reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Masz rację to nieładnie z mojej strony bo ja wiem o Was wszystko a Wy o mnie nic. Ale postaram się szybko nadrobić.
Mam 26 lat, będę miała córeczkę Polunię :) Od 3 miesiąca ciąży jestem uziemiona w domu bo niestety ciąża zagrożona :( i musiałam troszkę poleżeć w szpitalu. Tak więc od pół roku nie byłam w pracy i umieram z nudów.
Jeśli chodzi o dolegliwości to: mam wieczną zgagę, bóle brzucha jak zjem coś po 18, drętwieją mi dłonie, mam skurcze łydek, jak za długo chodzę to mam skurcze, boli mnie kręgosłup i nie mogę się obrócić w nocy itp. itd... Ale ogólnie czuję się świetnie :D
Córeczka moja narazie jest malutka bo tydzień temu na USG ważyła 2300g a dziś o 22:00 mam wizytę i dowiem się czy ten wstrętny paciorkowiec dopadł i mnie.
Będę pisała jak najczęściej żeby Mamusiowe grono zdążyło mnie poznać przed porodem (lekarz mówi że u mnie szyjka twarda i zamknięta więc raczej poród się jeszcze nie szykuje). Ale kto wie?
 
reklama
Witaj kruszynka84.

Wiecie co, a ja sie wystraszyłam, jak ja sobie poradzę z tym oporządzaniem malucha. Właśnie przed chwilą skończyłam próbną, pierwszą sesję sterylizowania butelek i laktatora. Okazało się, że do mojego urządzenia 2w1 (podgrzewacz/sterylizator) największa część laktatora nijak się nie zmieści, więc będę musiała go i tak gotować w garze. Mało tego, wysterylizowanie 3 (tak: tylko trzech!!!) butelek i laktatora zajęło mi ponad 50 minut! Jejku, czy to tak ma wyglądać? Samo przygotowanie do jedzonka malucha będzie mi zajmować w takim razie z pół godziny! Sterylizacja 15 minut, podgrzewanie 10 minut+kolejne 10 na ostygnięcie do 40st. Wariactwo jakieś. No dobra, jest też opcja "trzymaj ciepłe w stałej temperaturze 40st.", no ale ile ja mam tego prądu zużywać??? A laktator to przecież na okrągło będę wykorzystywać, więc jak do cholipki mam sobie z tym wszystkim radzić?
Jezu, czy ktoś ma doświadczenie i może mi napisać ile dni/tygodni potrzeba, żeby nabrać wprawy w samodzielnym zajmowaniu się niemowlakiem i sporej wielkości mieszkaniem, gotowaniem, praniem i w ogóle?

A i przy okazji: przez ile miesięcy po urodzeniu malucha należy sterylizować naczynia?
 
Witam kolejną październikową mamę i witam całą resztę wieczorowo. Ja troche dzisiaj potańcowałam w kuchni przy obiedzie i teraz czuję się tragicznie. Nawet w upały nie miałam tak spuchniętych nóg. Płakać mi się chce. Mama smarowała mi altacetem, ale jakoś nic się nie zmienia. Do tego ten nadgarstek. Stwierdziłam dzisiaj, że jeśli po porodzie dalej tak będzie to nie utrzymam małego na ręku.
Kochane moje ja tez siedze w domu juz hoho nie pamiętam odkąd czasami mi źle, ale tak jak któraś pisała wyjazd na zakupy ostatnimi czasy do raczej budowlanych typu leroy merli to dla mnie atrakcja. Ale tylko na początku bo potem to już męczarnia. Te moje nogi....
 
Witaj kruszynka84.

Wiecie co, a ja sie wystraszyłam, jak ja sobie poradzę z tym oporządzaniem malucha. Właśnie przed chwilą skończyłam próbną, pierwszą sesję sterylizowania butelek i laktatora. Okazało się, że do mojego urządzenia 2w1 (podgrzewacz/sterylizator) największa część laktatora nijak się nie zmieści, więc będę musiała go i tak gotować w garze. Mało tego, wysterylizowanie 3 (tak: tylko trzech!!!) butelek i laktatora zajęło mi ponad 50 minut! Jejku, czy to tak ma wyglądać? Samo przygotowanie do jedzonka malucha będzie mi zajmować w takim razie z pół godziny! Sterylizacja 15 minut, podgrzewanie 10 minut+kolejne 10 na ostygnięcie do 40st. Wariactwo jakieś. No dobra, jest też opcja "trzymaj ciepłe w stałej temperaturze 40st.", no ale ile ja mam tego prądu zużywać??? A laktator to przecież na okrągło będę wykorzystywać, więc jak do cholipki mam sobie z tym wszystkim radzić?
Jezu, czy ktoś ma doświadczenie i może mi napisać ile dni/tygodni potrzeba, żeby nabrać wprawy w samodzielnym zajmowaniu się niemowlakiem i sporej wielkości mieszkaniem, gotowaniem, praniem i w ogóle?

A i przy okazji: przez ile miesięcy po urodzeniu malucha należy sterylizować naczynia?

Ja sterylizowalam, znaczy sie przelwalam goraca woda do ok 3 m-ca

Na pocztaku rzeczywiscie ciezko wszytsko ogarnac, bo obiad chcesz robic, a tu kupa, kotlet na patelni a dziec chce cyca, nie masz w co ubrac bo wszytsko albo w praniu, albo w prasowaniu, ale to tylko krotki okres jest, w zasadzie to jest ten czas kiedy dochodzisz do siebie a raczej twoje nadwrezone narzady po porodzie. Przynajmniej tak u mnie bylo, potem wpadasz w rytm

Sparr- pol polski moze nas podczytywac:)
witam nowa mamusie
 
Będę rodziła w Szpitalu Klinicznym Orłowskiego bo mój ginekolog tam ma dyżury a poza tym to już 3 razy leżałam na patologii ciąży więc szpital jest mi znany.
A tymczasem zmykam na wizytę i po wynika paciorkowca :)
Dziękuję za miłe przyjęcie :)
 
No właśnie głupio że tyle nas może podczytywać ;/ no ale cóż .... :) Goła tu nie przychodzę nie?? hihiihi ....

sama decydujesz ile prywatnosci wynosisz na swiatlo dzienne.. czesto takie fora sa tez podczytywane, przez "obrazone" mamy- ktore sa ciekawe jak ich corki w ciazy sie maja, czy wnuki, badz tez przez exow, ciekawych jak ich dzieci sie maja. Wiec czytaja nas rozni ludzie.
Ale sa tez zamkniete fora, gdzie dostep maja tylko okreslone osoby i nikt poza nimi nie przeczyta twoich wypocin
 
Witaj kruszynka84.
Jezu, czy ktoś ma doświadczenie i może mi napisać ile dni/tygodni potrzeba, żeby nabrać wprawy w samodzielnym zajmowaniu się niemowlakiem i sporej wielkości mieszkaniem, gotowaniem, praniem i w ogóle?

A i przy okazji: przez ile miesięcy po urodzeniu malucha należy sterylizować naczynia?

efa na poczatu jest trudno , trzeba wpasc w rytm, ale powiem ci ze gorzej jest jak dziecko ma 5-6 miesiecy i tak do roku bo wtedy to juz owiele mniej spi w dzien i trzeba przy nim byc bo juz sie przewracac zaczyna na boki, pelzac, raczkowac... wiec jak dla mnie wtedy bylo ciezej.

Na poczatku moze i jest trudno ale dzidzius naprawde wiekszosc czasu spi(oprucz plakania;) Mi jakos poczatek nie sprawil problemu jak ten czas potem. Ale moze tylko ja tak mialam, tak czy inaczej bedzie dobrze, zobaczysz ze szybko wpadniesz w rytm:)

a co do sterylizacji to ja gotowalam butelki w garnku z woda, i tak mniej wiecej do 2-3 miesiaca potem juz tylko polewalam wrzatkiem do 5miesiaca, potem ciepla woda.
 
reklama
Ja sterylizowalam, znaczy sie przelwalam goraca woda do ok 3 m-ca

Na pocztaku rzeczywiscie ciezko wszytsko ogarnac, bo obiad chcesz robic, a tu kupa, kotlet na patelni a dziec chce cyca, nie masz w co ubrac bo wszytsko albo w praniu, albo w prasowaniu, ale to tylko krotki okres jest, w zasadzie to jest ten czas kiedy dochodzisz do siebie a raczej twoje nadwrezone narzady po porodzie. Przynajmniej tak u mnie bylo, potem wpadasz w rytm


Uo matko, koszmarnie... Ladygab, kathhe pociesza mnie tylko Wasze "potem wpadasz w rytm"... :p

kathhe, ale skoro mój dzidziuś w brzuszku bardzo mało śpi, to chyba po porodzie też nie będzie tak super, jak u Ciebie (że dzidziuś na początku dużo śpi...). Ups...
 
Ostatnia edycja:
Do góry