reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe Mamy 2010


hejka
Kania
mam antybiotyk. A co do kup to Olka tak miała że się przy kupie męczyła i płakała i jej właśnie przelatywało przez kiszki, podejrzewam, że musi jej być nie przyjemnie, że tak szybko idzie kupa i dlatego płacze. Ja sama jak mam rewolucję w żołądku to mam ochotę wrzeszczeć. A co do intensywności to Olka jak robiła to po kilka dziennie, czasem ją kładłam na przewijak i robiła pod siebie bo pielucha nie nadążała.

Baśka- ja farbowałam z Olką jak byłam w ciąży i nie wiedziałam że jestem. Mi mówiono, że nie szkodzi, zależy jaka farba. Bo chodzi o amoniak, żeby nie wdychać. Ja robiłam na nie amoniakowych. A teraz się farbuję ale raz na 3 mce. Niby mówią, że farby przenikają do ciała. Ja z Olką nie farbowałam całą ciążę. Jak zafarbowałam na początku tak potem dopiero jak urodziłam. Teraz farbowałam w poniedziałek, a przedtem farbowałam w listopadzie, jak nie wiedziałam że zaciążyłam. A i gratuluję zaciążenia, trzymam kciuki.
 
reklama
Joli no super że akurat się nadarzyła ta okazja bo w biurze bym pracowała to nawet było by ok.
Kroma w sumie to na razie podejrzenia bo we wtorek robiłam wieczorkiem test i wyszła delikatna kreseczka i czekam do niedzieli rankiem sobie zrobię drugi.I w ogóle przed spodziewaną @ robiłam tak więc zobaczymy co z tego wyjdzie.
A co do farbowania to ja jak z Kamilem byłam to nawet jeszcze nie wiedziałam i też farbowałam a potem jak miał dwa miesiące dopiero a teraz właśnie są delikatne takie i ja ich używam bo miałam zniszczone włosy tak czy inaczej używam "bezpiecznych"

Kamil zasnął.Ja idę sobie zupkę odgrzać.
 
witaj Beti.

Baśka- ja też teraz farbuję, ale w sumie to ci powiem, że teraz to większość kosmetyków przenika do ciała. Trzeba by było przestać wszystkiego używać. Smarować się zamiast balsamami to oliwką z oliwek. Ja tak robię. Troszkę pachnę jak oregano :-) A farbuję, tylko, że ja pasemka. Ale to i tak farba.

Kania-
miałam ci dopisać, że ja Olce na kolki nic nie dawałam. Jedynie co mi położna mówiła, żeby koper pić to dziecku pomoże, ale z drugiej strony koper rozluźnia stolec. A twoja ma kupy luźne, czy zatwardzenie. Bo moje to miały aż wodniste.
 
Witaj kroma, powiedź mi jak to jest mieć dwójkę dzieci i nie zwariować??? Mnie wykańcza jeden potwór, także o drugim nawet nie myślę...

Baśka, ja też całą ciążę smarowałam się oliwą z oliwek lub oliwką dla dzieci- mam tylko jeden 1cm rozstęp nad pępkiem i kilka w niewidocznym miejscu ;) - ale podobno jak ktoś ma je mieć to nic nie pomoże.. Włosy zafarbowałam 2 tyg przed porodem na ciemny brąz- zawsze miałam blondy- tak mi chyba hormony odwaliły psikusa- do tej pory wracam do blondu :)
 
witam wieczornie. w robocie urwanie paly ale daje rade.. Leane wariuje wcina za dwoje i skutecznie pali kalorie. w neidziele przyjezdza moj tata, na dworze wiosna, troche posprzatalam na swieta ale troche. i tyle u mnie....
 
Dziula ty wez nic nie mów o takiej wiośnie bo mnie aż z zazdrości skręca :crazy:
A ja zacznę od początku...wczoraj w nocy odszedł "do aniołków" chomik dziewczynek. narazie klatka po czyszczeniu poszła do piwnicy i powiedziałam Juli że jak ładne świadectwo będzie dostanie świnke morska albo papuzke na co Amelka co chwile "chcie papuśke"
A u laryngologa...eh... szkoda gadać Amelka troche zakatarzona zaczęły jej łzawić oczka i z nosa leciało w gabinecie zanim się nami zajęła odwaliła 5 minutową rozmowę telefoniczną jak już się nami zajela to Amelka siadła na fotel to zapisała jakas maść i syrop...i kazała lać parafinę w ucho lać tak aż będzie się wylewać co zawsze się lało tylko kilka kropel. zapytała się jakie leki bierze to ja jej mówie że pulmicort i astmodil i teraz do tego flavamed i paracetamol...a ona mi od kiedy przy katarze się bierze paracetamol to ja jej mówie grzecznie chociaż szlag mnie już powoli trafiał że na gorączkę i bóle mięśni z przeziębieniem związane to wsadziła glowę w pisanie recepty na krem do nosa i coś tam pisze po łacinie te skladniki.Amelka zlazła z fotela zaczęła jeść takiego malego krakersa i zaczęla mrucześ po cichu przy jedzeniu to ona z tekstem "Amelka nie piszcz tak bo się wytrzymać nie da" to ja tylko doczekałam do końca wizyty posluchałam co ma do powiedzenia i wyszłam bo u Juli wyszlo tylko wpuszczac parafinę. wyszłam jak się mój dowiedział to mu jeszcze powiedziałam ze zmieniam lekarza to on żebym na następną wizytę poszła gdzieś prywatnie . poszłam do apteki tam mi babka przetłumaczyla z czego ta maść a tam erytromycyna i takie tam skladniki inne czyli to na co jesteśmy uczuleni... co by nie było ta pani doktor się nawet nie zapytała czy jakieś uczulenia występują na leki takie i inne. tak więc po weekendzie naskrobie jakiegoś meila do dyrektora bo jakbym jej naslała kur*** to by jej się dopiero zrobilło bo udawała się za tak a co to lekarz to wie wszystko a zwykła młoda matka nic nie wie...to się zdziwi:-)
Witaj Betti
 
Witaj , Beti. Haha, prawie moja imienniczka :-):-):-)
Bardzo chętnie Cię widzimy w naszym gronie :tak:- im więcej, tym weselej :-):-D.
Ja już żyję wyjazdem :happy2::blink:.Zaraz biorę się za porządki w ubrankach Amelki , póki ona spi, bo przy niej- zapomnij, nie ma szans, zaraz by mi "pomogła" :-D.Uwielbia się stroić i przebierać , prawie nie ma dnia, byśmy nie leżeli ze śmiechu, jak przyjdzie się nam dumnie zaprezentować w najnowszej "kreacji" :-D.Suknię, którą jej uszyłam na bal przebierańców, musiałam głęboko schowac, bo gdy wisiała w jej szafie, to non-stop się jej domagała, a zwlaszcza rano, do dagpleje :baffled::-D.
Więc pakowanie za małych , do odwiezienia do Polski, no, bo mam nadzieję, że siostrze się przydadzą :tak:.
Nie moge się doczekac, kiedy i ją zobaczę- ostatnio w ubiegłe Boże Narodzenie, a to kaaawał czasu. Musze jej polecic BB, jeśli jeszcze jej tu nie ma, hehe:-D
 
to i ja się przywitam, a co :-):-p
BAŚKA mam nadzieję, że te 2 kreseczki będą prorocze i że w niedzielę będziesz już mogła nam wszystko potwierdzić :happy2:
 
reklama
Do góry