nocy na peronie z nadzieja w oczach, że w końcu pociąg podjedzie na peron... brrr.... ale może to zalezy od trasy, okresu kiedy się podróżuje i szczęscia. Bo my go ewidentnie nie mieliśmy.
KROMA jak dlugo ma trawac to Twoje szkolenie?

w ogole to wieczorami jakos tu pustawo otatnio. Zazwyczaj własnie o tej porze na BB życie tętniło a tu oooo. HaaaaLOOOO jest tu ktoooo? :confused::confused::confused2::rolleyes2::no2::surprised::oo2::sad:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej.
Pamiętacie nas jeszcze?
My właśnie jesteśmy u babci na zasłużonym odpoczynku. A tu wszystko się Zuziaczkowi podoba. Teraz wieczorkami będę miała wolną chwilkę żeby do Was zajrzeć - w końcu. Najbardziej podoba jej się raczkowanie po trawie. Zasuwa jak szalona :) i piesek i huśtawka i rower i drzewka i krzaczki. A kwiatki to już praktycznie wszystkie babci wyskubała. Widać, że jest szczęśliwa, jak tylko wstaje to zasuwa do drzwi i krzyczy i uderza w nie łapką, że chce wyjść. Przy meblach sobie spokojnie chodzi a jak jest jakaś przerwa między nimi to daje nura. Niestety dziś po takim zanurkowaniu jest guz na głowie, ale na szczęście płaczu nie było dużo.
Pozdrawiamy wszystkie dzieciaczki:happy2:
 
Do góry