reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
Witajcie:-)

Na początek :

kasis 8 zębolków? Gratulacje :-)
Efa, dobrze że z Tomkiem juz się pogodziliście.:-)
Dawidowe podziwiam Cię i życzę Ci abyście jak najprędzej byli z mężem razem.:tak:
Rysia super,ze sie odstresowałaś,należy Ci się kochana!
NICE,CONCITA,SIVLE- wszystkiego naj,gratki suwaczkowe :-)
Ida wow w szoku jestem że mąż posprzątał całą chatę ! Ja swojego bym nawet nie namówiła do posprzątania jednego pokoju.no chyba że obiecałabym "FOCHA":-D
Alicja ja z plażą podobnie,moge leżeć,czytać i coś ewentualnie popijać.Do kommpletu jeszcze muzyczka na słuchawkach i jestem szczęśliwa :-) zwykle jak gdzieś bywaliśmy zmężem to robiliśmy sobie jeden dzień łażenia,zwiedzania a następny właśnie takiego słodkiego nicnierobienia :-)
DAGISU hej hej! Pisz jak tylko znajdziesz czas :-)
Dobranocka ale miałabyś super,gdyby ta koleżanka się wprowadziła niedaleko! Wiem z doświadczenia bo rodziłam z moją przyjaciółą w niedużym odstępie czasu i teraz sobie właśnie razem spacerkujemy czasami i tematy zawsze podobne nas interesują.:tak:
Aniawa współczuję nocki.:-(
happybeti Dzięki za słoneczko właśnie dotarło:-)
Roxanka tez nie czytałam Pottera i chyba już nie przeczytam :-)Miłej wizyty u rodziców.:tak:
Mała_Mi dla Ciebie tez pozdrowionka i buziaczki.;-)
Naolin nie pamiętam co chciałam Ci napisać,więc masz w zamian :-*:-D:rofl2:


A mnie się dziś nie udał spacerek.Ubrałam młodego,siebie...już mieliśmy wychodzić a tu deszcz zaczął padać i tak przez 1,5 godziny prawie,lekki no ale nie będę z dzieckiem wychodzić.Teraz dopiero slonko wyszło,ale już mi się nie chce nigdzie wychodzić bo się porozbierałam,zjadłam obiad,piję kawkę i dobrze mi:-) Może za pół godzinki się jeszcze rusze z domu.
 
Co do Pottera,to jak był szał na to,to dzieci akurat miałam w wieku "potteromaniakalnym",więc siłą rzeczy sie czytało;)- ba,doszło do tego,że tak mnie wciągnęło,że jak kolejne tomy sie ukazywały,to kupowałam cichcem i w tajemnicy przed chłopakami czytałm,coby pierwsza być- taka matka ze mnie wyrodna;D.Mój M. tez za Potterem nie przepada,ale on w ogóle nie lubi fantasy,no,oprócz Tolkiena,ma się rozumieć;).
Kupa w świeżej pieluszce- hehe,co rano tak mam;))))- jakby specjalnie czekała.Nieraz jeszcze chwilkę ją przetrzymam,nie przewijam od razu,jak pampek jeszcze znośny.Potem jeszcze "doleje" no i trzeba zmienić.A ta wtedy jak na komendę:/.
DAWIDOWE - bardzo mozliwe,że Laura leworęczna będzie,ale chyba jeszcze za wczesmnie to stwierdzic z całą pewnością.Mój Tomir tez leworęczny,a w rodzinie nikt....
 
własnie sie doprowdzam do ludzi: farba na włoski, futerko ;-), maseczki a jutro wyprowadze na spacer moje buciki na koturnie bo leza 2 miesiace a mi dziecko wytargało z budełka i wymownie spojrzało. Chyba chciała powiedziec jak nie nosisz to na cholere tyle kasy wyałas.
A teraz idzie ogrona burza no i czas niedługo kapac niunie mleczko i lulu a o jutra znowu praca.
 
My juz obkąpane,zatankowane i blanociamy:)))- krótko spała w dzień,to już taka zmęczona była,że z ledwością butlę wypiła,i to nie całą,bo zasnęła tak twardo,że już nie dało rady jej tej resztki wcisnąć.A ja mam luz...i oby jakies durne małolaty nie wydzierały się znów za oknem,bo ubiję:o!!!!To ja spadam ,poczytać,do juterka:).miłej nocki wszystkim(spokojnej i przespanej).:***
 
Cześć dziewczyny!

Właśnie wróciliśmy z wyjazdu do prababci Dziubka i ogólnego rajdu po rodzinie Ł.

Jestem padnięta, ale było warto. Mamy masę zdjęć - będą pamiątki.

W każdym razie nie miałam tam neta, więc jak tylko wróciłam włączam BB żeby zobaczyć, czy coś mi odpisałyście i...

jestem w szoku, bo wszystkie mnie jeszcze pamiętacie :-)

nooo wreszcie:))) uderz w stol a nozyce sie odezwia:))) tzn uderz w BB a Ulisia wroci:))) co do wymiarow twojego lobuza to moje sloniatko tez ma 74 i tez prawie 10kg i tez ubranka na 86 cm najmniej. gratki dla twoje jsiorki zamazpojscia i zafasolkowania a przede wszystkim jeszcze raz powiem-wygladalas zarypiscie!!!! wrzuc fotki na zamkniety coby inne lasencje mogly cie oblukac. kiecka swietna:))

Wrzucę, tylko na razie mi net tak wolno śmiga, że chyba bym do rana z tym walczyła.

Nadrobić tych trzech dni nie mam szans, co dopiero mówić o moich zaległościach :-)
Ale postaram się częściej wpadać.

Buziaki dla Was!
 
Hej!
Wczoraj byliśmy u mamy,potem na działce. Jednak szybko musieliśmy spadać,bo Franek był niedospany i padał ze zmęczenia,a była 18-ta. Dzisiaj mąż obudził się z potwornym bólem gardła,więc jakiekolwiek plany od rana wzięly w łeb. Poza tym rano dowiedziałam się,że zmarł mój dziadek:-(,to juz bardziej mnie przybiło. Co prawda staruszek miał muż 83 lata i wiele chorób,ale smutek jest. W środę idę na pogrzeb.
Coby się ciutke pocieszyć,poszłam z Frankiem,Kubą i jego dwójką przyjaciół(rodzeństwem) na lody do makdonalda. Ja kupiłam sobie kawę. Bardzo mi było miło,bo dzieci strasznie się ucieszyły. A ja przy okazji zaliczyłam spacerek,bo do MD mamy 5 minut drogi:tak:.

Tak czytam o potterze,to ja jestem też jakaś dziwna. Nie czytałam i nie mam zamiaru czytać. Jakoś mnie nie ciągnie. Pamiętam,jak w tv leciała pierwsza część Harrego;chciałam obejrzeć,jednak Kubuś był malutki(miał kilka miesięcy) i nie dał mi(nam)obejrzeć:no:. Potem juz mi się odechciało.

Ida tyle czasu @:szok::szok::szok:. I super,że małż sprzątnął chacjendę:tak:
dawidowe tulam:****
Dziulka to ty wiele rzeczy robisz w tym sklepie jako szefowa kasjerek:szok:. Kiedyś pracowałam w tesco,to tam szefowe nie wykonywały ciężkiej roboty w stylu układania towaru,czy latania z paletami:no:
dagisu oczywiście,że cie wszyscy pamiętamy. Podobnie,jak ulisię. Mam nadzieję,że obie będziecie częściej:tak: na bb.
kasis jestem w szoku. 8 zębów:szok::szok::szok:
Alicja ja, podobnie,jak ty,mogę leżeć plackiem na plaży choćby cały dzień:tak:. Wcześniej miałam super,bo mogłam tak siedzieć. Mąż szalał z Kubą ,a ja się opalałam. Teraz on nadal będzie szalal z Kubą,a ja z Frankiem:tak::-D
JOLI,aniawa super,że się spotkacie w Ustroniu Morskim
e-lona zaraz sprawdę sobie "dziurę w brzuchu";-)
roxannka @ w końcu przyszła?
No i więcej nie pamiętam:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
reklama
ooo widze że każda miłe czas spędza i o BB pamietają tylko nieliczne ;-) :-p

Emiś bardzo mi przykro, przytulam Cie mocno :* myśle że nawet jak sie spodziewamy śmierci kogoś bliskiego to i tak jest to przykre wydarzenie które porusza serce..pomodle sie dziś za Twojego dziadka

a my mieliśmy dziś leniuszkowy dzień "-p zaliczyliśmy jeno wypad do sklepu po zapasy cobyśmy z głodu nie pomarły :-p i pogodzeni jesteśmy już z małżem całkowicie :-) :-p. Podjeliśmy też ważną decyzje - zostane jeszcze rok w domu z Isią. nawet jeśli ktoś sie odezwie odnośnie pracy to i tak zostaje. Przysługuje mi zasiłek + to co małż zarobi - jakoś damy rade. Bo jeślibym poszła do pracy to musielibyśmy "wynająć" ciocie i jej zapłacić. Finansowo wyszlibyśmy podobnie więc wole sama pobyć jeszcze z małą, myśle że to bedzie z korzyścią dla nas dwóch ;-) i wiecie co? poczułam ulge. Bo wcześniej myślałam o tym że chce wrócić, "wyrwać" sie z domu..ale teraz im bliżej było września tym mniejszą miałam ochote, coraz więcej wątpliwości..ciesze sie że będę jeszcze rok z Isią :-)
 
Do góry