reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe Mamy 2010

witam wieczornie:)))

na zamkneitym sensacja dzisiejszego dnia:)))))))))))))))))))))

poza tym rano przeprowadzilam rozmowe z Leane. wypila swoje kakao i mowie
- Leane idziemy sie ubierac do niani bo mama idzie do pracy
- ja nei chce do niani
-Leane wszystkie dzieci jak mama i tata pracuja to chodza do niani albo do szkoly. ubieramy sie, pojdziesz do niani tam bedzie piesek na ciebie czekac i rybki.
-no dobrze
-Leane ale tam bedzie tez Chloé
-ja nie chce Chloé!
-jak nei chcesz nie musisz sie bawic z nia. ona jest malutka i cie lubi a ty tak neiladnei sie zachowujesz. Raphael tez tam bedzie i niania musi zajac sie toba i maluszkami
-nie chce Raphaela!!! (totalny nerw na niego)
-Leane jak pojdziemy do niani to wyjdziesz na spacer z niania i pieskiem? nakarmisz rybki?
- taaak!!! ( i usmiech na twarzy i leci do ubierania)
jak zaszla do niani to od wejscia " pojdziemyz Rukim na dwor???" a akurat nianai wrocila ze sklepu z Raphaelem i on spal w wozku. mowie do Leane " zobacz dzidzius spi" -nawet nie podeszla ani nie chciala spojrzec na niego. wszystko jasne -zazdrosc! CHloé strawila ze jest i sie potrafi z nia bawic bo malutka zasuwa za nia wszedzie a Raphael ze nowy dzidzius to na razie jest na nie i jak maly placze to Leane ucieka do przedpokoju i sily nie ma zeby wrocila do salonu. po czesci sie zamknela w sobie.
ale dzisiaj jej troche wytlumaczylam ze niania ja lubi a ze sa dwa dzidziusie u niani to nianai tez musi sie zajac nimi bo sa malutkie a rodzice dzidziusiow pracuja tak jak ja i tatus itp. i o dziwo popoludnie spedzila super i do poludnai nie ryczala u niani ani nei odwalala jazdy...


a teraz cos smiesznego z dzisiaj.... wieczorem Leane latala jak perszing po chacie. nagle ryyyp na kolana i smiech i haslo
-o qrwa ale wyglebilam!!! ( po franc.)
a maz:
-Leane ze co?????????????????????
-no wyglebilam qrwa!!!!
-Leane nie wolno brzydko mowic
a Leane: WYWROCILAM sie qrwa!!!!!!
w kuchni mi noz z reki wypadl....w domu staramy sie nei klac. u niani nikt nie klnie a glizda gdzies uslyszala i jedzie z koksem i sie smieje....
 
reklama
u mnie było ostatnio tekst "ja tego qrestwa ogladac nie bede " powiedziala siegajac po pilot jak tata ogladal turbo a dzis było
A-tata kukurydze mi daj
T-mama Ci da
mama dała ale nie otworzyła puszki bo miałam ręce po rybie
A-tata otworz mi kukurydze (tak kilka razy wolała bo tata koki ogladał) aż w końcu walnęła tata ile ta kukurydza ma czekać na Ciebie rusz schaby" no i podsumowala tatusia
 
dzisiaj od 6 na nogach ale mam poprasowane, posprzątane a niunia je śniadanko. Niestety bez zwolnienia się nie obędzie bo mam znowu w domu chorowitka. Dzisiaj jedziemy do babci na zaległe imieniny ale tylko zjemy na chwile. A ja przy okazji że Laura zostanie u babci polecę na drobne zakupy i po książki do koleżanki bo ma chyba 26 po swojej córce. Szybki obiadek, przychwycimy worek z prezentami od babci i do domu.

Agusinka i Dziulka ale się uśmiałam choć śmieszne to nie jest zwłaszcza jak się tego słucha :no:. U mnie to tylko czasem jest "o matko boska". A co do teksów ostatnich to wpadamy do tramwaju a moje cwane dziecko krzyczy "Pan !!!!!!! zejdz pan bo moja mamusia musi usiąść."
 
Witam w sobotnie popołudnie.
Ja dziś sama z Kamilem w domu bo mąż pojechał pomóc szwagrowi.
Posprzątałam sobie mieszkanie,wyprałam,obiadu dziś nie gotowałam bo zostało z wczoraj to zjem z małym jak wstanie bo zasnął zmęczony po zakupach.
Wieczorem jak mąż wróci do domu to kolacyjkę zrobię i chyba ten wujek co Kamila pilnuje będzie u Nas nocował więc jakieś winko dobre wypijemy sobie.

Dziulka,Agusinka u mnie słowa na k... to już norma:baffled: choć przyznać muszę z radością że bardzo rzadko się zdarza już.
Dziś mu każe sprzątać pokój swój a on do mnie"Baśka wykończysz mnie tym sprzątaniem" ale poszedł i posprzątał zabawki:sorry2:

Dawidowe i jak nocka przespana cała w nowym łóżeczku?a swoją drogą ślicznie ma :tak:Mój kocha zygzaka:cool:


miłego weekendu życzę wszystkim ;**
 
My już po wizycie u dziadków. Nawiozłam ubrań bo babcia i ciocia poszalały, 30 książek z bajkami od koleżanki a sama jeszcze zakupiłam niuni 6 bluzek, czapkę wiosenną i 3 piżamki. Normalnie jestem nienormalna. A ja będę z gołym tyłkiem latała. Śmieje się że kasę wydaje a potem zamiast jedzenia posiedzimy sobie i popatrzymy na łóżeczko i komodę pełną ubrań :-).

Baśka przespała całą noc i dziś też chętnie poszła spać i się nie budzi. Jakoś widzę lepiej w nim śpi. Może fakt że nie ma ograniczenia szczebelkami.
 
U nas niby słoneczko ale zimno...jedynie co dzis przyszalalam to placki ziemniaczane z sosem borowikowym. dzis w kapieli standardowo metr piany wystaje za wanne mloda wchodzi i " ile piany mam ale jazda" i tak sie jej spodobał szlafroczek ze usnela w nim
 
witam wieczorem znad szklanki jablecznika (happy tu mysle o tobie :p) i pistacji o smaku chili:)))))))) opijam sukces:)))

dniowka w robocie masakra.... ile luda to szok...
po pracy pare zakupow i do domu.kawka, potem leane podwieczorek i na spacer pograc w noge bo z -2 zrobilo sie +12 i mistral wieje jak szlak ale wyszlismy zeby dziecko nei oglupialo...potem pranie, kolacja, kapiel i tak zlecialo popoludnie....

a co do odzywek dzieci to dzisiaj cos jej nei wychodzilo przy puzzlach i nagle " qrwa jeb...rasa!" (po franc.) zesmy sie z mezem za glowe zlapali. pytamy mloda gdzie to uslyszala a ona" na zjezdzalni". no taaak... edukacja podworkowa..... powiedzialam leane ze to bardzo nieladnie.
 
Sarisko kochana, wszystkiego najnajnaj , realizacji planów i radości z życia :-):-):-) :****

Ja coś źle się czuję...od grudnia tak nie moge na dobre wyzdrowieć:no:...Nic wielkiego, ale męczące...
Zwłaszcza, ze planów mam, że ho-ho, ale sił na ich realizację brak...:-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Napisałam dlugasnego posta i mi zezarlo....wrrrr

SARISA wszystkiego najlepszego w dniu urodzin @-}--HAPPY dużo zdrowka dla Ciebie. Może coś na odporność zacznij brać. DAWIDOWE dla Laury też dużo zdrowia,a jak nocki w nowym łóżku znosi? Wycieczek nie ma? BASIA trzymam kciuki na nowa lepsza pracę i żeby Kamil dostał się do nowego przedszkola. AGUSINKA moja też miała fazy ostatnio na szlafrok teraz na wszystko co ma kieszenie. DZiULKA gratulacje;-) a co do słownictwa to dzieci szybko uczą się od innych nowych słówek. Moja na razie to kurde powiedziala.

Wioli, Ida, Makuc, Elona, Joli, Doris, Rysia, Kroma co u Was???

U nas nadal chorobowo więc jutro czeka Nas wizyta u dr.
Gabi się cycoholiczka robi;-)
Oliwia jak siostra płacze to mówi że ją głową boli i już nie może tego słuchać...
Spadam bo alarm...miłej niedzieli
 
Ostatnia edycja:
Do góry